Sochaczewianin Karol Słoma od kilku lat warzył piwo w domu, jednak uznał że woli to robić w większej skali i nie tylko na własne potrzeby. Na działce odległej o około 4 km na wschód od Sochaczewa postawił budynek zaprojektowany z myślą o browarze. Jako, że jest inżynierem mechanikiem i spawalnikiem więc nie dziwne, że również samodzielnie zaprojektował i wykonał wszystkie urządzenia. Warzelnia o max wybiciu 1750 l jest chyba jedyną w Polsce gdzie pod kotłem pali się żywy ogień. Zespół otwartych palników zasilany jest przez dwie sekcje butli z gazem, a na ugotowanie jednej warki (przeważnie 1250 l) zużywa się ich 8. Jednak Karol nie do końca jest zadowolony z wydajności tego typu ogrzewania kotła, producent palników obiecywał moc 60 kW jednak szczególnie w zimie osiągana moc jest mniejsza o połowę. Tak więc pierwsza modernizacja będzie polegała właśnie na zmianie ogrzewania na olejowe i zainstalowaniu panelu automatyki sterowania. Odpowiednie projekty już powstają a prawdopodobnie do końca roku powinny już zostać wdrożone do pracy.
W pomieszczeniu fermentowni znajdują się 3 tankofermentory po 25 hl własnej roboty, spawane metodą laserową i tank leżakowy 25 hl (3 bar) zakupiony w firmie Czech minibreweries z Opavy. Pracują one od startu browaru w 2016 roku (pierwsze piwo miało premierę w grudniu), w rok później przybyły jeszcze 3 zakupione w niemieckiej firmie Euro Lux o pojemności 800 l każdy.
Również własnym sumptem został zbudowany hopgun, wannowy pasteryzator (pojemność 30 skrzynek) i zbiornik wody lodowej, instaluje się właśnie nowo zakupiony agregat chłodniczy.
Śrutownik pochodzi od miejscowego rolnika i jest już właściwie zabytkiem (około 30 lat) lecz pracuje idealnie z dużą wydajnością, a ewentualny problem byłby gdyby zabrakło pasków klinowych. Karol nabył go za 2 skrzynki piwa + kilka piw.
Śrutownik i worki ze słodem mają na razie swe miejsce w kącie w pobliżu warzelni, magazyn piwa mieści się w ustawionej obok budynku chłodni kontenerowej. Jednak już za chwilę właśnie w tym celu, u szczytu budynku rusza budowa osobnego magazynu o powierzchni 25 m2.
Pomimo, że jest to już prawdziwy browar, Karol wciąż traktuje pracę w nim jak hobby. Myślał co prawda o zajęciu się wyłącznie piwowarstwem, jednak uznał że ma zbyt dużo radochy ze swojej pracy w wyuczonym zawodzie by go porzucić. Tak więc warzy tylko w weekendy z pomocą młodego kolegi Dawida. Gdy odwiedziłem browar 17.03.2018 akurat trwało warzenie lekkiego portera 18°Blg z wiśniami (przewidziany do rozlewu za około 2 miesiące).
Od paru miesięcy Karol postanowił zrezygnować ze sprzedaży swoich piw poprzez hurtownie (głównie do Małopolski), a przejść na własna dystrybucję skupiając się na Sochaczewie i Warszawie. Oczywiście zamierza też uczestniczyć w tegorocznych imprezach plenerowych.
Dzięki Karol za możliwość odwiedzenia browaru, piwne poczęstunki i super atmosferę na wieczornej premierze "Paddy's Day in" czyli Irish Red Ale z Socho w Craft Muranów.
Fotki w galerii:
W pomieszczeniu fermentowni znajdują się 3 tankofermentory po 25 hl własnej roboty, spawane metodą laserową i tank leżakowy 25 hl (3 bar) zakupiony w firmie Czech minibreweries z Opavy. Pracują one od startu browaru w 2016 roku (pierwsze piwo miało premierę w grudniu), w rok później przybyły jeszcze 3 zakupione w niemieckiej firmie Euro Lux o pojemności 800 l każdy.
Również własnym sumptem został zbudowany hopgun, wannowy pasteryzator (pojemność 30 skrzynek) i zbiornik wody lodowej, instaluje się właśnie nowo zakupiony agregat chłodniczy.
Śrutownik pochodzi od miejscowego rolnika i jest już właściwie zabytkiem (około 30 lat) lecz pracuje idealnie z dużą wydajnością, a ewentualny problem byłby gdyby zabrakło pasków klinowych. Karol nabył go za 2 skrzynki piwa + kilka piw.
Śrutownik i worki ze słodem mają na razie swe miejsce w kącie w pobliżu warzelni, magazyn piwa mieści się w ustawionej obok budynku chłodni kontenerowej. Jednak już za chwilę właśnie w tym celu, u szczytu budynku rusza budowa osobnego magazynu o powierzchni 25 m2.
Pomimo, że jest to już prawdziwy browar, Karol wciąż traktuje pracę w nim jak hobby. Myślał co prawda o zajęciu się wyłącznie piwowarstwem, jednak uznał że ma zbyt dużo radochy ze swojej pracy w wyuczonym zawodzie by go porzucić. Tak więc warzy tylko w weekendy z pomocą młodego kolegi Dawida. Gdy odwiedziłem browar 17.03.2018 akurat trwało warzenie lekkiego portera 18°Blg z wiśniami (przewidziany do rozlewu za około 2 miesiące).
Od paru miesięcy Karol postanowił zrezygnować ze sprzedaży swoich piw poprzez hurtownie (głównie do Małopolski), a przejść na własna dystrybucję skupiając się na Sochaczewie i Warszawie. Oczywiście zamierza też uczestniczyć w tegorocznych imprezach plenerowych.
Dzięki Karol za możliwość odwiedzenia browaru, piwne poczęstunki i super atmosferę na wieczornej premierze "Paddy's Day in" czyli Irish Red Ale z Socho w Craft Muranów.
Fotki w galerii:
Comment