Mimo, że forma (produkcja i sprzedaż na miejscu) jest podobna, to jednak gdzieś jest ten szczegół odróżniający browar rzemieślniczy z wyszynkiem od browaru restauracyjnego.
Zastanawiam się jakimi kryteriami się tu kierować bo chyba nie miedzianą warzelnią na widoku, a taka jest charakterystyczna dla naszych, krajowych browarów restauracyjnych, choć już zagranicą nie koniecznie.
Moje wątpliwości wzięły się już po wizycie w Glogerze, który dla mnie jest rzemieślniczym z wyszynkiem (na forum figuruje jako restauracyjny) oraz po ostatniej wizycie w Wojkówce - dla mnie jest to także browar rzemieślniczy, a nie restauracyjny. Browar w Pałacyku Łąkomin jest także browarem typowo rzemieślniczym mimo konsumpcji na miejscu o czym sam piwowar mocno zaznaczał, że nie są browarem restauracyjnym, a moim zdaniem jego forma jest podobna do 2 wcześniejszych (Gloger, Z&Z).
I jeszcze jeden przykład, Ursa Maior, można na miejscu coś zjeść, wypić, a figuruje jako browar rzemieślniczy (mały)
W czym więc tkwi szczegół?
Zastanawiam się jakimi kryteriami się tu kierować bo chyba nie miedzianą warzelnią na widoku, a taka jest charakterystyczna dla naszych, krajowych browarów restauracyjnych, choć już zagranicą nie koniecznie.
Moje wątpliwości wzięły się już po wizycie w Glogerze, który dla mnie jest rzemieślniczym z wyszynkiem (na forum figuruje jako restauracyjny) oraz po ostatniej wizycie w Wojkówce - dla mnie jest to także browar rzemieślniczy, a nie restauracyjny. Browar w Pałacyku Łąkomin jest także browarem typowo rzemieślniczym mimo konsumpcji na miejscu o czym sam piwowar mocno zaznaczał, że nie są browarem restauracyjnym, a moim zdaniem jego forma jest podobna do 2 wcześniejszych (Gloger, Z&Z).
I jeszcze jeden przykład, Ursa Maior, można na miejscu coś zjeść, wypić, a figuruje jako browar rzemieślniczy (mały)
W czym więc tkwi szczegół?
Comment