Czy warto kupować piwa belgijskie w Lidlu?

[sibarh]

Wystarczy audycja w kanciapie albo degustacja w Fordzie fusion w cyklu Bez trzymanki™(zawiera lokowanie produktu)

Faktycznie, sorry, oglądalność porównywalna albo troszkę lepsza ...

[tristan_tzara]

Nie wiem, ale wiem które belgijske są. Nie twierdzę że to złe, wziąłem też do leżakowania. Za rok się zobaczy.

[chemmobile]

Wszystkie petrusy oprócz oud bruin to bieda jakich mało. W większości wylewane po kilku lykach. Piraat mega nieulozony, denerwujacy i gryzacy alkohol. Został jeszcze gulden draak który mam nadzieję uratuje sprawę.

Kupiłeś i wylałeś? No patrzcie państwo, jaka szlachta! A zrobiłeś ten teatralny grymas obrzydzenia, z przekręcaniem głowy na bok i robieniem "bleeeeee"?
Po pierwsze primo te piwa zostały wyprodukowane pewnie ze 3 miesiące temu, zatem są młode, praktycznie nieleżakowane i nie jest dziwnym wyczuwanie w nich alkoholu.
Po drugie primo odnoszę wrażenie, że nawet po 10 groszy za butelkę byłoby dla ciebie nieopłacalne.
Lidlowa promocja to taka akcja w stylu "Harnaś po złotówce". Jedni kupią więcej niż zwykle, a inni siląc się na udawane piwoznawstwo będą aktorzyć, że nie warto. Może i te Petrusy są drugą ligą, ale w odróżnieniu od drugo- i trzecioligowych polskich kraftowców nie są wciskane ludowi za pierwszoligowe ceny.

[ramidus]

Nie mam za dużo wspólnego z blogerami, ale mnie piwa z lidla też zawiodły.

generalnie sie podpisuje - mimo, ze rowniez generalnie wole belgie od polskich rzemieslnikow - choc Ci drudzy maja swoje bardzo jasne momenty

[tristan_tzara]

Nie mogłem wypić, co mam się męczyć? Zrobiłem to w zeszłym tygodniu, jakoś się nie chwalilem. Dla mnie były mega słabe, męczące. Piraata nie wylałem, bo rozumiem że był młody. Ale petrusy to były tragiczne. Chavoc, ty mnie nie ucz jak się pije mocne piwa, bo mam w tym doświadczenie. Są różne typy odczuwania alkoholu w piwie, jedne smakują szlachetnie, jak dobry destylat, inne gryzą i męczą. Chodzi o ten drugi typ.
Taki mam gust, ale weźcie mnie zjedzcie bo nie odczuwam jak wy

[franekf]

Nie ma co tu pisać, że francuskie pieski wybrzydzają, bo chyba wszyscy wiedzą, że Petrusy to taka Belgia na poziomie Leffe, a nawet może i niżej. Jeden wypije i zapomni, inny wyleje, bo kiepskich piw pić nie lubi. Chyba nie ma się co doszukiwać snobizmu w wylaniu piwa za 4 złote

[tristan_tzara]

Po drugie primo odnoszę wrażenie, że nawet po 10 groszy za butelkę byłoby dla ciebie nieopłacalne.

Nigdzie nie napisałem że się nie opłaca. Opłaca się, ale niektóre piwa mogą zawieść oczekiwania. Byłem od początku bardzo pozytywnie nastawiony do promocji, ale obecnie już raczej nie kupię paru rzeczy z oferty, nieważne czy w lidlu za 5zl, czy w specjalistycznym za 12.

[alterbeer]

Po pierwsze primo te piwa zostały wyprodukowane pewnie ze 3 miesiące temu, zatem są młode, praktycznie nieleżakowane i nie jest dziwnym wyczuwanie w nich alkoholu.

Rozumiem, że to dotyczy wyłącznie piw belgijskich z promocji w Lidlu? Piwa z polskiego "tfu" kraftu lub belgi kupione u pazernego "tfu" kapitalisty ze sklepem specjalistycznym wyłączone są z tego obostrzenia?

[Piktor]

No jak piwo jest niedobre, to istotnie nawet za 10 groszy się nie opłaca go kupić, chyba że ktoś kupuje procenty a nie smak (ewentualnie jak ktoś gasi pragnienie belgijskimi piwami, bo już taniej niż woda by wyszło). Nie licząc założenia, że może się zrobić dobre po jakimś czasie.

[tristan_tzara]

Nadal nie wiem które piwo z alc. 10,5 % jest ułożone?

Bush de Noel premium, Bush Prestige, Cuvee Van De Keizer blue, to te które najbardziej pamiętam z ostatnich paru miesięcy.
Jak coś jest tanie to jest przymus tylko chwalić, bo tanio?

[tristan_tzara]

Kaizer kosztuje 35 PLN za magnum...

No i?

[chemmobile]

Rozumiem, że to dotyczy wyłącznie piw belgijskich z promocji w Lidlu? Piwa z polskiego "tfu" kraftu lub belgi kupione u pazernego "tfu" kapitalisty ze sklepem specjalistycznym wyłączone są z tego obostrzenia?

A chodzi ci o co? Bo jakby polskie krafty wyróżniały się tylko wadą wyczuwalnego alkoholu, to myślę, że mało kto wieszałby na nich psy.

[alterbeer]

A chodzi ci o co? Bo jakby polskie krafty wyróżniały się tylko wadą wyczuwalnego alkoholu, to myślę, że mało kto wieszałby na nich psy.

Nieułożony alkohol jest zawsze wadą, a browar wypuszczający takie piwo zawsze "daje dupy", nieważne czy piwo kosztuje 2 zł czy 50 zł. Więc jeśli dla Ciebie nie jest dziwnym wypuszczanie na rynek zbyt młodych piw to nie mam pytań.

[tristan_tzara]

Stać cie na kajzera codziennie po pracy?

Nie, nie jestem alkoholikiem.
Poza tym ze względu na cenę mam różnie oceniać piwa?

[ART]

Po ostrzeżeniu i braku zluzowania, Chavoc (kolejne wcielenie kurgana) idzie na łączkę.