No i gada głupoty. Czasem mam wrażenie, że ludzie źle się czują, jak nie palną jakiegoś idiotyzmu.
Co było w naszej strefie geograficznej piwem "codziennym", przed jasnym lagerem?
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc Wyświetlenie odpowiedziPierwsza czysta kultura drożdżowa Została wyizolowana w 1883r. Przed 1860r drożdże i barterie były uznawane za uboczny produkt fermentacji, a nie za żywe organizmy, które fermentują brzeczkę. Jeśli używać dzisiejszego nazewnictwa, to nie było wtedy ejli ani lagerów, a raczej zakażone hybrydy.
Wiele sobie obiecuję po tych drożdżach, eksperymenty w toku
Podział na lagery i ales jest raczej wymyślony i dostosowany do warunków lokalnych i wymagań konsumentów a tego rodzaje, hybrydowe, drożdże powszechnie znane i używane od zawsze. Z mniej egzotycznych Danstar Nottingham też mi przyszył teraz na myśl.Last edited by fidoangel; 2017-02-12, 10:12."nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Comment
-
-
Do poczytania, piwo było albo słodkie albo gorzkie a drożdże z dalekiej północy mogły mieć pochodzenie z Litwy czyli od nas choć nie trafiłem na wyniki badań potwierdzające tą tezę.
No i to, że nie znano znaczenia drożdży przed 1860 też nie bardzo do obronienia już teraz jest bo sposoby na ich przechowywanie, przedstawione w linku poniżej znane duuuużo wcześniej.
Last edited by fidoangel; 2017-02-12, 10:45."nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedziNo i to, że nie znano znaczenia drożdży przed 1860 też nie bardzo do obronienia już teraz
Comment
-
-
A jakiż tu trzeba było wymyślać na nowo znając mechanizm uprawiania roślin z nasion, suche nasionko wsadzano do wilgotnej ziemi, rosło a na koniec wydawało plon, owoc, ziarno suszone wsadzano za rok...
Brano drożdże, wsadzano do brzeczki, czekano aż wyprodukują piwo, później to co wsadzono ma początku brano, suszono (lub nie) i później zadawano do następnego piwa.Last edited by fidoangel; 2017-02-12, 11:58."nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedziDo poczytania, piwo było albo słodkie albo gorzkie a drożdże z dalekiej północy mogły mieć pochodzenie z Litwy czyli od nas choć nie trafiłem na wyniki badań potwierdzające tą tezę.
No i to, że nie znano znaczenia drożdży przed 1860 też nie bardzo do obronienia już teraz jest bo sposoby na ich przechowywanie, przedstawione w linku poniżej znane duuuużo wcześniej.
http://www.garshol.priv.no/blog/264.html
Fakt, że ludzie potrafili prowadzić selektywną uprawę drożdży nie świadczy o tym, że wiedzieli czym są drożdże i jakie mają znaczenie dla piwa.
Dzieci piszą listy do świętego mikołaja i dostają prezenty, ale nie świadczy to o tym, że wiedzą skąd się one biorą.
Co do głównego tematu, to autor może trochę pogrzebać na forum, z tego co pamietam Krzysiu wielokrotnie pisał o tym jakie piwa były w Polsce popularne.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Dukat_WSI Wyświetlenie odpowiedziNo właśnie, zanim browary masowo przeszły na dolną fermentację, to co było w naszych stronach piwem podstawowym, "codziennym"?
Comment
-
-
Skoro temat nie jest w temacie "Historia" to należałoby się bardziej zastanowić co takim piwem może być dziś, jaki styl? A nie co było dawniej... W sensie czym karmić sentymenty jeśli dobrze zrozumiałem istotę problemu. I tu odpowiedź rzuca się się sama. Nie trzeba nic wymyślać..
Comment
-
-
Ja karmię sentymenty krajowymi piwami które jeszcze niemal do końca lat dziewięćdziesiątych zeszłego wieku miały charakter "polskiego lagera". Leżajsk, Żywiec, Okocim, Łomża, Perła i kilkanaście lokalnych piw, to wszystko dawało się pić ze smakiem, jeśli nie było wpadki w którejś z partii. Nie ceniłem natomiast nigdy Sierpca.
Ale to sprawa marek, natomiast nie potrafię precyzyjnie powiedzieć, co znaczy "polski lager". Gdyby w cudowny sposób przenieść z tamtego czasu jakąś butelczynę, to jedynie spróbowanie dałoby odpowiedź...
Comment
-
Comment