Oj tam, ciekawe gdzie mają nabierać wiedzy i doświadczenia? IMO sam kontraktowiec powinien nalegać na asystę przy warzeniu ale jak ma wiecznie słuchać "nie tykej", "nie wolno" czy "nie umisz" to się nie dziwię, że mailami zamówienie przysyłają. Trochę zrozumienia...
Zakładanie browaru kontraktowego
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Lhunbleidd Wyświetlenie odpowiedziOj tam, ciekawe gdzie mają nabierać wiedzy i doświadczenia? IMO sam kontraktowiec powinien nalegać na asystę przy warzeniu ale jak ma wiecznie słuchać "nie tykej", "nie wolno" czy "nie umisz" to się nie dziwię, że mailami zamówienie przysyłają. Trochę zrozumienia...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Lhunbleidd Wyświetlenie odpowiedziOj tam, ciekawe gdzie mają nabierać wiedzy i doświadczenia?
1.Zdobycie wiedzy teoretycznej oraz sensorycznej
2.garnek + plastikowe wiadro w domu przez kilkanaście/kilkadziesiąt warek
3.zatrudnienie się jako asystenta/pomocnika/pomywacza/naklejacza naklejek w browarze restauracyjnym czy rzemieślniczym(fizycznym)
4.popracowanie jako piwowar w browarze mikro/restauracyjnym/ czy jako drugi piwowar w czymś większym
5. zaczęcie myślenia o swoim "byznesie"
ale to droga "romantyczna i długa"
no i trzeba się napracować
Comment
-
-
Dla przeciwwagi zapodam konkurencyjną ścieżkę:
1. Wyjechać za granicę do pracy w jakiejś korporacji.
2. Po jakimś czasie sprawdzić jaka branża w kraju odnotowuje wzrosty.
3. Wrócić z kasą i zainwestować w browar (może być kontraktowy), a do jego prowadzenia zatrudnić młodych gniewnych fachowców z branży.
4. Wykorzystywać doświadczenie nabyte w korporacji do promocji/sprzedaży swoich wyrobów.
Romantyzmu tu mniej, ale pieniędzy pewnie więcej.
Comment
-
-
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
Comment