Ktoś ostatnio wspomniał o grysiku kukurydzianym w BRJ-ecie i tam wzięło na refleksje. Czy ten straszny grysik kukurydziany jest tak powszechny? Czy raczej owe lagery z niesłodowanymi zamiennikami słodu to tak naprawdę piwa, gdzie część słodu jest zastąpiona przez niesłodowany jęczmień, ew. syrop glukozowo-fruktuzowy? Wiadomo, że sacharoza to raczej luksus i nawet bracia Belgowie zastępują ją "syropami".
Niesłodowanego jęczmienia do zastępowania słodu (nie mówię tutaj o jęczmieniu palonym) używa np. Guinness. Lagery z jęczmieniem niesłodowanym (np. Braniewo) potrafią być lepsze od koncernowych "premium", all malt lagerów (Żywiec, Tyskie Klasyczne). Ktoś tu kiedyś napisał, że słód + jęczmień browarny = typowy lager z GŻ.
Niesłodowanego jęczmienia do zastępowania słodu (nie mówię tutaj o jęczmieniu palonym) używa np. Guinness. Lagery z jęczmieniem niesłodowanym (np. Braniewo) potrafią być lepsze od koncernowych "premium", all malt lagerów (Żywiec, Tyskie Klasyczne). Ktoś tu kiedyś napisał, że słód + jęczmień browarny = typowy lager z GŻ.
Comment