Z tego co wiem to fermentacja alkoholowa jest procesem beztlenowym. Drożdże podczas rozmnażania potrzebują różnych rodzajów steroli i nienasyconych kwasów tłuszczowych do budowy ścianek komórkowych. Najprościej pozwolić im je zbudować poprzez napowietrzenie brzeczki przed zadaniem drożdży ale były eksperymenty z dodawaniem do gęstwy oliwy z oliwek i z tego co czytałem to też działało. Więc tlen teoretycznie niezbędny nie jest, a w praktyce używa się go tylko na początkowych etapach produkcji piwa.
Proces rozmnażania drożdży nie trwa w trakcie fermentacji przez cały czas. Tym bardziej po jej zakończeniu ciężko mówić o mnożeniu się drożdży - wtedy raczej mamy do czynienia ze zjawiskiem odwrotnym. Proces namnażania to pierwsze godziny fermentacji (12-36). Potem unika się kontaktu z tlenem, ponieważ szkodzi on różnym substancjom zawartym w piwie.
W skrócie - tlen potrzebny i korzystny jest w brzeczce nastawnej ale nie w piwie (fermentującym, zielonym, leżakującym, gotowym).
Proces rozmnażania drożdży nie trwa w trakcie fermentacji przez cały czas. Tym bardziej po jej zakończeniu ciężko mówić o mnożeniu się drożdży - wtedy raczej mamy do czynienia ze zjawiskiem odwrotnym. Proces namnażania to pierwsze godziny fermentacji (12-36). Potem unika się kontaktu z tlenem, ponieważ szkodzi on różnym substancjom zawartym w piwie.
W skrócie - tlen potrzebny i korzystny jest w brzeczce nastawnej ale nie w piwie (fermentującym, zielonym, leżakującym, gotowym).
Comment