Myślałem że nie latami a ilością warek i czasem przy garach, książkach i rozmowach mierzy się doświadczenie piwowarskie Ale rzeczywiście jak patrze na swój pierwszy post na bbizie z pytaniem czy mam kupić fermentor na cichą to śmiać mi się chce, bo było to nie tak dawno (4lata) temu.
Dla jasności: dla mnie piwo obciążone nawet minimalnymi wadami, których nie powinno być w stylu nie będzie piwem poprawnym. Co najwyżej pijalnym. No dobra może kilka razy rzeczywiście zadowolony byłem z pszenicy.
A dlaczego mi się na ogół nie udawało, to można by śmieszny artykuł napisać. Od przenoszenia 300l gorącej brzeczki w wiaderkach po 20l (niedziałająca pompa) poprzez brak kontroli temp. fermentacji (niedziałający elektrozawór lub agregat wody lodowej), gotowanie w 96*C, niedziałające mieszadło itd.. itp....
Dla jasności: dla mnie piwo obciążone nawet minimalnymi wadami, których nie powinno być w stylu nie będzie piwem poprawnym. Co najwyżej pijalnym. No dobra może kilka razy rzeczywiście zadowolony byłem z pszenicy.
A dlaczego mi się na ogół nie udawało, to można by śmieszny artykuł napisać. Od przenoszenia 300l gorącej brzeczki w wiaderkach po 20l (niedziałająca pompa) poprzez brak kontroli temp. fermentacji (niedziałający elektrozawór lub agregat wody lodowej), gotowanie w 96*C, niedziałające mieszadło itd.. itp....
Comment