Piwne wrazenia z Ukrainy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Gambrinus
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2001.06
    • 696

    Piwne wrazenia z Ukrainy

    W trakcie moich wakacj w Polsce udalo mi sie wyskoczyc na pare dni na Ukraine (przejechalem m. in. przez Przelecz Uzocka, o czym marzylem od ponad 20 lat).
    Podobnie jak w Polsce rynek piwa na Ukrainie jest zdominowany przez miedzynarodowe koncerny (Interbrew, Carlsberg i turecki Efes), jednak w przeciwienstwie do Polski jednym z najsilniejszych browarow jest pozostajacy w ukrainskich rekach Obolon.
    Jakosc piwa podniosla sie bardzo w ciagu lat 90-tych i w mojej opinii jest w wypadku topowych marek (Obolon, Lvivskie) wyzsza niz w Polsce (tylko beczkowy Rohan mnie rozczarowal, ale moze mialem pecha).
    Istnieja rowniez niewielkie, lokalne browary (np. w Chmielnickim i Tarnopolu), ktore sprzedaja tanie, niepasteryzowane piwo, smakujace tak samo, jak 10-15 lat temu i rownie niedobre. (16-stka z browaru Opilla w Tarnopolu niemal dala sie wypic, sprobowalem rowniez piwa z klasycznej budki, serwowanego w nieplukanej szklance).
    Piwa z beczki mozna sie napic nawet w niektorych sklepach spozywczych. (Np. pyszne Lvivskie w miejscowosci Turka, tuz nad polska granica).
    Ceny dosc znacznie nizsze niz w Polsce, najtansze z beczki 1.05 hrywny za 0.5l w wyzej wspomnianej budce, najdrozsze we Lwowie w przyjemnej restauracji w samym centrum, pod parasolem, chyba 3.50, czyli okolo 2.80 zl.
    Popieraj małe browary!!!
    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
  • szostak
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.02
    • 1176

    #2
    Re: Piwne wrazenia z Ukrainy

    Gambrinus napisał(a)
    W trakcie moich wakacj w Polsce udalo mi sie wyskoczyc na pare dni na Ukraine (przejechalem m. in. przez Przelecz Uzocka, o czym marzylem od ponad 20 lat).
    Podobnie jak w Polsce rynek piwa na Ukrainie jest zdominowany przez miedzynarodowe koncerny (Interbrew, Carlsberg i turecki Efes), jednak w przeciwienstwie do Polski jednym z najsilniejszych browarow jest pozostajacy w ukrainskich rekach Obolon.
    Jakosc piwa podniosla sie bardzo w ciagu lat 90-tych i w mojej opinii jest w wypadku topowych marek (Obolon, Lvivskie) wyzsza niz w Polsce (tylko beczkowy Rohan mnie rozczarowal, ale moze mialem pecha).
    Istnieja rowniez niewielkie, lokalne browary (np. w Chmielnickim i Tarnopolu), ktore sprzedaja tanie, niepasteryzowane piwo, smakujace tak samo, jak 10-15 lat temu i rownie niedobre. (16-stka z browaru Opilla w Tarnopolu niemal dala sie wypic, sprobowalem rowniez piwa z klasycznej budki, serwowanego w nieplukanej szklance).
    Piwa z beczki mozna sie napic nawet w niektorych sklepach spozywczych. (Np. pyszne Lvivskie w miejscowosci Turka, tuz nad polska granica).
    Ceny dosc znacznie nizsze niz w Polsce, najtansze z beczki 1.05 hrywny za 0.5l w wyzej wspomnianej budce, najdrozsze we Lwowie w przyjemnej restauracji w samym centrum, pod parasolem, chyba 3.50, czyli okolo 2.80 zl.
    Ja też stwierdziłem, że jakośc ukraińskich piw obecnie i kilkanaście lat temu to jak niebo i ziemia w dosłownym znaczeniu. W roku bodajże 1991 byłem pewnego razu smiertelnie zmachany i spragniony. Oddałbym duszę za piwo. Ale oddawać duszy nie musiałem, tylko ileś tam kopiejek. I - co wydaje się niewiarygodne - nie byłem w stania wypić. Było to coś okropnego. A niedawno zdarzyło mi się popijać Lvivskie i rzeczywiście, jest wspaniałe.

    Comment

    • szostak
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.02
      • 1176

      #3
      Co to, nie piliście piw z Ukrainy?! Nic zresztą dziwnego, skoro w sklepach sa tylko polskie, czeskie, słowackie, belgijskie i z jeszcze parę innych krajów, ale zawsze na zachód od Bugu.

      Comment

      Przetwarzanie...
      X