Pogoda dla bogaczy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • PedroC
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2014.05
    • 62

    To forum jest beznadziejne, dlaczego nie można normalnie edytować postów?

    Ludzie, nie karmcie tych dwóch trolli.

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika olko Wyświetlenie odpowiedzi
    Jestem tu stosunkowo od niedawna ale drugi raz trafiam na budzący kontrowersje wątek założony przez becika. Pierwszy bodajże miał miejsce niecałe dwa lata temu i można było w nim przeczytać, że tylko jakieś 20% nowych piw rzemieślniczych jest dobra a reszta ledwo pijalna co mną wstrząsnęło bo piłem większość tych piw i wszystkie były co najmniej poprawne a większość bardzo dobrych. Myślałem, że po prostu miałem szczęście i trafiałem na lepsze egzemplarze niż becik ale dziś nasuwa mi się do autora tych wątków pytanie. Becik...czy Ty w ogóle lubisz piwo? Odnoszę wrażenie, że to nie jest trunek Ciebie. Albo niepijalne, albo drogie. Nie wiem...może wina są bardziej dla Ciebie? Pytam poważnie bo z boku wygląda to tak jakbyś miał za dużo wolnego czasu i tylko szukał sposobu jak tu tym Naszym polskim rzemieślnikom dokopać...

    No jak to co, chodzi smutny bo nikt mu nie chce sprzedawać pilsa za 3 złote, no chyba że wity-srity za 4 zeta to by jeszcze kupił

    To był sierpień 2013, i co ja tam przeczytałem co napisał BECIK:

    "Sporo osób idąc za modą zachwyca się nimi, płaci za nie ponad 10 zł za butelkę"
    To jeśli teraz kosztują 8-9 to staniały od tamtego czasu. Robisz k***ę z logiki

    "Ostatnio zauważyłem u siebie, że wolę jednak wypić Łomżę, Czarnków czy Ciechana prosto z butelki bo mi smakują i są lepsze niż większość wynalazków razem wziętych." Tyle mi wystarczy z tych wykopalisk

    Może po prostu gość ma tak jak niektóre kobiety - które np. nie tolerują goryczki nawet takiej z APA albo kwaskowości stouta. Pije piwo od 30 lat, ma swój wzorzec z Sevres typu Żywiec Full Light i mu nic innego nie smakuje, chyba że będzie kosztowało tyle co lager z Kormorana

    Comment

    • chemmobile
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2009.03
      • 2168

      Pomyliłeś forum specjalistyczne z forum ogólnym dla młokosów i pisząc "becik jest gópi" atencji nie zyskasz. Na edycję postu masz 5 minut po jego opublikowaniu i nie płacz, że forum beznadziejne, tylko poświęć kiedyś chwilę lenistwa na zapoznanie się z zasadami.
      Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
      Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

      Comment

      • Krzysiu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.02
        • 14936

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika chemmobile Wyświetlenie odpowiedzi
        Nie rozumiem becik twojego zdziwienia w sytuacji, gdy już w latach można liczyć czas, odkąd kopyr szuka frajerów na swoje wydumane mądrości. Mniej więcej zaczęło się to od wypuszczenia zepsutego Sępa, gdy swoim klakierom tłumaczył, że takie to "uroki" rzemieślniczego piwa i tak musi być. Rozsądny człowiek w końcu połapie się, że za ciężkie pieniądze wielu producentów próbuje wciskać kit. Z tą różnicą, że w innych branżach z reguły kit stoi na półkach w cenie kitu, a nie brylantów. To nadal jest bardzo płytki i niszowy rynek, a w dodatku mający znamiona kreowanej mody, zatem trudno o weryfikację graczy za pomocą portfeli konsumentów.

        Kasa płynie od dymanych frajerów, którzy albo wydają się być zadowolonymi z faktu bycia dymanym albo po prostu jeszcze są nieświadomi tego faktu. Taką metodę stosował Koreb jeżdżąc z jednej lokalnej imprezy na drugą i sprzedawał drogo swoje kwasiżury z komentarzem, że tak smakuje prawdziwe piwo. Do tego dochodzą blogery, lanserzy, hipsterzy i inni, którzy MUSZĄ spróbować każdego nowego piwa. Jest jeszcze taki szczegół: wiele piw to jednorazowe efemerydy i trudno w takim przypadku o rzetelną opinię rynkową. Przypadkowy klient pubu rzadko kiedy zapamiętuje nazwę browaru/producenta i przy kolejnej wizycie może naciąć się na nowe kiepskie piwo od tego samego partacza. I interes się kręci
        Zacytowałem w całości, bo ta wypowiedź moim zdaniem w pełni definiuje zjawisko, o którym zawzięcie dyskutujemy.

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marchi Wyświetlenie odpowiedzi
        Tak. Zjawisko wciąż nowych premier okrutnie mnie mierzi. Głównie dlatego, że ja lubię wiele piw i chciałbym móc je powtarzać. Niestety. Tylko kto jest odpowiedzialny za to zjawisko? No przecież, że klienci. Kupują premiery, to browary im zapewniają poszukiwany towar.
        To jest oczywiste, jest popyt to pojawia się też podaż. Tylko co to ma wspólnego z "ideą", na która wielu się powołuje? Chyba tylko ideą zdarcia z frajerów ile się da, zanim zmądrzeją.

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika oberzine Wyświetlenie odpowiedzi
        Najśmieszniejsze w tym jest to, że wyprodukowanego piwa nie można wylać
        Można. Co więcej, jest taki przykład - PINTA nie puściła do sprzedaży piwa świątecznego, które z powodu jakiegoś błędu było niedogazowane. Nie kwaśne, maślane, ścierkowe czy acetonowe, tylko niedogazowane. Była o tym osobna dyskusja na forum. Czyli da się. A mogli poprosić Kopyra, żeby na swoim vlogu powiedział, że takie ma być.

        Wracając do "idei" - działania znakomitej większości browarów kontraktowych są zaprzeczeniem działania "dla idei". Robi się piwa modne i leci ze sprzedażą do sklepów specjalistycznych i multitapów - czyli do dużych miast, gdzie funkcjonują stosunkowo spore, nawiedzone i szmalowne środowiska. Nie ma pracy organicznej, czyli rozwijania własnej dystrybucji, sprzedaży wokół komina i zwykłego uczenia prostaczków, że piwo to nie tylko Harnaś czy Wojak Mocny.

        Comment

        • mareks
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2002.05
          • 1939

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
          Można. Co więcej, jest taki przykład - PINTA nie puściła do sprzedaży piwa świątecznego, które z powodu jakiegoś błędu było niedogazowane. Nie kwaśne, maślane, ścierkowe czy acetonowe, tylko niedogazowane. Była o tym osobna dyskusja na forum. Czyli da się. A mogli poprosić Kopyra, żeby na swoim vlogu powiedział, że takie ma być.
          Artezan kiedyś wylał w kanał RISa leżakowanego w beczkach chyba po winie.

          Jaki to był płacz na pejsbuku z tego powodu.
          Last edited by mareks; 2015-03-22, 09:44.

          Comment

          • Janko72
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2014.02
            • 51

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
            Skoro można z zyskiem sprzedawać takie piwa za 5 zł to czemu sam nie rozkręcisz takiego biznesu i nie otworzysz oczu niedowiarkom?
            Gdybym wszedł w ten biznes, to bym klepał w internecie profesjonalne wydmuchane rozrachunki, które były by dowodem, że to musi tyle kosztować. Jeżeli konsumenci chcą płacić to trzeba kasę brać, proste, biznes to biznes.

            wróć do podstawówki jak nie umiesz dodawać, gdyby znudziły się nowości i naszła konieczność obniżki cen to koniec inicjatyw tego typu
            Uzasadnij skąd wniosek o moim braku umiejętności dodawania?. Nie nie kolego, gdy znudzą się nowości to zacznie się konkurencją, teraz jest eldorado i nie wiadomo w którym momencie głowa uderzy o sufit.

            Comment

            • Prusak
              Major Piwnych Rewolucji
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2005.07
              • 4472

              Też mam dość pogoni za premierami. W pewnym momencie zacząłem czuć się jak frajer, kiedy barmani opowiadali mi bajki o premierowych piwach, po czym bez mrugnięcia okiem inkasowali np 14 zł.
              Ale przecież nie ma co marudzić! Bo przecież Polacy to w ogóle marudny naród i każdy, kto widzi jakikolwiek problem, ba, podejmuje jakiś temat i dyskutuje, to na pewno zakompleksiony malkontent, kutwa, sknera, wąsaty janusz, generalnie, jakieś dziwadło...

              Comment

              • Krzysiu
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2001.02
                • 14936

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Janko72 Wyświetlenie odpowiedzi
                ... gdy znudzą się nowości to zacznie się konkurencją, teraz jest eldorado i nie wiadomo w którym momencie głowa uderzy o sufit.
                Ja osobiście sądzę, że tzw. kraft to przejściowa moda i w niedługim czasie nastąpi zderzenie szybko rosnącej podaży z szybko malejącym popytem. I wtedy część "producentów" zostanie w naprawdę dużym nocniku.

                Comment

                • e-prezes
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🥛🥛🥛🥛🥛
                  • 2002.05
                  • 19261

                  A na jakiej podstawie tak twierdzisz? Z czego wynika twoje przekonanie o tym? Można dłużej niż jednym zdaniem?

                  Comment

                  • Krzysiu
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2001.02
                    • 14936

                    Takich mód przeżyłem już kilka i śmiem twierdzić, że ich trwanie bywa coraz krótsze.

                    Jeśli oczekujesz, że podeprę to badaniami naukowymi, to muszę ciebie rozczarować - takowych nie prowadziłem. Opieram się na swoim, całkowicie osobistym tzw. oglądzie sytuacji.

                    Comment

                    • fans
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2010.04
                      • 195

                      I zdrowym rozsądku.

                      Comment

                      • Kirgiz
                        Szeregowy Piwny Łykacz
                        • 2013.12
                        • 9

                        Piwo kontraktowe w sklepie w Kłodawie po 4 zeta bierze się stąd, że właściciel prosi o zostawienie mu pudełka albo dwóch po produkcji do sprzedaży w sklepie.
                        W ten sposób ma piwo w którym nie zapłacił za drożdże, chmiele, słody inne niż pilzneński, butelkę i etykietę.

                        Comment

                        • mareks
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2002.05
                          • 1939

                          Slavoy na twarzaku napisał tak:

                          "Sytuacja sprzed dni kilku - przynoszę do domu zestaw piw, głównie kontraktowców, kupionych według klucza jednego stylu - american weizen. Otwieram pierwsze ("browar na "N", produkcja zagramaniczna) i czuję jedynie kalafiora z masłem w gabinecie dentystycznym. Otwieram kolejne - chmiel dojebany, że aż łzy lecą, a poza tym pustka, nic, echo.... Następne - piany brak, gazu brak. Gdy dotarłem do niekontrakta, okazało się, że jest JEDYNYM z pięciu piw, które można wypić z przyjemnością i w którym czuć, że jest to pszenica. Wszystkie kosztowały 7-8pln, a tylko jedno okazało się warte wydanych pieniędzy.
                          I jak tu się nie wkurwić, ja się pytam?"

                          Comment

                          • pioterb4
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2006.05
                            • 4322

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Janko72 Wyświetlenie odpowiedzi
                            Gdybym wszedł w ten biznes, to bym klepał w internecie profesjonalne wydmuchane rozrachunki, które były by dowodem, że to musi tyle kosztować. Jeżeli konsumenci chcą płacić to trzeba kasę brać, proste, biznes to biznes.

                            Uzasadnij skąd wniosek o moim braku umiejętności dodawania?. Nie nie kolego, gdy znudzą się nowości to zacznie się konkurencją, teraz jest eldorado i nie wiadomo w którym momencie głowa uderzy o sufit.
                            Bo zazdrośnicy twojego pokroju nie potrafią zdzierżyć, ze browary kontraktowe nie potrafią zejść cenowo poniżej BRJ i Amber nie dlatego, że chcą zarobić całą nadżyżkę dla siebie a dlatego ze jest to nieopłacalne.

                            Sam gdybyś wszedł w biznes to byłbyś tak samo nieuczciwy i pazerny jak Ci którym, zarzucasz to teraz. Skoro to zachowanie naturalne i sam praktykowałbyś identyczne to nie rozumiem skąd twój i innych lament, skoro z jednej strony to wyzysk a z drugiej sami bylibyście wilkami gdyby tylko role się odwróciły. To zazdrość, zę inni pasję przekuli na pieniądze czy jak?

                            Życie mnie nauczyło, że skoro coś sprzedaje się za 9 zł a da się z zyskiem sprzedać za 6, to prędzej czy później pojawi się ktoś kto zaoferuje taki produkt za 8 albo i za 7 zł. Rynek nie znosi próżni, nigdy nie ma takich dziur w poszczególnych segmentach. Kormoran to niby mały browar stacjonarny a seria Podrózy wcale nie jest tańsza od craftu. Bo mała seria, wyższe koszty opakowań na dużo nniejsza liczbę butelek itd. i AIPA swoją drogą bdb kosztuje więcej niż Atak Chmielu. Ciechan Grand Prix jak wychodził to też ceną nie powalał a o ile większe możliwości. Ale jak przyjdzie do wylewania gnoju to zawsze trzeba obsrać rzemieślników.

                            Comment

                            • mareks
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2002.05
                              • 1939

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                              Ja osobiście sądzę, że tzw. kraft to przejściowa moda i w niedługim czasie nastąpi zderzenie szybko rosnącej podaży z szybko malejącym popytem. I wtedy część "producentów" zostanie w naprawdę dużym nocniku.
                              Myślę, że kraft to nie jest moda ale zgadzam się, że może nastąpić załamanie, gdy społeczeństwo jeszcze bardziej zubożeje, czego niektórzy nie są w stanie dostrzec.

                              Comment

                              • dlugas
                                Major Piwnych Rewolucji
                                🍼
                                • 2006.04
                                • 4014

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                                I wtedy część "producentów" zostanie w naprawdę dużym nocniku.
                                w jakim nocniku?
                                skoro większość warzy piwo u kogoś lub ktoś warzy za niego wg jego receptury to przy krachu wystarczy zawiesić działalność.
                                jest się tylko w plecy, kilkadziesiąt pustych butelek, kapsli, etykiet itp.

                                chyba, że się mylę?
                                Google Zdjęcia - wypite piwa PL [brak częstych aktualizacji]
                                Instagram [zawsze świeże zdjęcia, nie zawsze świeże piwa]
                                FaceBook -To co na Instagramie, tylko że na FB

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X