Dolna/górna fermentacja od strony ekonomicznej

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Petitpierre
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛🥛
    • 2014.01
    • 2566

    #46
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika franekf Wyświetlenie odpowiedzi
    A co ma produkcja piwa do świadczenia usług?!
    Generalnie jeśli ktoś działa pod presją czasu i chce szybko sprzedać towar, to raczej obniża cenę.
    Jak tak właśnie robię jeśli chodzi o tłumaczenia i nie narzekam. Jeśli na wykonanie tłumaczenia jest 2 tygodnie, to w zależności od materiału zajmuje mi to góra 2 dni. Klient jest zadowolony, bo ma wcześniej, ja mam wcześniej pieniądze, a że nie żądam więcej niż inni (którzy mogą się tłumaczyć, że ekpresowo, presja czasu itd), to płacą mi mniej, ale częściej, bo wiem, że wrócą.
    Mały porterek-przyjaciel nerek

    Comment

    • pioterb4
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2006.05
      • 4322

      #47
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gobong Wyświetlenie odpowiedzi
      Ile ty masz lat? Żyłeś w latach 90-tych?
      Wyobraź sobie, ze żyłem i asortyment sklepowych półek widziałem. Kujawiak niepasteryzowany, Grudziądz, Żnin to były piwa niepasteryzowane dostępne wokół komina i nigdzie dalej. Ze świecą szukać takiej polityki sprzedaży w dzisiejszych czasach.

      Te dyskusje mają niewielki sens bo rozchodzi się tu i ideologie a nie argumenty. Rzucasz mocne słowa a merytorycznie masz mi niewiele do zarzucenia, bow latach 90-tych nie było takiej marki jak np. Ciechan Wyborny, by niepasteryzowane piwo było z jednego browaru ogólnopolskie i dostępne w praktycznie każdym powiacie.

      Comment

      • gobong
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2005.04
        • 658

        #48
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
        Wyobraź sobie, ze żyłem i asortyment sklepowych półek widziałem. Kujawiak niepasteryzowany, Grudziądz, Żnin to były piwa niepasteryzowane dostępne wokół komina i nigdzie dalej. Ze świecą szukać takiej polityki sprzedaży w dzisiejszych czasach.

        Te dyskusje mają niewielki sens bo rozchodzi się tu i ideologie a nie argumenty. Rzucasz mocne słowa a merytorycznie masz mi niewiele do zarzucenia, bow latach 90-tych nie było takiej marki jak np. Ciechan Wyborny, by niepasteryzowane piwo było z jednego browaru ogólnopolskie i dostępne w praktycznie każdym powiacie.
        Ilu to marek nie było w latach 90-tych, ale ile za to było. Chciałbym tak jak w tamtych latach na małej wsi na głębokiej Lubelszczyźnie w sklepiku kupić piwa z 6 browarów browarów a nie tylko marek z 3 koncernów. Do wyboru była Perła, Zwierzyniec, Browary Warszawskie, Krotoszyn, Tychy, nie pamiętam z jakich browarów były piwa takie jak piwo z żeń- szeniem, piwo koszerne, chyba było z Łomży? Sam wymieniłeś 2 browary jakich już nie ma. Chciałbym aby piwo właśnie głównie wokół komina można pić. Byłoby zapewne tańsze. Tylko tych kominów nie ma. Większość tych browarów nie ma wcale nie z przyczyn ekonomicznych. Szkoda że ta cała "piwna rewolucja" nie spowoduje powstania , albo odbudowy ich następców.
        W latach 90-tych nie było problemu z kupnem piwa ze średnich i dużych (na tamte czasy) browarów w całej Polsce. Małe to inna sprawa, tak jak piszesz raczej koło komina.
        Last edited by gobong; 2015-04-09, 13:06.

        Comment

        • gobong
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2005.04
          • 658

          #49
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dyczkin Wyświetlenie odpowiedzi
          Wystarczy spojrzeć na profil mądralo
          Wiesz co to pytanie retoryczne?

          Comment

          • ART
            mAD'MINd
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2001.02
            • 23929

            #50
            A możesz być mniej napastliwy?
            - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
            - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
            - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

            Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

            Comment

            • pioterb4
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2006.05
              • 4322

              #51
              Żeń-szeń chyba był z Juranda, ale mogę się mylić...

              To miało swój urok, nie przeczę, ale to se ne vrati. To było fajne że na Lubelszczyźnie miałeś dwa browary w Lublinie, Chełm, Jatutów, Zwierzyniec, Janów i coś tam jeszcze, ale żeby to dziś funkcjonowało to potrzeba wiernych lokalsów. A my jesteśmy zaprzeczeniem patriotyzmu lokalnego pod tym względem. Spójrz na najbardziej prężne browary regionalne - Kormoran nawet nie ma swojego lokalu firmowego w Olsztynie, z butelki dostępny w najdalej kilku sklepach, a browar dobrze rozpoznawalny w Polsce, ceniony, z kilkoma mocnymi markami. Ciechan to już pod obecnym właścicielem będzie funkcjonował około dekadę, a dopiero teraz mówi się o lokalu firmowym w Wawie. W Ciechanowie jest lokal i o ile mnie pamięć nie myli (za nieścisłość z góry przepraszam) dwa lane piwa. i To jedyne miejsce w mieście z Ciechanem z beczki a jakby nie było BRJ to koń pociągowy browarów regionalnych. Ciechan, Amber, Kormoran, Lwówek...najbardziej chyba rozpoznawalne marki browarów niekoncernowych wśród szerszych mas. A teraz wyobraź sobie wskrzeszenie Żnina albo Jatutowa i oparcie się na lokalnej społeczności - ja tego na chwilę obecną nie widzę.

              Comment

              • gobong
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2005.04
                • 658

                #52
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
                Żeń-szeń chyba był z Juranda, ale mogę się mylić...

                To miało swój urok, nie przeczę, ale to se ne vrati. To było fajne że na Lubelszczyźnie miałeś dwa browary w Lublinie, Chełm, Jatutów, Zwierzyniec, Janów i coś tam jeszcze, ale żeby to dziś funkcjonowało to potrzeba wiernych lokalsów. A my jesteśmy zaprzeczeniem patriotyzmu lokalnego pod tym względem. Spójrz na najbardziej prężne browary regionalne - Kormoran nawet nie ma swojego lokalu firmowego w Olsztynie, z butelki dostępny w najdalej kilku sklepach, a browar dobrze rozpoznawalny w Polsce, ceniony, z kilkoma mocnymi markami. Ciechan to już pod obecnym właścicielem będzie funkcjonował około dekadę, a dopiero teraz mówi się o lokalu firmowym w Wawie. W Ciechanowie jest lokal i o ile mnie pamięć nie myli (za nieścisłość z góry przepraszam) dwa lane piwa. i To jedyne miejsce w mieście z Ciechanem z beczki a jakby nie było BRJ to koń pociągowy browarów regionalnych. Ciechan, Amber, Kormoran, Lwówek...najbardziej chyba rozpoznawalne marki browarów niekoncernowych wśród szerszych mas. A teraz wyobraź sobie wskrzeszenie Żnina albo Jatutowa i oparcie się na lokalnej społeczności - ja tego na chwilę obecną nie widzę.
                Konkluzja z tego taka że niestety mylisz się Pan twierdząc że w latach 90-tych piwa, w tym te niepasteryzowane nie jeździły po całej Polsce. Owszem jeździły i nawet były tańsze od pasteryzowanych.

                Comment

                • chemmobile
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2009.03
                  • 2168

                  #53
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
                  Ciechan to już pod obecnym właścicielem będzie funkcjonował około dekadę, a dopiero teraz mówi się o lokalu firmowym w Wawie. W Ciechanowie jest lokal i o ile mnie pamięć nie myli (za nieścisłość z góry przepraszam) dwa lane piwa. i To jedyne miejsce w mieście z Ciechanem z beczki a jakby nie było BRJ to koń pociągowy browarów regionalnych.
                  A po co stawiać na miejscowy lokal, skoro marka nie jest rozpoznawalna? Zanik lokalnego patriotyzmu nie wziął się znikąd i czymś musiał być spowodowany. Sprzedaż butelkowa wydaje się być mniej kosztowna, bardziej elastyczna i marketingowo skuteczniejsza. Ponadto wg statystyk gros piwa w Polsce spożywane jest nie w lokalach, a w domu/plenerze (butelki). Jak się rynek sklepowy nasyci, a kapitaliści nie będą mieli co z kasą zrobić, to rywalizacja nabierze tempa również w gastronomi. Chyba tylko rzemieślnicy większość produkcji beczkują, ale to wynika z małej skali produkcji i stosunkowo dużego popytu.
                  Last edited by chemmobile; 2015-04-09, 13:43.
                  Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
                  Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

                  Comment

                  • pioterb4
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2006.05
                    • 4322

                    #54
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gobong Wyświetlenie odpowiedzi
                    Konkluzja z tego taka że niestety mylisz się Pan twierdząc że w latach 90-tych piwa, w tym te niepasteryzowane nie jeździły po całej Polsce. Owszem jeździły i nawet były tańsze od pasteryzowanych.
                    No ja niepasterów w swoim mieście nie kojarzę spoza wojewódzwa w latach 90-tych, więc obstawiam dalej, ze w błędzie jesteś Ty.

                    Comment

                    • metalsrem
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2008.09
                      • 239

                      #55
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
                      No ja niepasterów w swoim mieście nie kojarzę spoza wojewódzwa w latach 90-tych, więc obstawiam dalej, ze w błędzie jesteś Ty.
                      Jak na osobę która w połowie lat 90tych miała 8lat, a na ich koniec 12, byłeś świetnie zorientowany w piwnym asortymencie ;-)
                      Browar domowy SKOTAR

                      Comment

                      • pioterb4
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2006.05
                        • 4322

                        #56
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika metalsrem Wyświetlenie odpowiedzi
                        Jak na osobę która w połowie lat 90tych miała 8lat, a na ich koniec 12, byłeś świetnie zorientowany w piwnym asortymencie ;-)
                        Zbierałem etykiety

                        Comment

                        • Dukat_WSI
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2015.03
                          • 781

                          #57
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
                          Żeń-szeń chyba był z Juranda, ale mogę się mylić...

                          To miało swój urok, nie przeczę, ale to se ne vrati. To było fajne że na Lubelszczyźnie miałeś dwa browary w Lublinie, Chełm, Jatutów, Zwierzyniec, Janów i coś tam jeszcze, ale żeby to dziś funkcjonowało to potrzeba wiernych lokalsów. A my jesteśmy zaprzeczeniem patriotyzmu lokalnego pod tym względem. Spójrz na najbardziej prężne browary regionalne - Kormoran nawet nie ma swojego lokalu firmowego w Olsztynie, z butelki dostępny w najdalej kilku sklepach, a browar dobrze rozpoznawalny w Polsce, ceniony, z kilkoma mocnymi markami. Ciechan to już pod obecnym właścicielem będzie funkcjonował około dekadę, a dopiero teraz mówi się o lokalu firmowym w Wawie. W Ciechanowie jest lokal i o ile mnie pamięć nie myli (za nieścisłość z góry przepraszam) dwa lane piwa. i To jedyne miejsce w mieście z Ciechanem z beczki a jakby nie było BRJ to koń pociągowy browarów regionalnych. Ciechan, Amber, Kormoran, Lwówek...najbardziej chyba rozpoznawalne marki browarów niekoncernowych wśród szerszych mas. A teraz wyobraź sobie wskrzeszenie Żnina albo Jatutowa i oparcie się na lokalnej społeczności - ja tego na chwilę obecną nie widzę.
                          Kolego, byłem w Olsztynie w styczniu tego roku, z kobietą zrobiliśmy sobie rajd po knajpach i w co najmniej kilku lokalach na starym mieście był bardzo bogaty wybór Kormorana, w tym porter, orkiszowe z czosnkiem oraz nawet gruit bez chmielu. W jednym z lokali barman był bardzo zorientowany od strony technicznej na temat parametrów piw z Kormorana i opisał mi dokładnie gruita. Nie pozostało mi go zamówić. Pozdrawiam obsługę sympatycznej, dwupiętrowej kawiarenki zajmującej całą kamieniczkę.
                          Amber jest na parasolach wielu tancbud na Pomorzu, a nawet w Toruniu. Nie ma może lokali firmowych, ale ma podpisane umowy z restauracjami, do których jest często jedynym dostawcą piwa.
                          Natomiast Gościszewo chyba współpracuje z jakimś klubem bluesowo-jazzowym z Malborka, który robi za swoisty pub firmowy browaru.

                          Comment

                          • pioterb4
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2006.05
                            • 4322

                            #58
                            Ale ten bogaty wybór Kormorana to z beczki?

                            Comment

                            • e-prezes
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🥛🥛🥛🥛🥛
                              • 2002.05
                              • 19261

                              #59
                              Jak zwykle rozpieprzyliście merytoryczny wątek.

                              Comment

                              • Krzysiu
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2001.02
                                • 14936

                                #60
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
                                Wyobraź sobie, ze żyłem i asortyment sklepowych półek widziałem. Kujawiak niepasteryzowany, Grudziądz, Żnin to były piwa niepasteryzowane dostępne wokół komina i nigdzie dalej...
                                W takim razie wytłumacz mi, dlaczego piwo "Mieszczańskie" z Browaru Mieszczańskiego we Wrocławiu kosztowało w tym że Wrocławiu 43 zł w wersji niepasteryzowanej i 45 zł w wersji pasteryzowanej? Dlaczego niepasteryzowane piwa zielonogórskie były w sklepie w Świdnicy tańsze niż te same gatunki pasteryzowane?

                                Ja to widzę tak:
                                - przede wszystkim proces produkcji piwa górnego jest krótszy, a temperatura wyższa niż lagera, więc koszt produkcji jest niższy;
                                - drożdże są tańsze;
                                - na braku pasteryzacji oszczędza się koszt jednej czynności produkcyjnej, dość drogiej (ogrzewanie).
                                I takie piwo górnofermentacyjne, niepasteryzowane, ma być trzykrotnie droższe niż zwykły lager? Wolne żarty.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X