Krzysiu - nie wytłumaczysz im tego, bo nie o rozumienie tu chodzi ale o ideologię i kit wciskany przez "rewolucjonistów" - aby ludzie byli przekonani, że tak drogo być musi i już, i "nie da się inaczej"...
Dolna/górna fermentacja od strony ekonomicznej
Collapse
X
-
Wiem, dla niektórych piwo z hobby stało się ideologią w stadium skrajnego fanatyzmu i zaślepienia.
Zdaję sobie sprawę, że nowatorskie piwa muszą być droższe, bo to surowce droższe, wdrożenie prototypu kosztuje, kontraktowcy płacą dodatkowy czynsz dzierżawny itd. Lokal w centrum dużego miasta to także spory koszt i w związku z tym odpowiedni narzut. Ale znaczny udział w wysokości cen detalicznych ma moda i związana z tym przewaga popytu nad podażą. Uważam, że gdyby nie rzeź średnich browarów w latach dziewięćdziesiątych, rewolucja byłaby zupełnie inna i sporo tańsza.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedziKrzysiu - nie wytłumaczysz im tego, bo nie o rozumienie tu chodzi ale o ideologię i kit wciskany przez "rewolucjonistów" - aby ludzie byli przekonani, że tak drogo być musi i już, i "nie da się inaczej"...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika metalsrem Wyświetlenie odpowiedziJak na osobę która w połowie lat 90tych miała 8lat, a na ich koniec 12, byłeś świetnie zorientowany w piwnym asortymencie ;-)
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedziWiem, dla niektórych piwo z hobby stało się ideologią w stadium skrajnego fanatyzmu i zaślepienia.
Zdaję sobie sprawę, że nowatorskie piwa muszą być droższe, bo to surowce droższe, wdrożenie prototypu kosztuje, kontraktowcy płacą dodatkowy czynsz dzierżawny itd. Lokal w centrum dużego miasta to także spory koszt i w związku z tym odpowiedni narzut. Ale znaczny udział w wysokości cen detalicznych ma moda i związana z tym przewaga popytu nad podażą. Uważam, że gdyby nie rzeź średnich browarów w latach dziewięćdziesiątych, rewolucja byłaby zupełnie inna i sporo tańsza.
Półbogami są piwowarzy a nader często właściciele firm, które wynajmują browar i uważają się za piwowarów. Piwo to jakaś ambrozja i coś, czego powstaniu towarzyszy magia, okultyzm i kto wie co jeszcze. No i oczywiście cały światek piw rzemieślniczych robi to wszystko za darmo, a nader często nawet dopłaca
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gobong Wyświetlenie odpowiedziCzekałem i się nie doczekałem. W Czechach się da a u nas nie? Od razu odpowiem to co zawsze wypisują: w Czechach to inne podatki akcyza itd. itp. Tylko dlaczego Czechom opłaca się odbudowywać jakieś Cwikowy . A u nas nikomu się to nie opłaca. Jest sporo na razie innych biznesów, które Polakom się nie opłacają a przychodzą Czesi i im się opłaca tutaj w Polsce. Trzeba chyba poczekać aż Czesi pokażą że można i z piwem. Wtedy to będzie płacz i wołanie o obronę . To jest to samo jak z przyczynami rzezi małych i średnich browarów swego czasu. Nic to nie ma wspólnego z ekonomią.
Niestety problemem jest to, że za budowanie firm biorą się ludzie bez wykształcenia ekonomicznego i nie znają jakichkolwiek podstaw działania rynku. Stąd jak słyszą zwrot w 10 lat to myślą, że 10 lat pracuje się za darmo, a dopiero później zarabia, co jest bzdurą.
I niestety mentalność jest taka, że podstawowym dobrem jest pieniądz, stąd ludzie chcą się tylko nachapać. Stąd właśnie jest to pragnienie jak najszybszego zwrotu inwestycji.
Co w wielu rozwiniętych krajach się nie zdarza, bo taki Smith kupuje sobie browar, spłaca go przez 40 lat, ma niższe koszta miesięczne i w sumie to niewiele go obchodzi. Bo jeśli po 5 latach rynek się zmieni i browar padnie to zapłaci o wiele mniej niż ten, który spłaci wszystko w 3 lata. Ponadto nie musi się o nic martwić i poniekąd ma też gwarancję, że takie dobro zostanie w rodzinie.
I oczywiście dochodzi też brak szacunku do siebie, swojej pracy i innych. Stąd wielu ludzi podpisuje się swoim nazwiskiem pod czymś, czemu bliżej do fekaliów niż do piwa. Przypadki wylania piwa do kanału są rzadkie, często piwo z wadami jest dochmielane i sprzedawane jako dobre i smaczne. Dla mnie to jest coś na równi z odświeżaniem mięsa- dużo ludzi kupi, zje, nawet się nie otruje zbytnio, ale czy to jest etyczne? Czy ktoś, kto ma jakiś honor podpisałby się pod tym i powiedział, że produkt jest dobry? Nie, niestety...
I tak na koniec jest coś, co kiedyś istniało a teraz tego nie ma- relacja mistrz i uczeń. Kiedyś, żeby uwarzyć własne piwo trzeba było się uczyć, pobierać nauki od mistrza, teraz każdy może założyć swój browar albo wynajmować i warzyć. Czego efekty widać po np. negatywnych wpisach na tym forum.
I proszę nie kojarzyć tego z centralnym planowaniem, bo uznaniowe pozwolenie urzędnika jest czymś z goła innego od wykształcenia w danym kierunku.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gobong Wyświetlenie odpowiedziCzekałem i się nie doczekałem. W Czechach się da a u nas nie? Od razu odpowiem to co zawsze wypisują: w Czechach to inne podatki akcyza itd. itp. Tylko dlaczego Czechom opłaca się odbudowywać jakieś Cwikowy . A u nas nikomu się to nie opłaca. Jest sporo na razie innych biznesów, które Polakom się nie opłacają a przychodzą Czesi i im się opłaca tutaj w Polsce. Trzeba chyba poczekać aż Czesi pokażą że można i z piwem. Wtedy to będzie płacz i wołanie o obronę . To jest to samo jak z przyczynami rzezi małych i średnich browarów swego czasu. Nic to nie ma wspólnego z ekonomią.
Comment
-
-
A może, nie daj Boże, to "lokalne" piwo może wcale nie jest tyle warte, ile sobie za nie życzą sprzedawcy? W sensie stosunku ceny do jakości przy pewnej założonej minimalnej akceptowalnej jakości?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedziA może, nie daj Boże, to "lokalne" piwo może wcale nie jest tyle warte, ile sobie za nie życzą sprzedawcy? W sensie stosunku ceny do jakości przy pewnej założonej minimalnej akceptowalnej jakości?
Co do "zainteresowania lokalnymi produktami" to niedawno była taka sytuacja: na festynie w Częstochowie całkiem dobre piwo z Wąsosza [świeże i lane] sprzedawało się gorzej niż droższe Tyskie w knajpie obok. Tutaj czynnik cenowy powinien przemawiać na korzyść lokalnego browaru, ale jakoś to nie przemówiło do konsumentów.
Comment
-
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika oberzine Wyświetlenie odpowiedziBo tyskie to świetne piwo mam w pamięci kilka sytuacji gdzie tyskożywiec sprzedawał się lepiej od innych piw, po prostu ludzie nie lubią goryczki czy smaku w piwie ma być mokre, gazowane i z alko
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedziJest bezpieczniejsza, moim zdaniem. A przy tych ilościach i ekonomiczniejsza.
Comment
-
Comment