Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
Wyświetlenie odpowiedzi
Myślę że jedynym problemem mogą być "eko-nurkowie" którzy (fakt że pełnią w tym przypadku dobrą rolę w sensie ekologicznym) zbierają po krzakach masę butelek a później idą z nimi do sklepu i za 10 pustych kupują 1 piwo. Sklep który zgodzi się od nich je przyjąć w zasadzie nie nabija kasy gotówką a jedynie zapełnia swoją powierzchnię gotówką "zamrożoną" w szkle. To już jednak problem bardziej związany z zamożnością społeczeństwa. Podejrzewam że w Niemczech nie są przynoszone do sklepów takie duże "kolekcje" albo nie tak często jak u nas.
Comment