Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika krajesiak
Wyświetlenie odpowiedzi
Pogoda dla bogaczy
Collapse
X
-
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika krajesiak Wyświetlenie odpowiedziNapisz mi gdzie kupujesz Brewdoga 0,3l za 10zł za butelkę. W PL widziałem najmniej po 13zł.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedziPo 10 zł było z beczki w Omercie.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedziOk, uznajmy że to był słaby przykład. W takim razie Hardcore IPA widziałem kiedyś w Vinmonopolet w Norwegii za 70 koron czyli przeszło 35 zł. Na tej podstawie uważam że polska cena jest niska.
Tak, Polska to tani i biedny kraj w porównaniu z NorwegiąGdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedziŚwietny przykład, podawanie cen norweskich do polskich. Czemu to ma dowodzić? Espresso w Norwegii kosztuje 17 zł, herbata earl grey 24 zł, sałatka 65 zł. Obiad dla dwojga 500 zł.
Tak, Polska to tani i biedny kraj w porównaniu z Norwegią
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedziA czego ma dowodzić przywoływanie porównań do Francji? W jedną stronę tylko można porównywać?
Odniosłem się do Twojego porównania przykładu cen tego samego piwa w N i PL
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedzipatrząc ile takich piw może kupić Ukrainiec lub inny rosjanin Humor się poprawiaGdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedziA czego ma dowodzić przywoływanie porównań do Francji? W jedną stronę tylko można porównywać?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kkemot Wyświetlenie odpowiedziPorównaj do siły nabywczej. W jednym kraju chleb kosztuje 2 zł w innym 20 zł. W pierwszym zarabiasz 1000 zł czyli 500 chlebów, a w drugim 20 000 zł równe 1000 chlebów, w którym kraju jest tańszy chleb?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alterbeer Wyświetlenie odpowiedziJeśli próbujesz porównywać płacę minimalną BRUTTO w stosunku do cen jakiegoś produktu w danym kraju, co więcej nie patrząc na strukturę i rozkład zarobków w społeczeństwie nie dziwota, że tak się przejmujesz ceną piwa... Rozumiem, że te 1636 zł też Ciebie dotyka?
Równie dobrze mogłem przytoczyć płacę średnią a nie minimalną i wtedy w ogóle jesteśmy w czarnej dupie.
To samą z ceną paliwa - policz ile za płacę średnią/minimalną litrów w danym kraju może sobie zatankować obywatel i wtedy można stwierdzić czy mamy drogie paliwo względem innych europejskich krajów.Last edited by krajesiak; 2015-03-31, 06:55.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika WojciechT Wyświetlenie odpowiedziNajlepsze, co Van Pur robi, to Podpiwek Jędrzej. Swego czasu prawie codziennie wypijałem butelkę. Kwas chlebowy też mają bardzo smaczny, dużo lepszy od sprzedawanych u nas importowanych Obolona czy czegoś tam z Litwy.Zbieram podstawki piwne po 1 szt z każdego browaru powiązanego z Polską, oraz po 1 szt z każdego państwa świata.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedziOk, uznajmy że to był słaby przykład. W takim razie Hardcore IPA widziałem kiedyś w Vinmonopolet w Norwegii za 70 koron czyli przeszło 35 zł. Na tej podstawie uważam że polska cena jest niska.
Ale ceny raczej się nie zmieniły, bo będąc jakoś w Grudniu za któregoś Brew Doga płaciłem 14-15zł. Znajomy brał jakiegoś Belga, nalali mu do firmowego Gobletu i też płacił jakieś 14-15zł za 0,5l
Comment
-
-
Na (zbyt wysokie) ceny piwa większość z nas zawsze będzie narzekać. Tak to już jest, żadne odkrycie
Abstrahując od - mającej oczywiście istotne znaczenie - realnej siły nabywczej w tym czy innym kraju.
W kwestii cen polskich "kraftów" nie podzielam skrajnych opinii. Nie wydaje mi się, żeby wszystko było za drogie (i/lub wadliwe), ani też że wszystko jest "nowofalowe" i warte swej ceny.
Nie zawsze i nie wszystko z Pinty mi smakowało, ale oni jednak nie powinni być porównywani z większością (dość przypadkowych czasem) inicjatyw. Również na AleBrowarze nigdy się jakoś specjalnie nie zawiodłem i uważam, że ich piwa są (zazwyczaj) warte swej ceny.
Było też w ostatnich 2 latach kilka fajnych debiutów.
Ale oczywiście, jest tak wiele piw słabych, lub co najwyżej przeciętnych, które zostały cenowo wywindowane w kosmos, że degustowanie każdej nowości tylko dlatego, że jest nowością już dawno przestało mnie bawić. Ponieważ staram się nie pić piwa codziennie i tak zresztą nie miałbym raczej szans spróbować 500 premierowych piw w ciągu roku
Na swoje potrzeby przyjąłem taką zasadę, że nie kupuję (w sklepie) polskich piw rzemieślniczych powyżej 8 pln. Tak jak od każdej zasady dopuszczam wyjątki. Wtedy gdy są uzasadnione podstawy by sądzić, że piwo jest naprawdę wyjątkowe (co nie oznacza: jeszcze mocniej chmielone!), jeśli ma mocarny ekstrakt itp.
Dlaczego akurat 8 pln? Ano dlatego, że punktem odniesienia uczyniłem Podróże Kormorana, które spokojnie jestem w stanie kupić za 7 "z hakiem". Może nie zawsze jest to super piwo, ale - poza Cofee Stoutem, którego nie lubię - zawsze dobre lub bardzo dobre.
Comment
-
Comment