pomysł - społecznościowe finansowanie piwa - prośba o komentarze

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • rmalinowski
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2016.05
    • 2

    pomysł - społecznościowe finansowanie piwa - prośba o komentarze

    Witam,

    zastanawiam się nad stworzeniem platformy do społecznościowego finansowania piwa domowych piwowarów, takich którzy np brali udział w jakimś konkursie dostali wyróżnienie lub zajęli jakieś miejsce niekoniecznie pierwsze

    działałoby to tak, że domowy piwowar wystawiałby na platformie swoje piwo,
    społeczność zrzucała by się na nie, następnie zostało by ono warzone przez jakiś browar w ilości odpowiedniej do zainteresowania i tym co się zrzucali wysyłane byłyby buteleczki,

    dzięki temu może udałoby się zrobić i napić kilka ciekawych piw, które normalnie napić się mogą tylko nieliczni..

    co o tym myślicie?

    wstępnie zrobiłem mała stronkę opisującą to co chce zrobić ( beerfunding.pl )
    z nadzieją że zbierze się wystarczająca ilość zainteresowanych taką inicjatywą

    wszelkie uwagi, komentarze bardzo mile widziane

    pozdrawiam
  • e-prezes
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2002.05
    • 19274

    #2
    A są jeszcze w Polsce piwa, których nie uwarzono? Wchodząc do sklepu specjalistycznego mam wrażenie, że jest tego za dużo, a nie że czegoś brakuje.

    Na stronie nic nie pisze konkretnego. Czyli w jakim browarze to uwarzycie, w jaki sposób i kto zająłby się logistyką i ile będzie kosztowało to piwo.

    Mam wrażenie, że to taki hurraoptymistyczny pomysł na jakie wpada się w szkole nie słuchając na lekcjach

    Comment

    • rmalinowski
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2016.05
      • 2

      #3
      Na stronie piszę o idei a piszę o tym właśnie po to by usłyszeć krytyczne komentarze np taki jak Twój , możliwe że zaoszczędzi mi to czas i pieniądze włożone w stworzenie takiego portalu tak więc dziękuje za odpowiedź,

      co do Twoich uwag:

      cena piwa - Wszystko zależy od receptury, mógłby być piwa tanie i drogie w zależności od tego co sobie piwowar wymyśli. Cena zależała by też od tego jaki z jakim browarem byśmy współpracowali, czyli to nie jeden konkretny browar, a pierwszy wolny / relatywnie najtańszy.

      logistyką zajmuje się portal - piwowar nie ma się tym martwić

      jaki browar warzy? - ten który zaproponuje najszybszy termin uwarzenia / najlepszą cenę

      co do huraoptimismu - nie sądzę aby ten pomysł miał potencjał międzynarodowy
      wystarczy, że uwarzy się dzieki niemu np 1 piwko na miesiąc i już będę zadowolony
      to nie ma być kura znosząca złote jajka a sposób na wypicie ciekawego piwka

      Comment

      • e-prezes
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2002.05
        • 19274

        #4
        Sceptyczny jestem dlatego, że samą ideą nie przekonasz ludzi, którzy na to wyłożą kasę. Jedyną podobną akcję na polskim rynku widziałem z Kraftwerkiem, ale jeśli ją kojarzysz było tam więcej konkretów i przede wszystkim, gdy kończyła się już akcja, a suma wciąż była za mała dorzucono nowe pakiety kolekcjonerskie. Nie wiem czy całość sumy na przedsięwzięcie zebrano w ten sposób, czy tylko część, ale nie raz uczestniczyłem w podobnej (niepiwnej już) zbiórce funduszy i nie zawsze odniesiono sukces. Dlatego życzę dużo samozaparcia i już przedzwonienia tu i tam, by dograć logistykę.

        Poza tym widzę jeden minus w całej akcji... jest delikatnie mówiąc dużo spóźniona.

        Jako piwosz mam naprawdę dużo do wyboru, w sklepie specjalistycznym (nawet jak nie jest w mojej miejscowości) oraz w tych kilku sklepach on-line, które już funkcjonują.

        Jako piwowar nie jestem niczym ograniczony i mogę warzyć co zamyślę i nie muszę do tego zbierać ludzi. A jeśli akurat jestem za "cienki" spotkania z piwowarami z własnej miejscowości pozwalają na akcję, w której uczestniczysz jako praktykant. Takich akcji już zrobiłem kilka i część ludzi potem pociągnęło temat warzenia już samemu. A jeśli nie to przynajmniej zmieniłem ich światopogląd na piwo.

        Na twojej stronie zbiera się chętnych poprzez podanie maila. Tak? Skąd wiesz, że te osoby, gdy już akcja się zakończy wesprą finansowo akcję warzenia kontraktowego/kolaboracyjnego i w jakiej kwocie? Na stronie nie ma na ten temat żadnej klauzuli.

        Mógłbym dalej się pastwić, ale po co. Ze startu jest do kitu...

        Comment

        • franekf
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2004.06
          • 944

          #5
          I już ten browar.bizowy hejt...
          Sprawa prosta, ktoś robi piwo, notuje na kartce co i jak, potem dzwonimy do browarów i mówimy, że mamy przepis, dajemy tą kartkę i ew. butelkę gotowego piwa, zrobionego w domu w wiaderku. I że chcemy takie samo. To się nie może nie udać!
          Birofilia Trapistów poszukiwane - sprawdź co mam
          http://mojedegustacje.blogspot.com/ - mój blog o alkoholach; ostatni wpis - Królewskie Porter
          Piwny Janusz bez Teku

          Comment

          • e-prezes
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2002.05
            • 19274

            #6
            Przybędę biegusiem w dowolny zakątek Polski uścisnąć dłoń temu śmiałkowi jak mu się to uda A na pewno dołożę cegiełkę, jak będzie coś więcej wiadomo. Żaden hejt tylko pragmatyzm.

            Comment

            • grzeber
              Major Piwnych Rewolucji
              🥛🥛🥛
              • 2002.05
              • 2890

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
              Sceptyczny jestem dlatego, że samą ideą nie przekonasz ludzi, którzy na to wyłożą kasę. Jedyną podobną akcję na polskim rynku widziałem z Kraftwerkiem, ale jeśli ją kojarzysz było tam więcej konkretów i przede wszystkim, gdy kończyła się już akcja, a suma wciąż była za mała dorzucono nowe pakiety kolekcjonerskie. Nie wiem czy całość sumy na przedsięwzięcie zebrano w ten sposób, czy tylko część, ale nie raz uczestniczyłem w podobnej (niepiwnej już) zbiórce funduszy i nie zawsze odniesiono sukces. Dlatego życzę dużo samozaparcia i już przedzwonienia tu i tam, by dograć logistykę.
              Kraftwerk niestety dosyć mocno poległ na logistyce tej zbiórki. Może kasę to zebrali ale z dostarczeniem odpowiednich pakietów dla osób, które ich finansowały była ista masakra. Ludzie do nich dzwonili pisali i sami starali się dostać to co było im obiecane.

              Nie choćby to będzie nauczką, że z logistyką takich pomysłów może być ciężko. Kasa wpłynie na 1-2 piwa od każdej osoby, a problemów, pracy i kosztów wysyłki będzie bardzo dużo.

              Osobiście pomysł uważam za ciekawy ale bardziej bym to widział w piwowarstwie domowym. Czyli ktoś uwarzył jakieś super zwycięskie piwo, i na podstawie beer-crowd-foundingu, warzy je ponownie dla zainteresowanych osób, które wcześniej wpłaciły odpowiednią kwotę.
              Nie wiem tylko jak to wygląda od strony prawno-formalnej, ale to e-prezes zaraz napisze, bo jest biegły w temacie.

              Druga wątpliwość to jest liczba dostępnych piw na rynku. Jest ich już tyle, że nie wiem jakie zainteresowanie byłoby nową inicjatywą? Kluczowa byłaby cena i jakość produktu.
              pozdrawiam
              www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej

              Comment

              • jurkas74
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2008.04
                • 57

                #8
                A ja proponuję najpierw iść do prawnika, bo jak czytam o zbiórce pieniędzy i o dystrybucji potem piwa to zaraz zapala mi się lampka alarmowa.

                Comment

                • bzium1986
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2009.06
                  • 86

                  #9
                  Pomysł może i dobrze wygląda na papierze, ale w praktyce to nie wyjdzie. Po kolei:
                  1. co większe konkursy jako nagrodę mają dogadane z browarem warzenie zwycięskiego piwa. Cieszyn, Pinta, Kormoran, a także pomniejsze: Wąsosz, Haust, Hopium, BeerBros, Olbracht, DeerBeer, Witnica, itd... Myślisz, że ktoś wyczekuje zwycięskich piw domowych w wykonaniu browaru komercyjnego?
                  1a. Sądzisz, że ktoś byłby zainteresowany piwem które zajęło 3. miejsce w takim konkursie?

                  2. konkursów w skali roku jest kilkadziesiąt, w każdym po kilka stylów. Zakładając, że zgłosiłaby się jedna osoba z każdej kategorii to już mamy pod setkę receptur. Jak społeczność ma coś wybrać z tej masy?
                  2a. Oczyma swej duszy widzę pytania: "czemu mamy pić coś co zajęło 3. miejsce, a nie najlepsze, które zajęło 1.?" [patrz: pkt 1a].
                  2b. Tak, jest parę rozpoznawalnych nazwisk wśród amatorów, które regularnie pojawiają się w czubie klasyfikacji konkursów, np. Bystryk, Barancewicz, Karpiński, Pitala, Dziełak, Stachowiak... Ale o nich zapomnij, bo pewnie większość z nich planuje już inicjatywy komercyjne w oparciu o swoje domowe receptury.

                  3. Piwowarstwo domowe, a piwowarstwo zawodowe to dwie różne sprawy. W pierwszym warzysz jak chcesz, masz mnóstwo składników do wyboru, możesz użyć najbardziej egzotyczne przyprawy i dodatki, nie mówiąc o jakże przyziemnych sprawach jak drożdże, których masz setkę rodzajów do wyboru. W zawodowym browarze technologia, sprzęt i ceny narzucają bardzo sztywne zasady. Nie przełożysz receptury domowej 1:1 do browaru rzemieślniczego, zapomnij. Co najwyżej można uwarzyć "piwo inspirowane recepturą domową", o czym niewesoło przekonał się Czesław w starciu z Ciechanem - przy czym Czesław i tak nie miał odjechanej receptury, jakie nierzadko widuje się u domowych piwowarów. Konsument nie dostanie więc takiego samego piwa, co było na konkursie .

                  4. Wiesz, jak bardzo cena zależy od wielkości warki? Bardzo. Różnica między 5000l a 500l może wynieść jakieś >2pln na butelkę. To dość istotna informacja, czy składka za piwo wyniesie 6pln czy może 8pln, czy raczej 10pln.

                  5. Dolicz kwestię wysyłki do zainteresowanych. 20pln.

                  6. Kto ma to robić, tzn. prowadzić stronę, sprzedaż, dbać o relację z klientem, budować społeczność, reklamować się, nadzorować browar, etykiety, ogarniać logistykę surowców, magazyn na butelki? Za jaką cenę? Wyobrażasz sobie przygotowanie 1000 paczek, wysyłkę, rozpatrywanie reklamacji, etc.? Bo ja nie.

                  7. Takie drobne sprawy, jak posiadanie magazynu, sklepu oraz koncesji detalicznej pewnie już przeanalizowałeś. Polecam też zaznajomienie się z kwestią przesyłania alkoholu pocztą/kurierem/paczkomatem .

                  8. Last, but not least: naprawdę sądzisz, że znajdziesz kilka tysięcy naiwniaków, którzy wpłacą np. 100pln za obietnicę przesłania 8 piw w bliżej nieokreślonej przyszłości? W sumie, powiedziałbym że nie ma szans, ale z drugiej strony - Browar Inne Beczki wykonał "Akcja Browar", któremu także wieszczyłem klęskę, a tu patrz, znaleziono kilka tysięcy jeleni. Więc jeśli zdołasz wygenerować odpowiednią społeczność, to może się udać.


                  Papier wszystko przyjmie, aczkolwiek jeśli musisz konsultować tego typu pomysły na bb, to oznacza, że niezbyt masz pojęcie o produkcji piwa w browarze i jego sprzedaży. A w takim przypadku bardzo odradzam wchodzenie do tej branży, chyba że jesteś obrzydliwie bogaty i szukasz hobby, w które bezzwrotnie zainwestujesz trochę grosza .

                  Comment

                  • Latarnik
                    Premium Lamplighter
                    🥛🥛🥛🥛
                    • 2004.06
                    • 5035

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                    Opuścił nas BroGuziec. Nie, nie umarł, ale ogłosił na fejsie koniec bbiz i wypisał się.
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emes Wyświetlenie odpowiedzi
                    to piwowar browaru Perun, który tu udzielał się pod nickiem bzium, czy jakoś tak.
                    Znowu pisze.
                    Czyzby reaktywacja?
                    5470 kapsli z wypitych piw
                    874 nowe piwa opisałem na forum (w tym 774 z USA).
                    "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy."- Benjamin Franklin
                    https://sites.google.com/view/latarniknj-galeria/strona-główna
                    Freedom is the right to tell people what they do not want to hear– George Orwell
                    https://sites.google.com/view/ety-z-...trona-główna

                    Comment

                    • bzium1986
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2009.06
                      • 86

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Latarnik Wyświetlenie odpowiedzi
                      Znowu pisze.
                      Czyzby reaktywacja?
                      Dementuję. Nie wypisałem się, nie usunałem konta, raczej nie podpadam pod reaktywację
                      Po prostu zaglądam tu coraz rzadziej, a możliwość do wypowiedzenia się jest coraz bardziej incydentalna . Ot, szumnie zapowiedziałem koniec bb i usunąłem odnośnik z pasku szybkiego wyboru, ale to wcale nie oznacza, że nie będę tu wracał co jakiś czas

                      Comment

                      Przetwarzanie...
                      X