Działdowski Browar Rzemieślniczy Kadyk rozpoczął swą działalność w czerwcu 2017. Mieści się w piwnicach sporego domu wzniesionego na skraju osiedla o jednorodzinnej zabudowie, w dość odległej od centrum części miasta (około 3 km).
Dzięki uprzejmości właściciela (Grzegorz odebrał nas z dworca PKP samochodem nie chcąc słyszeć byśmy dotarli sami) mieliśmy możliwość odwiedzić browar 25.11.2017 wraz z kolegą artur66. Na miejscu zastaliśmy również piwowara Przemka, który jak to zwykle bywa zaczynał warzenie jako piwowar domowy.
Sprzęt pochodzi z miejscowej firmy produkującej urządzenia dla przemysłu spożywczego ale jak dotąd nie mającej na swoim koncie browaru. Z powodu dość niskiego stropu w piwnicy, całość urządzeń musiała być zbudowana dokładnie na jej wymiar. 3 naczyniowa warzelnia (z whirpoolem) ma wybicie 20 hl, ogrzewana jest gazem poprzez płaszcz olejowy. Fermentacja i leżakowanie odbywa się w 5 tankofermentorach (również po 20 hl). Poza zbiornikiem wody lodowej, śrutownikiem i karuzelową napełniarką do butelek, na wyposażeniu browaru jest również niewielka stacja uzdatniania wody.
Jak dotąd browar ma w ofercie 5 rodzajów piw nawiązujących swymi nazwami do postaci strzyg, skrzatów i demonów pochodzących z mazurskich wierzeń ludowych, bardzo fajnie graficznie przedstawionych na etykietach. Są to:
- Kaduk (AIPA)
- Południca (amerykańska pszenica)
- Bzionek (pale ale)
- Kłobuk (bitter)
- Bałamutnik (saison)
Pierwsze 4 mieliśmy okazję spróbować prosto z tanków i były bardzo dobre - mogę polecić z czystym sumieniem . W tanku leżakował również stout owsiany z dodatkiem kawy, lecz ja nie lubię tego składnika i trochę żałuję, że Przemek go użył. Sądząc po spróbowanej z tanka próbce, stout by się z pewnością obronił i bez kawy. Jednak piwowar rządzi .
Piwa są do kupienia w warmińsko-mazurskich sklepach, pojawiają się także lane na różnych imprezach i festynach oraz w coraz większej liczbie knajp, jednak nie w Działdowie. Mieliśmy okazję obejrzeć sale nad browarem gdzie z powodzeniem mogła by powstać bardzo fajna knajpka, w lecie z tarasem, lecz Grzegorz ma bardzo duże wątpliwości czy zyskała by zainteresowanie okolicznych mieszkańców. Ma koncesję na sprzedaż i w tej chwili każdy może przyjść do browaru i zakupić piwo butelkowe, jednak chętnych jest bardzo niewielu. A to przecież nowe osiedle i nawet do sklepu nie jest blisko, a należy sądzić że właścicieli okolicznych domów raczej stać na dobre piwo za 6-7 zł. Niestety, taka polska specyfika , to nie pierwszy browar który najmniej sprzedaje we własnym sąsiedztwie.
Dla Warszawiaków dobra wiadomość - skontaktowałem Grzegorza z Komarem Pafnucym i pierwsze beczki Południcy będą dostępne na dniach w Craft Beer Muranów. Polecam - wypijecie to będą kolejne z innymi piwami.
Dzięki Grzegorzu za gościnność i podwózkę (małżonce za odwózkę na pociąg), Przemkowi za towarzystwo i pyszne piwa, niech każde następne ci wychodzi równie dobrze
W galerii znalazłem 3 fotki becika to nie dubluję:
i dorzucam swoje:
Dzięki uprzejmości właściciela (Grzegorz odebrał nas z dworca PKP samochodem nie chcąc słyszeć byśmy dotarli sami) mieliśmy możliwość odwiedzić browar 25.11.2017 wraz z kolegą artur66. Na miejscu zastaliśmy również piwowara Przemka, który jak to zwykle bywa zaczynał warzenie jako piwowar domowy.
Sprzęt pochodzi z miejscowej firmy produkującej urządzenia dla przemysłu spożywczego ale jak dotąd nie mającej na swoim koncie browaru. Z powodu dość niskiego stropu w piwnicy, całość urządzeń musiała być zbudowana dokładnie na jej wymiar. 3 naczyniowa warzelnia (z whirpoolem) ma wybicie 20 hl, ogrzewana jest gazem poprzez płaszcz olejowy. Fermentacja i leżakowanie odbywa się w 5 tankofermentorach (również po 20 hl). Poza zbiornikiem wody lodowej, śrutownikiem i karuzelową napełniarką do butelek, na wyposażeniu browaru jest również niewielka stacja uzdatniania wody.
Jak dotąd browar ma w ofercie 5 rodzajów piw nawiązujących swymi nazwami do postaci strzyg, skrzatów i demonów pochodzących z mazurskich wierzeń ludowych, bardzo fajnie graficznie przedstawionych na etykietach. Są to:
- Kaduk (AIPA)
- Południca (amerykańska pszenica)
- Bzionek (pale ale)
- Kłobuk (bitter)
- Bałamutnik (saison)
Pierwsze 4 mieliśmy okazję spróbować prosto z tanków i były bardzo dobre - mogę polecić z czystym sumieniem . W tanku leżakował również stout owsiany z dodatkiem kawy, lecz ja nie lubię tego składnika i trochę żałuję, że Przemek go użył. Sądząc po spróbowanej z tanka próbce, stout by się z pewnością obronił i bez kawy. Jednak piwowar rządzi .
Piwa są do kupienia w warmińsko-mazurskich sklepach, pojawiają się także lane na różnych imprezach i festynach oraz w coraz większej liczbie knajp, jednak nie w Działdowie. Mieliśmy okazję obejrzeć sale nad browarem gdzie z powodzeniem mogła by powstać bardzo fajna knajpka, w lecie z tarasem, lecz Grzegorz ma bardzo duże wątpliwości czy zyskała by zainteresowanie okolicznych mieszkańców. Ma koncesję na sprzedaż i w tej chwili każdy może przyjść do browaru i zakupić piwo butelkowe, jednak chętnych jest bardzo niewielu. A to przecież nowe osiedle i nawet do sklepu nie jest blisko, a należy sądzić że właścicieli okolicznych domów raczej stać na dobre piwo za 6-7 zł. Niestety, taka polska specyfika , to nie pierwszy browar który najmniej sprzedaje we własnym sąsiedztwie.
Dla Warszawiaków dobra wiadomość - skontaktowałem Grzegorza z Komarem Pafnucym i pierwsze beczki Południcy będą dostępne na dniach w Craft Beer Muranów. Polecam - wypijecie to będą kolejne z innymi piwami.
Dzięki Grzegorzu za gościnność i podwózkę (małżonce za odwózkę na pociąg), Przemkowi za towarzystwo i pyszne piwa, niech każde następne ci wychodzi równie dobrze
W galerii znalazłem 3 fotki becika to nie dubluję:
i dorzucam swoje: