Ilu różnych piw trzeba spróbować, żeby oceny były wiarygodne?

[Horse1963]

Tego nie wiem, w zasadzie swojego poziomu odniesienia jeszcze nie mam. Natomiast wierzę w to, że przy odpowiedniej ilości przerobionego materiału (tak powiedzmy 5 tyś piw i z tysiąc maltów) statystycznie powinienem łyknąć jakąś ilość zarówno tych słabych, jak i niezłych a może czasem wybitnych. Wtedy może jakąś skalę sobie można ustawiać.

Strasznie długo bedzie trwała ta Twoja kalibracja SKALI. 6 000 piw
W jakim czasie masz zamiar się "skalibrować"

[dlugas]

Strasznie długo bedzie trwała ta Twoja kalibracja SKALI. 6 000 piw
W jakim czasie masz zamiar się "skalibrować"

6 tysięcy na ok. 100 gatunków/rodzajów piw to nie jakoś szokowo :]

[Horse1963]

Strasznie długo bedzie trwała ta Twoja kalibracja SKALI. 6 000 piw
W jakim czasie masz zamiar się "skalibrować"

6 tysięcy na ok. 100 gatunków/rodzajów piw to nie jakoś szokowo :]

Pijąc 2 piwa dziennie x 365 dni = 730 piw rocznie
6000 piw /730= 8.2 czyli ponad osiem lat
Picie powyzej 2 piw dziennie spowoduje rozkalibrowanie i czynność kalibracji trzeba będzie powtórzyć

[dlugas]

Kwestia od kiedy zaczęło pić się świadomie :]

[franekf]

Strasznie długo bedzie trwała ta Twoja kalibracja SKALI. 6 000 piw
W jakim czasie masz zamiar się "skalibrować"

Pisałem o 5 tysiącach, i ok. tysiącu różnych whisky
Choć oczywiście to tylko orientacyjna ilość, i przy ambitnym założeniu, że będę pił piwa w różnych stylach, a nie tylko te, które lubię Obecnie mam wypitych coś ok. 1200 różnych, więc dobicie do tych 5 tyś trochę zajmie. Zakładając jedno nowe piwo dziennie to wychodzi z 10 lat, ale często robię sesje, gdzie piję po 6-8 różnych butelek, więc można trochę podgonić.
Choć oczywiście pojawia się ryzyko "rozkalibrowania" (np. style, które rzadko się pija i zwyczajnie zapomina), no i trafienia piwa w stylu, z którym miało się do czynienia raz, dwa razy w życiu. Wtedy wszystko o d..pę potłuc

[Krotoszyniak]

Nie ma takiego numeru. Znam ludzi co ocenili ponad 10 000 piw i wiedze maja mniejsza od niektorych co ocenili kilka set. W publikacji mam jeszcze nie wydana ksiazke na ten temat ale z nadmiaru pracy czeka w poczekani (tak poza tematem ostanio zrobilem Genealogicze opracowanie Opatowka)...

Oceniam piwa od 15 lat i czlowiek ciagle sie uczy. Jest ciagla ewolucja w swiecie piw. Wiedza z przed 10 lat teraz juz niestety traci myszka. Moze nie jest to tak widoczne w Polsce ale w Pol. Ameryce jest mocny tred by warzyc bezstylowo ....lub jak by to powiedziec bardzo progresywne warcjacje slylow...i jak to teraz ocenic?

Ja oceniam na dwa sposoby...jesli piwo jest podane ze zostalo uwarzone pod styl wtedy tak oceniam...jesli nie wtedy nacisk daje na jakosc produktu. Patrze jak podeszli to chemi i kompozycji piwa, czy jest "depth" , jak popracowali nad slodem....czy piwo jest dobrze przemyslane itd.

Jako ze na swiecie jest dosc duzo specjalistow staram sie wyrobic swoja nisze. Jako ze wszedzie populatne sa IPA i IRS to ja poszedlem odrotna droga, wyspecjalizowalem sie w ocenianiu lagerow, Kolsch no i Altow. Nawet wyskoim rankingiem sedziowie BJCP maja problemy z wybraniem odpowiedniego piwa na medale...

Wybierz sobie kategorie ktora Ciebie specjalnie interesuje i pisz notatki, poruboj zpamietac u nas tak zwany "big picture" by miec dobre punkty odniesienia.

Warto tez podrozowac do miejsc gdzie orginalne style sie pojawily (ja co kilka lat jade do Koloni)...duzo rozmawiac z "bremasterami" szczegolnie z tymi ktorzy warza topowe piwa...



Pozdr

Radek

Radek