A może wie ktoś gdzie w poznaniu można dostać wersję butelkową?
Nowe EB - warzone produkowane w Elblągu. Wzory etykiet
Collapse
X
-
Dziś kupiłem w biedronce za 2,29 od razu 20 szt.
Mój błąd.
Męczę drugie.
Piwo ma mało gazu w porównaniu z tym co lat ~18 temu.
Smak nijaki, może to wina tego, że to puszka a kiedyś piłem EB wyłącznie butelkowe lub lane. Mimo puszki smak powinien być dużo bardziej zbliżony do do tego co kiedyś.
Jeśli chodzi o walory wizualne to jest ok ale jakie to ma właściwie znaczenie.
Może to wina tego, że czasy kawalerskie wspomina się dużo bardziej sentymentalnie i picie EB było "czymś", mega reklamy też robiły swoje. Jednak starając się być choć trochę obiektywny uważam, że nowe EB ma małe szanse się przebić.
Druga sprawa to z wiekiem zupełnie zmienił mi się gust i moim ulubionym piwem jest czeski Pilsner Urquell. Słowacki Zlaty Bażant też mi podchodzi i tu pytanie do miłośników polskich marek - które piwo Waszym zdaniem przypomina choć trochę goryczkę Pilsnera Urquella?
A przy okazji witam na forum bo to mój pierwszy post.
Comment
-
-
które piwo Waszym zdaniem przypomina choć trochę goryczkę Pilsnera Urquella?
A z ilością EB to sam sobie jesteś winien :]
Piwo nie ucieknie. Trzeba było kupić 1-2 sztuki, przetestować i dopiero dokonać poważniejszego zakupuOstatnia zmiana dokonana przez dlugas; 2015-05-01, 19:56.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dlugas Wyświetlenie odpowiedziJa jako swego czasu nadworny b.bizowy spijacz koncernówek poprzez prawie 2 letnie poszukiwania takiego piwa. nie znalazłem. Cooper masz takie, które bez bólu wypijesz 5-7 sztuk?
A poza tym w Polsce można kupić od cholery svetlych leżaków, które w 90% są lepsze od wszystkich polskich jasnych. Właśnie spożywam Konrada 12 za jedyne 3,20.Jest wiele sposobów zabijania czasu, ale nikt nie potrafi go wskrzesić
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rivendel Wyświetlenie odpowiedziJa mam. Jak się trafi Brackie z niewyczuwalną lub wyczuwalną minimalnie blachą, to bez problemu 4-5 wypijam. Więcej raczej nigdy nie piję.
A poza tym w Polsce można kupić od cholery svetlych leżaków, które w 90% są lepsze od wszystkich polskich jasnych. Właśnie spożywam Konrada 12 za jedyne 3,20.
Brackiego u mnie praktycznie brak, a czeskie piwa (nie PU, nie Bernardy itp.) można kupić w góra dwóch-trzech sklepach.
Nie będę robił zapasów, bo tych 5-7 piw piję kilka razy w roku. Dlatego przy większej ilości wolę mieszać style, kolory i voltaże :]
Comment
-
-
Kupione otworzone i nalane. Piana bardzo szybko redukuje się do cieniutkiej warstewki - wysycenie wstronę wysokiego [nie tak wysokie jak w starym EB ] zapach i smak jest nijaki - bezpłciowy bez wyraźnych wad i zalet ale jak na koncerniak za dwa z groszami piwo do grila się nada
Comment
-
-
EB to dłuższy temat, bo tak na prawdę były 4 EB. Pierwotne produkowane tylko i wyłącznie w Braniewie.
Drugie to z powodu dużej popularności i niewydolności Braniewa produkowane w Elblągu, ale niestety gorsze w odczuciach smakowych.
Trzecie EB to piwo po zmianie Zarządu w Elbrewery, po wystąpieniu udziałowca jakim był holenderski Grolsh i przeniesieniu siedziby do Warszawy. Zmieniono wtedy etykietę na nową no i zmieniono również recepturę oraz nagazowanie, by uniknąć za dużych strat w wyniku eksplozji butelek w transporcie oraz reagując na opinie z rynku (od żuli z pod płota), że piwo jest zbyt mocno nagazowane.
Czwarte EB, to jego koniec, gdy udziały wykupiła konkurencyjna grupa Żywiec, a tak na prawdę Heineken.
Piwo straciło całkiem swój smak, gdyż po zamknięciu Braniewa produkowano je w całej Polsce w browarach tej grupy, za wyjątkiem Żywca. Ostatecznie GŻ zdecydowała o likwidacji brandu EB.
Jednak długoletnie kontrakty z firmami zagranicznymi spowodowały potrzebę produkcji EB na rynki zagraniczne. Piwo było wysyłane między innymi na kontynent amerykański oraz do Niemiec. Od kilku lat można je było kupić w jednym sklepiku w Elblągu, gdzie kupował je dla mnie kolega, a z nadruków wychodziło że były dla firmy niemieckiej.
Niestety smak ani kolor nie przypominał w ogóle EB.
Przypominam, że EB było pierwszym polskim piwem właśnie bez PRL-owskiej goryczki, o bardzo jasnym odcieniu bez wyrazistego chmielu, ale pijalnym jak to mawiał mój kolega jak "Pepsi Cola".
"Brewpol" - Spółka pochodzenia australijskiego pochodzenia, która wykupiła w czasie pierestrojki browary w Braniewie, Elblągu a następnie w Gdańsku - (pierwsza tura wykupu polskich browarów) - stąd w logo EB znak kangura i strusia, zatrudniła specjalistów z ... i tu nie wymienię browaru ale jest z zagranicy, do stworzenia lekkiego pijalnego piwa jakim stało się EB.
W 2014 roku w browarach satelitarnych zrzeszonych w grupie Żywiec co raz częściej mówiło się o możliwości ich zamknięcia. Było to spowodowane sytuacją na rynku, gdzie odżyły browary lokalne z nową ofertą piw, co by tu nie pisać opartą nowym trendzie oraz ekonomiką GŻ.
2015 rok przyniósł odmianę strategi GŻ. Centrala uwolniła browary zrzeszone w tej grupie (nie wiem czy wszystkie) i pozwolił w końcu po wieloletniej hegemonii na to by sam browar decydował o swoim status quo. Sami ustalają co produkują i sami się utrzymują.
Pierwszym browarem, który się tego podjął jest Cieszyn. Po Brackim i Porterze dla Żywca przygotował nową ofertę, moim zdaniem udanych 4 gatunków piw, które degustowałem po WZ Sprawozdawczym PSPD, które miało miejsce w Cieszynie.
Jak widać następnym browarem jest Elbląg.
Reklamę EB można oglądać po 22 na TVN7 i odnosi się do pierwszej reklamy piwa w Polsce pokazywanej przez satelitę na MTV jako "nogi EB, czas na EB" w czasie, gdy w Polsce obowiązywał w tym czasie zakaz reklamy napoi alkoholowych, uchwalony za rządów AWS ("prawicę").
Na podkarpaciu, w Rzeszowie nowe EB dostępne jest od dwóch tygodni w sieci sklepów FRAC w butelce 0,5L w cenie 2:59 oraz w puszce w Biedronkach.
Pierwsze piwa EB, które degustowałem były z linii P. Dzisiejsze jest już z linii Z. Na kontretykiecie jest napisane, że piwo jest z Browaru Elbląg.
Obie partie są identyczne organoleptycznie.
Moim zdaniem nowe EB jest bardzo zbliżone do oryginału z przed lat, jednak już po obniżeniu zawartości CO2. Kolor słomkowy, pianka delikatna pozostająca trwale na pokalu na całej jego powierzchni.
Piwo wspaniale nadaje się właśnie na weekendowe wypady, do grilla, jako x4 wieczorem gdy rano musimy do pracy. Na prawdę jest wysokiej jakości Lagerem, którego brakowało nam od lat. Uważam, że po prostu brakowało nam takiego piwa w naszych sklepach.
Po ostatnich warsztatach piwowarów, gdy degustowaliśmy piwa nadesłane na konkurs piw domowych w typie Wiedeński Lager oraz Black IPA, po jakimś czasie marzyliśmy by napić się normalnego jasnego, delikatnego lagera.
Gratuluję, piwowarom z Elbląga że wyciągnęli starą recepturę i postarali się, że jest zbliżona do oryginału. Ciekawe tylko jak długo temu podołają?
Co do kolegów którzy nie lubią takiego typu piwa, to proszę po prostu by się wstrzymali od komentarzy. Żeby wyprodukować tak delikatne piwo tak by nie było czuć wad, ale żeby na szkle pozostała pianka to na prawdę szacun.
Moim zdaniem, jeżeli czegoś nie schrzanią to będzie najwspanialszy delikatny lager w przystępnej cenie na polskim rynku w 2015 roku!
Nie problem jest mocnym chmieleniem ukryć wady technologiczne, czego aktualnie doznajemy z browarów, których nazw nie wymienię.
Piszę rzadko lecz obficie
Pozdro dla forumowiczów
Kaper
Comment
-
-
Jakieś wspaniałe to EB nie jest, ale trzeba przyznać, że to porządny [euro]lager. Nie jest totalnie wyprany ze smaku i co najważniejsze jest bez tej cholernej kwaśnej ścierki, która zawsze pozostawia po sobie przeraźliwą pustkę w ustach i gardle.
Nie wiem czy idzie wypić owe EB w ilościach 3-4 sztuk na raz, ale jedną sztukę do połowy szklanki wypijam z jako taką nawet przyjemnością. Z drugą połową idzie wolniej, ale i tak nie pozostawia trampka w paszczy oraz nie powoduje zgagi. To z kolei bardzo duży plus dla koncerniaka za 2,29zł za puszkęOstatnia zmiana dokonana przez dlugas; 2015-05-07, 09:57.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Kaper Wyświetlenie odpowiedzi[COLOR="Blue"]Przypominam, że EB było pierwszym polskim piwem właśnie bez PRL-owskiej goryczki, o bardzo jasnym odcieniu bez wyrazistego chmielu, ale pijalnym jak to mawiał mój kolega jak "Pepsi Cola".
Comment
-
-
Co do kolegów którzy nie lubią takiego typu piwa, to proszę po prostu by się wstrzymali od komentarzy. Żeby wyprodukować tak delikatne piwo tak by nie było czuć wad, ale żeby na szkle pozostała pianka to na prawdę szacun.
Nie problem jest mocnym chmieleniem ukryć wady technologiczne, czego aktualnie doznajemy z browarów, których nazw nie wymienię.Ostatnia zmiana dokonana przez pioterb4; 2015-05-07, 10:39.
Comment
-
Comment