Pils Niemiecki czy Czeski-tez potrafi być słaby. A to że nam bardziej smakuje-wynika z tego że dają chmielu więcej. W PL przeciętny człowiek nie lubi goryczki-stąd mamy piwa jak woda. Gdyby takiego Żywca czy Tyskie dobrze nachmielić-mielibyśmy znośnego pilsa.
Ale kto to kupi?
Kolejną sprawą sa ceny amortyzacji- w Niemczech większośc browarów małych już dawno się zwróciła-stąd cena nie musi tego zawierać. Do tego warzą kilka prostych gatunków piwa -z powtarzalnych składników i tańszych składników. Gdyby Zrobić IPA na Marynce i Lubelskim-to sam chmiel by kosztował o połowę taniej
Na pewno trzeba oddzielić -cenę piwa kontraktowego i piwa z wielkich browarów.
Kontraktowiec chce się dorobić- taka jest prawda. Każdy z Nas chce. Dla idei warzymy w domach- i za to słono płacimy. Ja bym chciał żeby taki dowolny kontraktowiec zarabiał godnie-bo wtedy będzie warzył dobre piwo -bo nie będzie musiał kombinowac żeby sprzedać. Dzisiaj trzeba kombinować-wymyślać, eksperymentowac-i robić ciągłe premiery.
Moim marzeniem jest sytuacja w której idę do dużego sklepu w małej miejscowości -i mam regal z piwami-gdzie kupię i Stouta, Portera, Pilsa i inne proste -nie wydziwione piwa -za rozsądne 3-4zł/but -a oprócz tego kupię Craft czy Belga po 8-10zł/but.
Fajnie by było gdyby kontraktowiec sprzedawał piwo po 4zł/but. Ale wtedy musiałby sprzedawać go bardzo duzo -żeby to dało DOCHÓD -dla wszystkich. Ale wtedy już nie byłby kontraktowcem tylko... koncernem
Ale kto to kupi?
Kolejną sprawą sa ceny amortyzacji- w Niemczech większośc browarów małych już dawno się zwróciła-stąd cena nie musi tego zawierać. Do tego warzą kilka prostych gatunków piwa -z powtarzalnych składników i tańszych składników. Gdyby Zrobić IPA na Marynce i Lubelskim-to sam chmiel by kosztował o połowę taniej
Na pewno trzeba oddzielić -cenę piwa kontraktowego i piwa z wielkich browarów.
Kontraktowiec chce się dorobić- taka jest prawda. Każdy z Nas chce. Dla idei warzymy w domach- i za to słono płacimy. Ja bym chciał żeby taki dowolny kontraktowiec zarabiał godnie-bo wtedy będzie warzył dobre piwo -bo nie będzie musiał kombinowac żeby sprzedać. Dzisiaj trzeba kombinować-wymyślać, eksperymentowac-i robić ciągłe premiery.
Moim marzeniem jest sytuacja w której idę do dużego sklepu w małej miejscowości -i mam regal z piwami-gdzie kupię i Stouta, Portera, Pilsa i inne proste -nie wydziwione piwa -za rozsądne 3-4zł/but -a oprócz tego kupię Craft czy Belga po 8-10zł/but.
Fajnie by było gdyby kontraktowiec sprzedawał piwo po 4zł/but. Ale wtedy musiałby sprzedawać go bardzo duzo -żeby to dało DOCHÓD -dla wszystkich. Ale wtedy już nie byłby kontraktowcem tylko... koncernem
Comment