Pogoda dla bogaczy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • chemmobile
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2009.03
    • 2168

    #76
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
    Tak mi się przypomniało:
    Dziwnie, że nie przypomniało ci się, że bycie przedsiębiorcą nie jest obowiązkowe, a miłość do każdego partacza sprzedającego swój badziewiasty towar nie jest obowiązującą zasadą.
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
    A tak w temacie - analiza cen piwa z perspektywy gościa pracującego w browarze restauracyjnym:
    Co się składa na finalną cenę piwa na sklepowej półce? Dlaczego piwa rzemieślnicze czy restauracyjne tyle kosztują? Wiele osób zastanawia się, czy cena jest zasadna. Sporządziłem poniższe opracowan…

    Choć pewnie i tak krzykacze wiedzą lepiej
    I co z tego? Co mnie obchodzi koszt produkcji spartaczonego piwa? Jeśli ktoś sprzedaje drożej niż inni, to jego piwo powinno być lepsze niż u innych. A jak nie, to niech spada na drzewo ze swoim gniotem, albo się przebranżowi. Mnie to rybka, ale będę szydził i wyśmiewał każdą formę obrony partaczy, bo przecież tyyyyle ich to kosztuje.
    Last edited by chemmobile; 2015-03-21, 14:31.
    Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
    Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

    Comment

    • Brodzislaw
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2013.09
      • 1020

      #77
      Stefan Kisielewski mawiał - Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności nieznane w żadnym innym ustroju. A forumowicze browar.biz walczą z ceną piw kraftowych, upatrując w ich producentach klasowych wrogów, wyzyskiwaczy, reakcjonistów etc. A jakby tego było mało, postępowa klasa oszukiwana jest przez w/w reakcjonistów tym, że zamiast dobrego, taniego czyli jak za PRL-u (i za Hitlera?) piwa, mamy premierowe, coraz droższe partie napojów z e słodem i chmielem w roli głównej.
      Otóż nie ma nic nadzwyczajnego w ilości małych browarów i premier. Nienaturalny stan to obecna sytuacja - zmonopolizowania rynku przez kilka koncernów. Cena też odpowiada kosztom produkcji dystrybucji itp. Rosnące ceny to efekt również absurdalnych wymogów z tzw. przepisów prawa stanowionego. O tym (być może) napisze ktoś kto się zawodowo zajmuje warzeniem i sprzedawaniem piwa. Być może to przypadek, ale dzieje się to w momencie gdy koncerniaki zaczęły mieć "bul" tyłka wywołany kraftową "konkurencją".
      Wyobraźmy sobie teraz, że naprawdę żyjemy w kraju wolnego rynku bez przymusu ZUS, VAT, podatku dochodowego, gdzie do ręki otrzymujemy to co zarabiamy, a koszty produkcji są niższe. obchodziłoby nas ile kosztuje wyrób piwo-podobny z koncernu a ile nowości z nowo-otwartych browarów?

      Comment

      • Biniauer
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2013.06
        • 123

        #78
        Mason,

        kolega z blogu, który podałeś nie wliczył w cenę opakowania etykeity, która w zależności od projektu i ilości zamawianych sztuk potrafi kosztować 0,2 do nawet 1 zł. A jak będzie badziewna za 10gr sztuka to potem narzekania w artomacie, że słabo, bezbarwnie, krzywo przyklejone

        A jak prezentują się ceny piw "rzemieślniczych" z małych browarów zagranicą? Ile za najniższą stawkę godzinową w innych krajach można kupić piw rzemieślniczych, a ile w Polsce?

        Comment

        • Mason
          Major Piwnych Rewolucji
          🍼
          • 2010.02
          • 3280

          #79
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona Wyświetlenie odpowiedzi
          Primo. Fajne wyliczenie choć nawet najrzetelniejsze cyfry nie mogą spowodować że przykładowy leona uzna, iż piwo XY jest tanie. Takie wilcze prawo konsumenta.
          Ale przynajmniej dobrze jest wiedzieć skąd się bierze cena owego XY, czyż nie?

          Tertio. Modlitwa zdecydowanie chybiona bo tyczy bezinteresownej zawiści. My tu rozmawiamy o swoich pieniądzach wydawanych na nałóg.
          Zawsze można nie kupować, takie prawo konsumenta. Ale ściskanie kciuków za czyjeś bankructwo?
          JEDNO PIVKO NEVADI!

          Comment

          • Ronoaro
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2013.04
            • 160

            #80
            Heheheh jak chcesz rozruszać towarzystwo to zarzuć filmikiem Kopyra
            Prawda jest oczywista, konsumenta wuj obchodzi walka piwowara z DMSem czy diacetylem, konsument chce jak najlepszego produktu za jak najniższą cenę i tyle, nie ma po co dorabiać do tego jakiejś większej filozofii. Producent, dystrybutor, hurtownik, sklepikarz chce tyle zarobić by biznes mu się opłacał, więc nie ma jakiś większych skrupułów by zamiast złotówki, zarobić 2 złotych na jednej butelce. Jak mi jeskieś piwo niezasmakuje/będzie wadliwe- to sorry Gregory- więcej go niekupię i wypustów z tego browaru też nie, bo dobre wrażenie można zrobić tylko raz.

            Ciekawe za to jest postawa niektórych użytkowników bb, bo ja tego nie za bardzo rozumiem- jak można WYLAĆ PIWO PO KILKU ŁYKACH. Rozumiem piwo śmierdzi gnojowicą, starymi zbukami i zdechłym szopem- do kanału- kwach, ocet i inne obrzydlistwa- również zasila zlew. Autentyczenie zdumienie jednak ogarnia gdy wiedzę posty typu "ulepek/za słodkie po paru łykach poszło do zlewu", "mokry karton wylałem", "nie smakowało mi zasiliło kanał"- może jestem prostym studentem i nie rozumiem wszystkich meandrów piwowarstwa, ale bez przesady mości panowie. Odnoszę wrażenie, że część z was uważa się na lepszych znawców piwa bo wylali jakieś do zlewu- a to już jest słabe. Pamiętam jak jakiś użytkownik narzekał, że piwo za słodkie i wylał po paru łykach. No faktycznie tragedia- chrismas ale, ponad pięć blg. poszło na słodycz i chłop dziwi się, że piwo jest słodkie- dziwy nad dziwami.

            Comment

            • becik
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🍼🍼
              • 2002.07
              • 14999

              #81
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
              Zawsze można nie kupować, takie prawo konsumenta.
              Taka jest Twoja odpowiedź dla pasjonata dobrego piwa, który niezależnie od ceny spodziewa się kupić perfekcyjny towar? Można nie kupować? Takie jest Twoje podejście do konsumenta? Gratulacje.
              Last edited by becik; 2015-03-21, 14:41.
              Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

              Comment

              • chemmobile
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2009.03
                • 2168

                #82
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Ronoaro Wyświetlenie odpowiedzi
                Autentyczenie zdumienie jednak ogarnia gdy wiedzę posty typu "ulepek/za słodkie po paru łykach poszło do zlewu", "mokry karton wylałem", "nie smakowało mi zasiliło kanał"
                Moda, lans, infantylne hipsterstwo. Identycznie w przypadku picia koncernówek - dziecinne tłumaczenia lub ostentacyjne zatykanie nosa i wymyślne gesty udawanego obrzydzenia.
                Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
                Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

                Comment

                • bzium1986
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2009.06
                  • 86

                  #83
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
                  Choć pewnie i tak krzykacze wiedzą lepiej
                  Ech, Mason, Ty nic nie rozumiesz.

                  Kontrakty naciągają konsumentów bo w sklepie jest po 8-10pln, a przy browarze kosztuje 4pln. Znaczy: da się, skoro jest! Ty myślisz, że to niemożliwe aby się spinało, ale nie znasz się, bo ktoś kupił i tak było. Nie bierze się pod uwagę możliwości, że pracownik sklepu wziął kilka skrzynek z magazynu (ordynarnie mówiąc: podpieprzył świadomie lub nie) i sprzedaje w cenie zwykłych piw z browaru - w końcu właściciel browaru bardzo dba o swoich kontraktowców i nie pozwoli na wynoszenie ich towaru. No dobra, formalnie to piwo należy do browaru, ale właściciel na pewno dotrzyma umowy

                  4pln w sklepie przy browarze to fakt, więc handluj z tym. To dobitny przykład obrazujący pazerność kontraktów, widać tu dokładnie, ile powinno kosztować piwo rzemieślnicze, a Ty Mason jesteś z branży, więc koloryzujesz rzeczywistość żeby wciąż korzystać z rewolucyjnego eldoradu.

                  Comment

                  • Biniauer
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2013.06
                    • 123

                    #84
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chmielnicki Wyświetlenie odpowiedzi
                    Mam ogromną nadzieję i trzymam kciuki mocno, żeby im te kontraktowe inicjatywy zdechły jak najszybciej, a oni zostali z palcem głęboko w dupie. Serio. Nawet nie z powodu cen, co zwykłej pazerności i chęci dorobienia się jak najszybciej jak najniższym kosztem.
                    Jakie przyniesie to plusy dla miłośników piwa, a także dla browarów, które udostępniają swoje moce produkcyjne kontraktowcom?

                    Comment

                    • leona
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2009.07
                      • 5853

                      #85
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
                      Ale przynajmniej dobrze jest wiedzieć skąd się bierze cena owego XY, czyż nie?



                      Zawsze można nie kupować, takie prawo konsumenta. Ale ściskanie kciuków za czyjeś bankructwo?
                      W obu wypadkach - oczywiście!! Ja natomiast nigdy nie ściskałem kciuków za czyjeś bankructwo (nawet moja konkurencja mi bimba bo jedna jest słaba i sama się przewraca, a innej ja do pięt nie dorastam ) i zapewne tak samo w wypadku 49 000 innych forowiczów. Jednostkowe wypowiedzi wyartykułowane w ferworze dyskusji nie są reprezentatywne i nie uprawniają do tak głębokich wniosków moim zdaniem.

                      Comment

                      • pioterb4
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2006.05
                        • 4322

                        #86
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                        Taka jest Twoja odpowiedź dla pasjonata dobrego piwa, który niezależnie od ceny spodziewa się kupić perfekcyjny towar? Można nie kupować? Takie jest Twoje podejście do konsumenta? Gratulacje.
                        Dla wiecznego marudera, który najchętniej zajrzałby drugiemu do kieszeni czy aby na pewno go nie orżnął, bo gdzieś we wsi przy browarze dostał piwo za 4 zł bez paragonu. I ten jeden przykład powoduje, że piwo za 4 zł to powszechna praktyka i da się tak na wielu płaszczyznach a 189 przypadków gdzie piwo kosztuje 9 zł to wyzysk i złodziejstwo.

                        Oczywiście, ze to prawo konsumenta ocenić towar za zbyt drogi nawet jeśli jego koszta wytworzenia są wysokie, jakość unikatowa itd. Coś jest za drogie i kropka. Jednak to posuwanie się do inwigilacji cudzego portfela to już jest...wścibstwo, nietakt...nie wiem jak to nazwać.

                        I zgadzam się z Masonem: jeśli ktoś czuje się oszukiwany, nabijany w butelkę to niech zrezygnuje z usług naciągaczy i zacznie kupować tam gdzie sprzedają po 4 zł. W końcu tak się da i przynosi to zysk, wiec już za chwilę znajdą się tacy co z 9 zł zejdą na 8 albo i na 7. A zaraz za nimi ktoś stwierdzi zę i 6 zł go zadowoli.

                        Comment

                        • chemmobile
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2009.03
                          • 2168

                          #87
                          Zabawnie czyta się te karkołomne próby obrony partaczy, którzy próbują wciskać ludziom kiepskie piwo.
                          Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
                          Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

                          Comment

                          • pioterb4
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2006.05
                            • 4322

                            #88
                            Browar kontraktowy/rzemieślniczy nie równa się partacz. Nigdy nie zamierzałem bronić produktów słabych, więc przeciwnie. Staram się kupować produkty selektywnie, skoro Doctor Brew zawiódł mnie raz i drugi to nie kupuję ich wszystich20 piw żeby sprawdzić czy aby któreś nie będzie dobre. Nie zasmakowało Ninkasi dwa razy, nie kupiłem kolejnych. obecnie co raz bardziej obracam się tylko w sferze browarów które w przeważającej ilości przypadków trafiają w mój gust i jestem w większości przypadków zadowolony.

                            Mam ogromną nadzieję i trzymam kciuki mocno, żeby im te kontraktowe inicjatywy zdechły jak najszybciej, a oni zostali z palcem głęboko w dupie. Serio. Nawet nie z powodu cen, co zwykłej pazerności i chęci dorobienia się jak najszybciej jak najniższym kosztem.
                            Świetne hasło na koszulki, albo na zlot. To że spożywa piwo w swoich czeluściach a nie knajpach to jednak nie przypadek i nie jego wybór, tylko ostracyzm społeczny.
                            Last edited by pioterb4; 2015-03-21, 15:25.

                            Comment

                            • Marchi
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2006.12
                              • 130

                              #89
                              Ponadto chciałbym zauważyć, że ceny piw kontraktowych w pubach (gdzie właściciele nie szaleją) są świetne. 9-11 zł we wszystkich multitapach w moim mieście. Oczywiście nie piszę o RISach na przykład, ale zasadniczo o całej reszcie stylów. Dużo? Być może,tylko że w pubie po drugiej stronie Tyskie, Żywiec czy inne dziadostwo kosztuje 9 zł. Raz zapłaciłem 12 zł za butelkę Żubra i to kilka lat temu (pozdrawiam właścicieli Baroque przy ul. św. Jana w Krakowie) - i to jest złodziejstwo. Niemniej nie założyłem wątku, żeby ubolewać nad swoim losem, tylko więcej tam nie poszedłem.

                              Comment

                              • dlugas
                                Major Piwnych Rewolucji
                                🍼
                                • 2006.04
                                • 4014

                                #90
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marchi
                                W każdej branży tak jest. Nie tylko piwo kupujecie w ciemno i możecie się zawieść. Idziecie na film do kina, jak się wam nie podoba, to życzycie bankructwa Universalowi, Paramountowi albo WB? Bez jaj.
                                aleś dał Pan porównanie

                                nie którym tutaj chodzi o to
                                a)że cena jest za wysoka, a film trwa tylko 89min, a nie jak kiedyś po 180min za 4x mniejszą kasę

                                innym o to(w tym i mi)
                                b)że w połowie filmu wytwórnia zmieniła głównego aktora z białego łysego na czarnego z dredami, któremu śmierdzi spod pach a z komedii romantycznej w 3/4 trwania seansu wyszedł horror klasy B

                                a jeszcze innym
                                c)o coś kompletnie innego

                                Czyli, żeby wszyscy zrozumieli MOJE porównanie do filmu
                                Wadliwe piwa, a takie które nam nie smakuje, bo nie jest w naszym guście to dwie różne sprawy
                                Tyś opisał w swoim poście o filmie ten drugi przypadek, a mi chodzi o ten pierwszy z białym, który w połowie projekcji w bezsensowny i ordynarny sposób zmienia się w kompletnie kogoś innego co wypacza początkowy sens całego filmu.
                                Last edited by dlugas; 2015-03-21, 15:33.
                                Google Zdjęcia - wypite piwa PL [brak częstych aktualizacji]
                                Instagram [zawsze świeże zdjęcia, nie zawsze świeże piwa]
                                FaceBook -To co na Instagramie, tylko że na FB

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X