A jest?
Polskie lagery rzadko na kranach.
Collapse
X
-
Comment
-
Nie zgadzam się. Jeśli już to niczym projektanci Trabanta i Mercedesa.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieComment
-
Czy ja dobrze rozumiem, że wyłącznie pewna grupa docelowa konsumentów (najlepiej ażeby miała ona brody, wcinała bezglutenowe burgery, etc.) może decydować co jest karftem a co nie jest. Technologia nie ma tutaj nic do rzeczy? FajnieLast edited by abernacka; 2017-05-21, 06:26.Comment
-
A jaka jest definicja piwa rzemieślniczego? Bo chyba od tego powinniśmy wyjść?!Comment
-
Jeżeli jednak ktoś inny, to trzeźwym okiem porównaj np. Widawę i Osjann. Pomijając ofertę, wskaż wyraźną różnicę między nimi.Comment
-
Przecież to proste. Piwo rzemieślnicze to po prostu piwo. Nie wyrób piwopodobny ale zwykłe, uczciwie warzone piwo. Bez przyspieszania i optymalizacji kosztowej procesu. A określa się je jako craft dlatego że to lepiej brzmi - z tego samego powodu jedna z czołowych polskich marek odzieżowych nazywa się Reserved.
A cały problem wynika z tego że w Polsce nie ma zwyczaju chodzenia na piwo do knajpy na co dzień. Gdyby był to obok multitapów z kraftami byłby wysyp lokali z tytułowymi "zwykłymi" lagerami.Mona Browar Prywatny, Pruszcz Gdański SłonecznaComment
-
No, ale poza tym Widawa ma zdolniejszego piwowara
Widawa przy swej bliskości do dużego piwnie świadomego miasta ma możliwość wyjścia poza konsumpcję w lokalu.
Oba browary leżą na dwu biegunach kultury piwnej - jeśli można tak to nazwać. Zatem porównywanie ich to moim zdaniem porażka.
Poza tym cena piwa, która tu padła wynika właśnie z wyraźnej różnicy pomiędzy tymi browarami. Tu społeczeństwo jest uboższe.Comment
-
Powodów czemu zjawisko zawarte w tytule wątku ma miejsce jest jak zawsze kilka. Po pierwsze Polska a takie położenie, że tuż za miedzą mamy dwa lagerowe imperia: Niemcy i Czechy. Co więcej oba te kraje mają stosunkowo tanie piwa, a więc mamy renomowane marki obce za stosunkowo niewielkie pieniądze. I to jest jeden z powodów czemu w każdym prawie multitapie w Wawie jest jeden kran z Jezekiem, Svijanami 11 czy tam Primatorem - niedrogo a solidnie.
Drugi powód był już wzmiankowany - potencjalni twórcy pilsów/innych jasnych lagerów czyli browary regionalne/średnie nie są zainteresowane beczką i gastronomią. BRJ swego czasu intensywnie promował piwa świeże i niepasteryzowane, ale nie by je pić prosto z beczki pzyniesionej z zimnej piwnicy jak kellerbiera we Frankonii a z dobrze ogrzanej półki w markecie. Z tego co swego czasu słyszałem to zakup beczki Krakonosa czy innych Svijan jest dla lokalu prostsze niż wywalczenie beczki Lwówka, Czarnkowa Kormorana i innych.
Ludzie potrzebują mieć wybór i potrzebują i takich piw na kranach to oczywiste. Myślę, że ich ilość z czasem będzie rosła, wraz z rozwojem browarów rzemieślniczych i knajp z dobrym piwem - sądzę że przy odpowiedniej skali relacja cenowa będzie lepsza a dostępność pilsa polskiego - lepsza (wspomniany już tutaj efekt skali)
Trzecia rzecz to właśnie ten rozbrat w polskiej gastronomii: mamy albo multitapy z 15 piwami, ekskluzywną zagranicą i ofertą skierowana do beergeeka albo lokale koncernowe, brakuje czegoś pośrodku, knajpy z jedzeniem i 4 kranami, gdzie 3 będą zajęte przez lagery/weizeny i jeden przez porter/pale ale/cuś innego. A jak już coś podobnego powstaje to patrz punkt pierwszy - zwykle decyduje się na czeską ofertę, albo Tuchera.Comment
-
A dlaczego mam pomijać coś co jest siłą Widawy - różnorodność.
No, ale poza tym Widawa ma zdolniejszego piwowara
Widawa przy swej bliskości do dużego piwnie świadomego miasta ma możliwość wyjścia poza konsumpcję w lokalu.
Oba browary leżą na dwu biegunach kultury piwnej - jeśli można tak to nazwać. Zatem porównywanie ich to moim zdaniem porażka.
Poza tym cena piwa, która tu padła wynika właśnie z wyraźnej różnicy pomiędzy tymi browarami. Tu społeczeństwo jest uboższe.Comment
-
Poza tym taki Tucher może być uważany za towar z wyższej półki, powiew zachodu- i jakkolwiek śmiesznie to brzmi podejrzewam, że ciągle ( podświadomie ) działa i usprawiedliwia wyższą cenę. Szczególnie przy modnej ulicy."... ja nie tylko literat, ale i Gombrowicz!"Comment
-
Comment
Comment