Kwach za 1,90 zł to by było coś , nawet mam idealną nazwę Sour Kinght.
Pogoda dla bogaczy
Collapse
X
-
Pamiętam te czasy kiedy na 5 kupionych Rycerzy dwa były kwaśne, dwa z diacetylem lub niedogazowane i tylko jeden pijalny. Kosztowały po 3,50 za sztukę ale sumarycznie trzeba było zainwestować 15 by kupić jeden egzemplarz zdatny do picia.Comment
-
Jakby obecnie Gościszewo odnotowało jakiś wielki skok jakościowy, to jeszcze bym ten wzrost cen rozumiał. Ale tak nie jest.Comment
-
Można nie zgadzać się z marketingiem czy pozycjonowaniem cenowym, ale takie rzeczy nie pogorszą s jakości piwa, jeśli ono będzie bardzo dobre czy wybitne.Comment
-
No jeśli wg Ciebie nie odnotowało, to polecam lekturę archiwum browar.biz. Szczególnie wątków o Rycerzu lub Naturalnym. Cofnij się co najmniej 4 lata, do czasów przed alebrowarowych.Comment
-
Ależ ja dobrze pamiętam te czasy, bo sam wtedy Rycerza i Viva Hel czasem kupowałem. Jak napisał pioterb4, czasami trafiał się kwach, częściej było OK, ale jak się udało, to miałem smaczne piwo w niskiej cenie. Czyli sytuacja taka sama co dziś z naszymi rzemieślnikami, tylko argument niskiej ceny odpada Teraz kwachy w Gościszewie są rzadziej, ale to nie czyni tego piwa automatycznie smaczniejszym - Krzyżackie ciemne kupione w Kontynuacji - okropne, 55 Lager pity na Poznańskich Targach Piwnych - jedno z najgorszych piw jakie tam dorwałem, Darz Bór kupiony gdzieśtam - ledwo dopiłem. Chyba moim problemem z ich piwami był metaliczny posmak, aczkolwiek za to nie ręczę, bo już trochę czasu minęło nim coś od Gościszewa piłem (i się na to nie zanosi, bo położyłem już na nich krzyżyk). W każdym razie 6,50 za jego butelkę albo 10 zł za dwie nie jest dla mnie w żadnym stopniu okazją.Last edited by Shedao; 2015-04-22, 09:42.Comment
-
Ależ ja dobrze pamiętam te czasy, bo sam wtedy Rycerza i Viva Hel czasem kupowałem. Jak napisał pioterb4, czasami trafiał się kwach, częściej było OK, ale jak się udało, to miałem smaczne piwo w niskiej cenie. Czyli sytuacja taka sama co dziś z naszymi rzemieślnikami, tylko argument niskiej ceny odpada Teraz kwachy w Gościszewie są rzadziej, ale to nie czyni tego piwa automatycznie smaczniejszym - Krzyżackie ciemne kupione w Kontynuacji - okropne, 55 Lager pity na Poznańskich Targach Piwnych - jedno z najgorszych piw jakie tam dorwałem, Darz Bór kupiony gdzieśtam - ledwo dopiłem. Chyba moim problemem z ich piwami był metaliczny posmak, aczkolwiek za to nie ręczę, bo już trochę czasu minęło nim coś od Gościszewa piłem (i się na to nie zanosi, bo położyłem już na nich krzyżyk). W każdym razie 6,50 za jego butelkę albo 10 zł za dwie nie jest dla mnie w żadnym stopniu okazją.Comment
-
U mnie Darz Bór oraz Komtur wyleciał z półki po dwóch dniach od pojawienia się.
Niestety nie udało mi się kupić, żeby wyrobić sobie osobiste zdanie
Reszta póki co mnie nie kręci w tej cenie
Lepiej że są drogie w tesco niż jakby nie było ich wcale.
Rynek zdecyduje co dalej.
Skoro nadal Pils manufakturowy w tesco kosztuje 4,99ł i kolejny rok stoi na półkach to chyba jednak się sprzedaje :]Last edited by dlugas; 2015-04-22, 09:57.Comment
-
No proszę jak to się smak za rewolucji wyrobił. Kiedyś był kwach - no trudno, zdarza się. DMS - no trudno, a teraz proszę Darz Bór do kanału. No RISpekt, mnie Darz Bór bardzo smakował i uważam, że dawne Gościszewo nie miało nawet jednego w połowie tak dobrego piwa jak Darz Bór.Last edited by Shedao; 2015-04-22, 10:07.Comment
-
Comment
-
Ależ ja dobrze pamiętam te czasy, bo sam wtedy Rycerza i Viva Hel czasem kupowałem. Jak napisał pioterb4, czasami trafiał się kwach, częściej było OK, ale jak się udało, to miałem smaczne piwo w niskiej cenie. Czyli sytuacja taka sama co dziś z naszymi rzemieślnikami, tylko argument niskiej ceny odpada Teraz kwachy w Gościszewie są rzadziej, ale to nie czyni tego piwa automatycznie smaczniejszym - Krzyżackie ciemne kupione w Kontynuacji - okropne, 55 Lager pity na Poznańskich Targach Piwnych - jedno z najgorszych piw jakie tam dorwałem, Darz Bór kupiony gdzieśtam - ledwo dopiłem. Chyba moim problemem z ich piwami był metaliczny posmak, aczkolwiek za to nie ręczę, bo już trochę czasu minęło nim coś od Gościszewa piłem (i się na to nie zanosi, bo położyłem już na nich krzyżyk). W każdym razie 6,50 za jego butelkę albo 10 zł za dwie nie jest dla mnie w żadnym stopniu okazją.
Swoją drogą, zgodnie z prezentowaną gdzieś wcześniej teorią Kopyra, obecnie piwa z Gościszewa (te pasteryzowane) powinny być tańsze niż gdy były niepasteryzowane - wszak ryzyko (zepsucia się piwa) zmalało. Chyba jednak ta teoria nie znalazła wielu zwolenników .Comment
-
Ciężko mi na to pytanie odpowiedzieć. Operujesz założeniem, że trafiłbym od razu na kwacha, więc wtedy faktycznie, ocena byłaby negatywna. Aczkolwiek niesmaczne piwo za 3 zł boli mniej niż niesmaczne piwo za 6,50. Ale gdybym trafił na "dobrego" Rycerza, co wydaje mi się bardziej prawdopodobne? Nie wiem - to jest moja odpowiedź. Bazowanie na - dość odległych już - wspomnieniach to zbyt niepewna sprawa, żebyśmy mogli z pełnym przekonaniem obstawać przy którejś opcji.Comment
-
Niesmaczne czy zepsute? Bo to są dwie różne kwestie. O ile kiedyś Gościszewo kwaśniało lawinowo gdy temp na dworzu przekroczyła 20 stopni to teraz na takie wahania jakościowe nie trafiałem, ale jestem sobie w stanie wyobrazić, ze piwa Gościszewa mogą komuś nie smakować.Comment
-
Niesmaczne czy zepsute? Bo to są dwie różne kwestie. O ile kiedyś Gościszewo kwaśniało lawinowo gdy temp na dworzu przekroczyła 20 stopni to teraz na takie wahania jakościowe nie trafiałem, ale jestem sobie w stanie wyobrazić, ze piwa Gościszewa mogą komuś nie smakować.Comment
Comment