Witam, robiłem ok 3 tyg temu moje pierwsze piwo. Było to piwo pszeniczne 12 blg. Warzenie przeszło ok, okres fementacji także prawidłowo. Niestety chyba popełniłem duży błąd ponieważ przed rozlewem do butelek każdą butelkę zdezynfekowałem jednym "psikiem" despreju odstawiłem na jakieś 5min i tak już zalałem butelki. Tzn. nie wylałem ani nie wypłukałem despreju. Dzisiaj testowałem piwo, i mam wrażenie że czuć ten desprej, po wypiciu kilku łyków dostałem rozwolnienia, być może nie bezpośrednio od piwa, ale już sam nie wiem. Czy moje piwo jest zdatne do picia? Czy powinienem je wylać? Jakie zagrożenie niesie ze sobą picie takiego piwa. Mogę jeszcze dodać że taki jeden psik tego despreju to dość dużo.
Desprej a dezynfekcja butelek
Collapse
X
-
Jak sraczka to sraj w kanał. A lej piwo w dziób.
Moja pierwsza warka była uzdatniona płynem no mycia naczyń, źle widać wypłukanym z butelek. Przeżyłem i ja i inni w mojej firmie A jak mlaskali... Takie piękne estry odchmielowe....Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
Serviatus status brevis est
3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jimmy_jb Wyświetlenie odpowiedziJeżeli piwo czuć środkiem do dezynfekcji i jest po nim sraczka to lej w kanał.
Comment
-
Comment