RIS versus baltic porter

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pinio74
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.10
    • 3881

    #31
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
    Trochę prawda. Jak dotąd polska scena rzemieślnicza wypuściła trzy wariacje na temat bałtyka: Imperator Bałtycki z Pinty, Porter Wędzony z Widawy i ostatnio Porter Bałtycki Wędzony z Gościszewa. Ale myślę, że z czasem pojawi się tego więcej.
    Moim zdaniem polskie crafty robią tak mało porterów bałtyckich, bo dobry porter musi poleżeć..., a naszym rzemieślnikom szybko muszą zwrócić się koszty...
    BIRRARE HUMANUM EST

    Comment

    • Petitpierre
      Major Piwnych Rewolucji
      🥛🥛🥛🥛
      • 2014.01
      • 2566

      #32
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Latarnik Wyświetlenie odpowiedzi
      Taka reakcja na piwo o IBU 65 swiadczy tylko o tym, ze jeszcze masz bardzo delikatne podniebienie. Ale nie poddawaj sie, to minie
      Ja jestem przyzwyczajony do chmielenia po ludzku, a nie po jankesku, teraz warzyłem East India Pale Ale z dodatkiem miodu, IBU wyszło 60,5, ale że chmieliłem po angielsku, to piwo jest bardzo mocno pijalne, bardzo orzeźwiające, a nie męczące. To nie jest kwestia podniebienia, tylko techniki.
      Mały porterek-przyjaciel nerek

      Comment

      • Kones
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2014.07
        • 160

        #33
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pinio74 Wyświetlenie odpowiedzi
        Moim zdaniem polskie crafty robią tak mało porterów bałtyckich, bo dobry porter musi poleżeć..., a naszym rzemieślnikom szybko muszą zwrócić się koszty...
        W dodatku to dolniaki, zatem nie dość, że hulajnoga to jeszcze w odwrotnym kierunku niż pociąg rewolucji . Koźlaki be bo Kopyr nie lubi, portery be bo trzeba leżakować, pilsa za 3 zyla zrobić się nie da a za 5 kupują nie ogoleni, żeby potem hejtować, marcowe też do bani bo wiadomo że Oktoberfest to horror.
        Długas, dokupiłem dzisiaj jeszcze 2 Okocimie z marcowej warki i jest na prawdę dobrze! Przynajmniej koncerny warzą dobre PB za 4 z groszami...

        Comment

        • yoda79
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2013.01
          • 861

          #34
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pinio74 Wyświetlenie odpowiedzi
          Moim zdaniem polskie crafty robią tak mało porterów bałtyckich, bo dobry porter musi poleżeć..., a naszym rzemieślnikom szybko muszą zwrócić się koszty...
          To raz, dwa, że te nibybrowary (tzw. kontraktowe) warzą gdzie się da, ale coraz rzadziej się daje (kolejki do tanków).

          Comment

          • Dukat_WSI
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2015.03
            • 781

            #35
            Za to RIS od doktorów to była pierwsza liga, mimo że nie są oni pierwszymi wśród orłów i sporo ich piw posiadało wady.

            Comment

            • gobong
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2005.04
              • 658

              #36
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika GreenFox Wyświetlenie odpowiedzi
              Amerykanie często nie dodają do nazw gatunków piw u nich sprzedawanych przedrostku "american". Przedrostki te dodają np. browary rzemieślnicze w Europie, które chcą zaznaczyć, że warzą dany styl z użyciem chmieli zza wielkiej wody. Ot takie sprostowanie
              BJCP to organizacja gdzie mająca korzenie? Jak też ona klasyfikuje style? Ot tak gwoli przypomnienia. Jak kogoś cytujesz to choć pewnych słów nie wyciągaj z kontekstu, tylko cytuj całość.

              Comment

              • kkemot
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2013.12
                • 119

                #37
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Dukat_WSI Wyświetlenie odpowiedzi
                Za to RIS od doktorów to była pierwsza liga, mimo że nie są oni pierwszymi wśród orłów i sporo ich piw posiadało wady.
                No właśnie nie jak się okazuje
                Ja nie piłem, ale głosy są, że taki sobie. Zresztą nie ma to jak sprzedać piwo, które powinno poleżeć- zawsze można wciskać i mówić, że po leżaku ten zapach zniknie, jasne
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yoda79 Wyświetlenie odpowiedzi
                To raz, dwa, że te nibybrowary (tzw. kontraktowe) warzą gdzie się da, ale coraz rzadziej się daje (kolejki do tanków).
                I w dolniakach nie ukryjesz tak wad spowodowanych brakami umiejętności, techniki i zapału. Lepiej dodać chmielu i mówić, że to kwestia rewolucji piwnej
                Założę się, że gdyby zrobić te wszystkie IPA od DB z niewielką ilością chmielu to byłyby to piwa bardzo słabe, co zresztą pokazuje przykład każdej warki ich piwa, która ma problemy z nachmieleniem.

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Petitpierre Wyświetlenie odpowiedzi
                Ja jestem przyzwyczajony do chmielenia po ludzku, a nie po jankesku, teraz warzyłem East India Pale Ale z dodatkiem miodu, IBU wyszło 60,5, ale że chmieliłem po angielsku, to piwo jest bardzo mocno pijalne, bardzo orzeźwiające, a nie męczące. To nie jest kwestia podniebienia, tylko techniki.
                Zgadzam się w 100%.

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pinio74 Wyświetlenie odpowiedzi
                Moim zdaniem polskie crafty robią tak mało porterów bałtyckich, bo dobry porter musi poleżeć..., a naszym rzemieślnikom szybko muszą zwrócić się koszty...
                Bardziej obstawiałbym to, że boją się o upadek spowodowany tym, że wszystkie te piwa wobec swojej jakości są zbyt drogie i niewiadomo jak długo będzie trwał taki trend jak teraz. Więc lepiej teraz tłuc ile wlezie piwa, zasłaniać wady chmielem, a najwyżej dopiero za rok czy dwa lata konkurować jakością.

                Comment

                • WojciechT
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2012.09
                  • 2546

                  #38
                  Ale w sumie po co kontraktowcy mieliby się bawić w portery bałtyckie? Nie licząc kilku wyjątków portery bałtyckie warzone przez rodzime browary małe, średnie czy te koncernowe są rewelacyjne, a przynajmniej dobre. I jest ich sporo, do tego są dostępne na każdym rogu.
                  Last edited by WojciechT; 2015-04-04, 07:58.

                  Comment

                  • Petitpierre
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🥛🥛🥛🥛
                    • 2014.01
                    • 2566

                    #39
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Dukat_WSI Wyświetlenie odpowiedzi
                    Zgadzam się co do przytoczonego konserwatyzmu. Wyżej też ktoś sensownie napisał, że jeszcze na początku XX wieku portery warzone na terenie dzisiejszej Polski były górnej fermentacji.
                    Ferdynand Hoesick w piśmie "Nowa Reforma" z 1917 roku tak pisze o restauracji Karpowicza w Zakopanem: "(...) gdy na wszystkich stolikach widać pękate butelki z żywieckim porterem-czyli tu można dostać jeszcze oryginalnego angielskiego porteru, że jest nawet kawior, prawdziwy astrachański!!!."
                    Mały porterek-przyjaciel nerek

                    Comment

                    • pioterb4
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2006.05
                      • 4322

                      #40
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Petitpierre Wyświetlenie odpowiedzi
                      Ja jestem przyzwyczajony do chmielenia po ludzku, a nie po jankesku, teraz warzyłem East India Pale Ale z dodatkiem miodu, IBU wyszło 60,5, ale że chmieliłem po angielsku, to piwo jest bardzo mocno pijalne, bardzo orzeźwiające, a nie męczące. To nie jest kwestia podniebienia, tylko techniki.
                      Czyli po jankesku nie jest po ludzku...jak ludzie mają ogromne problemy z poradzeniem sobie, ze nie ma uniwersalnego gustu i o zgrozo, inni konsumenci mogą posiadać inny od nich. Ja nie lubię ryby na surowo, ale Japończyków barbarzyńcami nie nazywam.

                      Comment

                      • Petitpierre
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🥛🥛🥛🥛
                        • 2014.01
                        • 2566

                        #41
                        A co ma ryba do chmielenia? Znowu błąkasz się po jakichś dziwnych meandrach. Są różne metody chmielenia, jankeskie, amerykańskie, jak zwał, tak zwał, nie jest uwarunkowane historycznie, poza tym stoi za nim li tylko pęd za IBU-im więcej, tym lepiej, a nie za smakiem.
                        Mały porterek-przyjaciel nerek

                        Comment

                        • pioterb4
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2006.05
                          • 4322

                          #42
                          A metoda chmielenia po ludzku to jaka? I czemu jankeska do niej się nie zalicza? To nie jest przypadkiem dyskredytowanie?

                          A pęd za IBU to margines, poza jakimiś hardcorami większość jednak celuje by stworzyć ciekawe kompozycje. A to twoje "uwarunkowanie historyczne" to jest smiech na sali. jak czegoś w kronice nie napisał Gal Anonim to jest złe albo nie istnieje Jak do stoutu zaczęto dodawać palony niesłodowany jęczmień to też nie było co do tego "uwarunkowań historycznych" a dziś mówi się, ze to wręcz warunek konieczny. Jak Belgowie z Flandrii zafascynowani angielskim piwowarstwem i knajpami w portach serwującymi pale ale postanowili stworzyć swoją odpowiedź to też nie było uwarunkowań historycznych by na belgijskich drożdżach fermentować piwo o zasypie do pale ale i często brytyjskich chmielach. Historia to nie kajdany, zrozum to.

                          Comment

                          • tristan_tzara
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2007.12
                            • 1038

                            #43
                            Ale niektórzy to lubią. Wiesz ze piłem wiele mega gorzkich piw na +100 IBU i mi smakowały bardzo? Pewnie nie uwierzysz albo powiesz że się oszukuję. Piłem też wiele meczacych których dopić nie mogłem(mała lana Molly ipa z dr brew na warszawskim fescie. Po niej kupiłem miklellerowe spontanmandarin, choć spory kwas to był wybawieniem od tej zalegajacej goryczki), choć były zachwalane. O czym to świadczy? O tym ze są różne gusta i źle jest uogólniać.

                            Comment

                            • Abukk
                              Szeregowy Piwny Łykacz
                              • 2015.02
                              • 2

                              #44
                              Czyli rzemieślnicy sypią amerykański chmiel przez brak umiejętności, ludzie kupują ich piwa przez grzeczność i piją je wbrew sobie.

                              A może jednak rzemieślnicy i klienci po prostu lubią wysoką goryczkę i amerykańskie aromaty?

                              W tych przepychankach chyba zapominamy o co w tym wszystkim chodzi. Nikt nie mówi, że klasyczne style są gorsze.

                              Dolna fermentacja powinna dłużej leżeć i to jest fakt. Kontraktowcy mają ograniczone możliwości i mało doświadczenia z lagerami. Może lepiej zostawić im RISy a pić portery z browarów regionalnych i koncernowych, które potrafią być bardzo dobre.

                              Comment

                              • Petitpierre
                                Major Piwnych Rewolucji
                                🥛🥛🥛🥛
                                • 2014.01
                                • 2566

                                #45
                                Dla osób spragnionych rzetelnej wiedzy w kwestii bredni, jakie tutaj są głoszone, o piwach belgijskich i ich uwarunkowaniu historycznym jest cały rozdział w książce "Vollständige Braukunde oder wissenschaftlich praktische Darstellung der Bierbrauerei" z 1831 roku, zaś w książce "The Art of Brewing of India Pale Ale and Export Ale, Stock & Mild Ales, Porter & Stout" z 1872 jest o uwarunkowaniach historycznych dot. i IPA i stout'u. A ponieważ obie osoby zignorowałem, proszę aby się nie siliły na odpowiadanie na tego posta, bo ich dalszych bzdurstw nacechowanych nieuctwem nie będę czytał.
                                Last edited by Petitpierre; 2015-04-04, 12:16.
                                Mały porterek-przyjaciel nerek

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X