W zeszłym tygodniu odwiedzałem Lidla w celach piwnych cztery razy. Pierwszy raz wziąłem wszystkiego po trochę "na spróbowanie" a potem....ech, szkoda słów. W przedbiegach odpadły tylko Gauloise i Corsedonc Blond oprócz tego w zestawach Petrusa nienadzwyczajne jest Special ale cała reszta zacna. Czy warto było? Nie wiem. Z jednej strony boli wydanych jednorazowo pięć stówaków, z drugiej- mam piwo w dobrej jakości i akuratnych dawkach na najbliższe 2 miesiące. Więc chyba remis

Comment