Tak sobie czytam ten wątek i śmiech mnie ogarnia, jak co niektórzy mądrzą się, że piwa kraftowe są drogie i sami zrobili by tańsze. Przeliczyłem swego czasu ile kosztowałby zwykły pils warzony na kontrakcie i okazało się, że ni chuja nie jestem w stanie zejść poniżej 5zł za flaszkę w sklepie. To że Kłodawa sprzedaje Dappera i Faktorię za 4zł, to jest wybryk. Przy Drapperze bym się nie dziwił bo on chcąc się pewnie wbić w rynek sprzedaje w hurcie tanio po kosztach, a z Faktorii pewnie dostali kilka kartonów gratis, bo nie wydaje mi się żeby bezczelnie zaj....... Jeszcze raz powiem, nie jest się w stanie na kontrakcie uwarzyć wysokiej jakości pilsa za 3zł., a jak ktoś chce to może podjechać do browaru i kupić sobie Relaxa za 1,50zł w końcu to też pils.
Pogoda dla bogaczy
Collapse
X
-
Save water, drink beer ...
http://www.parowozy.com.pl/
http://www.kamery.wolsztyn.pl/
https://www.facebook.com/pages/Browa...10?ref=profile -
Tak sobie czytam ten wątek i śmiech mnie ogarnia, jak co niektórzy mądrzą się, że piwa kraftowe są drogie i sami zrobili by tańsze. Przeliczyłem swego czasu ile kosztowałby zwykły pils warzony na kontrakcie i okazało się, że ni chuja nie jestem w stanie zejść poniżej 5zł za flaszkę w sklepie. To że Kłodawa sprzedaje Dappera i Faktorię za 4zł, to jest wybryk. Przy Drapperze bym się nie dziwił bo on chcąc się pewnie wbić w rynek sprzedaje w hurcie tanio po kosztach, a z Faktorii pewnie dostali kilka kartonów gratis, bo nie wydaje mi się żeby bezczelnie zaj....... Jeszcze raz powiem, nie jest się w stanie na kontrakcie uwarzyć wysokiej jakości pilsa za 3zł., a jak ktoś chce to może podjechać do browaru i kupić sobie Relaxa za 1,50zł w końcu to też pils.
Głownie chodzi o relację cena - jakość bo jeśli ktoś sprzedaje piwo, które ja w domu bez zmrużenia oka wylałbym w kanał całą warkę (zdarzyło mi się tak kilka razy) to jest zwyczajnym oszustem.Comment
-
To szaleństwo. Tyle to bym zapłacił za najwspanialszego pilsa na świecie, jednorazowo.
No właśnie o tym mówię, prezentujesz pogląd typowy dla niejednego tutaj, pogląd który to nie przestaje mnie dziwić - i irytować, bo jak wiadomo, przereklamowane piwo drażni bardziej niż po prostu słabe piwo. A piłeś dużo "tych rozdmuchanych medialnie rzemieślników"? Bo nie wydaje mi się, inaczej byś tak nie mówił, no chyba że jesteś przykładem tego o czym mówiłem powyżej: uprzedzenia do rzemieślników, przy jednoczesnej miłości do większych browarów.Comment
-
Tak sobie czytam ten wątek i śmiech mnie ogarnia, jak co niektórzy mądrzą się, że piwa kraftowe są drogie i sami zrobili by tańsze. Przeliczyłem swego czasu ile kosztowałby zwykły pils warzony na kontrakcie i okazało się, że ni chuja nie jestem w stanie zejść poniżej 5zł za flaszkę w sklepie. To że Kłodawa sprzedaje Dappera i Faktorię za 4zł, to jest wybryk. Przy Drapperze bym się nie dziwił bo on chcąc się pewnie wbić w rynek sprzedaje w hurcie tanio po kosztach, a z Faktorii pewnie dostali kilka kartonów gratis, bo nie wydaje mi się żeby bezczelnie zaj....... Jeszcze raz powiem, nie jest się w stanie na kontrakcie uwarzyć wysokiej jakości pilsa za 3zł., a jak ktoś chce to może podjechać do browaru i kupić sobie Relaxa za 1,50zł w końcu to też pils.Comment
-
Niech kosztuje 6, 7 lub nawet 8 zł ale niech to będzie smaczne, dobre piwo a nie maślanka z warzywami.
Głownie chodzi o relację cena - jakość bo jeśli ktoś sprzedaje piwo, które ja w domu bez zmrużenia oka wylałbym w kanał całą warkę (zdarzyło mi się tak kilka razy) to jest zwyczajnym oszustem.Save water, drink beer ...
http://www.parowozy.com.pl/
http://www.kamery.wolsztyn.pl/
https://www.facebook.com/pages/Browa...10?ref=profileComment
-
Dodam jeszcze, że to inwestycja długoterminowa a w naszym systemie prawno-fiskalnym takie inwestycje są bardzo ryzykowne.
Dlatego jestem pełen szacunku dla tych, którym się chce i otwierają browary.Last edited by mareks; 2015-03-22, 13:44.Comment
-
Też mi się tak kiedyś wydawało. Zapominasz o marketingu i logistyce, która w przypadku browaru jest na poziomie prawie zerowym, a w przypadku kontraktu stanowi istotna część. 50 gr zarobku na butelce to w przypadku kontraktu praca dla idei. Tyle zarabia hurtownia na butelce.Last edited by e-prezes; 2015-03-22, 13:42.Comment
-
Gdzie taka cena? Pójdę tam warzyć.Save water, drink beer ...
http://www.parowozy.com.pl/
http://www.kamery.wolsztyn.pl/
https://www.facebook.com/pages/Browa...10?ref=profileComment
-
Jak zasyp na Relaxa przefermentujesz swoimi drożdżami, a nie 10 pasażem gęstwy i dochmielisz swoimi chmielami, a nie tym czym jest chmielony, to ni jak nie wyjdzie 3zetki w sklepie na półceSave water, drink beer ...
http://www.parowozy.com.pl/
http://www.kamery.wolsztyn.pl/
https://www.facebook.com/pages/Browa...10?ref=profileComment
-
Widzę niezła dyskusja się wywiązała.
Cena jest taka a nie inna bo teraz takie rzemieślnicze piwa robią się modne w pewnych grupach, gdzie wydaje się głównie pieniądze rodziców to i mniej żal w pubie zostawić te 15 zł, albo na fejsuniu pochwalić się, że wydaje się po 10 i więcej złotych za butelkę piwa, którego smaku i tak się nie rozróżnia zbytnio, ale grunt to pokazać swój status.
Drugą grupą, która imho niszczy rynek są Koprownicy (Kopyrnicy?) czyli tacy fanboje Kopyra. Wiadomo pić Żywiec APA wstyd(choć wypiłem już ich trochę jakoś nie trafiłem na gorszą warkę i zawsze piwo jest dobre) ale z drugiej strony trzeba wspierać "kraft". Szczególnie te browary, które "współpracują" (heh, zawsze mi się to sformułowanie kojarzy z czymś innym ) z naszym największym vlogerem. To nic, że piwa potrafią nie wyjść, trzeba i tak je kupować. Wiadomo, jak idziecie do osiedlowego mięsnego i kupicie śmierdzące mięso, to nie dość, że należy następnego dnia kupić w tymże sklepie to jeszcze to śmierdzące należy wypić, a nuż się coś ciekawego przytrafi. Bo jeśli nie będziecie kupować w tym sklepiku mięsa, które raz jest ok a raz śmierdzi to sklep splajtuje i co? Szkoda ludzi, w końcu ich pasją też jest jedzenie no i tacy biedni są, bo przecież tylko dopłacają.
To jest właśnie logika Kopyra. Ciekawe, że przy temacie spożywania mięsa się nie sprawdza, ale jeśli mięso zamienimy na piwo to nagle magicznie jest to solenna prawda.
I tak przechodząc do końcówki tego wywodu najważniejszym argumentem dla dyktowania takich cen jest to, że ludzie po prostu to kupują. Mnie dziwi to, że jeszcze żaden browar nie upadł. Takim fenomenem jest Doktor Brew, coś czego nie rozumiem. Sprzedają piwo bez pomysłu, na jedno kopyto, nie raz bardzo słabo. Wypiłem od nich 6 różnych piw, w tym Australian Weizenbock i jeszcze 2 inne pszeniczne, i ze 3 inne ipa. Tylko jedna mi smakowała, reszta piw to niewypały warte może 3 zł, na pewno nie więcej bo już za 3,3-3,5 zł kupuje Bojan strażackie albo ŻAPA.
I to mnie dziwi, że DB nie upadło. Tu nawet nie chodzi o szczęście czy jego brak, bo ta opinia jest dość powszechna.
Często w mass mediach słychać temat szanowania innych ludzi, tolerancji itd. Ale ja zauważam inny problem- ludzie nie szanują swoich pieniędzy, swojej ciężkiej pracy i samych siebie. Nie rozumiem tego jak można kupować któryś raz słaby produkt i żyć w naiwności, że może teraz trafi się coś ok. Albo tym bardziej robić to, bo ktoś w internecie napisał, żeby wspierać browary, jakby to były jakieś instytucje dobra publicznego...
Tak samo nie rozumiem dlaczego społeczność piwowarów domowych nie piętnuje swoich kolegów, którzy założyli browary i wciskają nam swoje piwa wiedząc, że nie wyszły.
Wiele osób się śmieje, że to tylko piwo, że to tylko 8-10 zł. Moim zdaniem nie, to pewien produkt i biorąc pod uwagę rynek- produkt premium. Kupując piwo 4-5 razy drożej niż przeciętny koncerniak wymagam, że piwo będzie odpowiednio lepsze. Że nie kupię czegoś, co "nie wyszło".
Nikt nie produkuje piwa za darmo, nikt nikomu łaski nie robi. Jak ktoś nie potrafi uwarzyć piwa to niech sam je pije albo wylewa. Gdzie tu pewien ludzki odruch samozachowawczy i szeroko rozumiany honor? Nie rozumiem jak można się podpisywać swoim nazwiskiem pod produktem, który jest słaby i jeszcze się taki produkt celowo wypuszcza?
Może moje podejście jest z grubsza inne, może zostałem inaczej wychowany, ale to chyba (wg mnie przynajmniej) nie jest jakieś dziwne.
I nie wiem jak was, ale mnie strasznie irytuje jak ilekroć pojawia się temat zarobków piwowarów to trzeba narzekać, że bieda, że robią to pro publico bono, że dzieci bez butów chodzą... Mnie to strasznie irytuje, widać, po samochodach którymi jeżdżą i całym byciu, że źle im się nie żyje. Nie mam nic do tego, jeśli ktoś ciężko pracuje powinien dobrze zarabiać, ale nie wiem dlaczego tylu rzemieślników tak narzeka.
Mam nadzieję, że nie wywołam zbyt dużej burzy tutaj, ale jednak po tym ostatnim filmie Kopyra musiałem tutaj wejśćComment
-
We wcześniej linkowanym wyliczeniu kosztów uwarzenia piwa, autor wyliczył całkowity koszt surowców na 0.82 PLN ja Ci do dotychczasowych kosztów doliczyłem dodatkowe 50 groszy, starczy nie tylko na drożdże i na chmiel 41 groszy całkowity koszt w wyliczeniu, i zostaje troszkę na poprawienie zasypu. Wyliczenie było robione dla restauracyjnego, czyli w takim rzemieślniczym powinno o parę groszy taniej wychodzić. Bardzo poprawne, ba smaczne piwa czyli pilsa i lagera z Jagiełły można kupić u nas co prawda w hipermarkecie za 3 PLN. Ciekawe ile koło komina kosztują.Comment
-
Jeśli ktoś nie szanuje siebie to tym bardziej nie będzie szanował innych.Comment
-
Reasumując kraftowcy po prostu zachowują się jak PMS, wyprodukowanie litra spirytusu kosztuje dziesiąt groszy, a w sklepie wołają już nawet 60zł za 500ml.
Praktycznie teraz przestały mnie interesować (bawić-nie, bo nigdy nie bawiły) kolejne premiery i piwa średnie za naście złotych, skupiam się na tym, co jest w Lidl'u w ramach tygodni, którym się kończy termin w innych sklepach (w Almie zawsze można się napić czegoś smacznego i za dobrą cenę, jak się poczeka), do knajp chadzam najrzadziej jak się da, albo po prostu schodzę do piwnicy po własne, gdzie również koszt jest dużo, dużo niższy, a przynajmniej wiem, co piję i jak mi nie wyjdzie, to nie mydlę oczu, że "w tym stylu to TAK MA BYĆ."
.Last edited by Petitpierre; 2015-03-22, 14:38.Mały porterek-przyjaciel nerekComment
Comment