Tweet
Z Tomkiem Kieżą piwowarem i właścicielem browaru w Małomicach, poznałem się na WFDP. Sympatyczny facet, od razu dostałem zaproszenie do odwiedzenia jego piwnej Stacji
co udało się zrealizować 25.07.2019.
Co prawda browar nie mieści się na stacji jakby wskazywała nazwa (bo ta jest na szczęście czynna) ale w odległości niecałego kilometra od niej w budynku dawnego sklepu GS. Gdy ten upadł, tata Tomka zakupił go na potrzeby warsztatu i magazynu swojej firmy budowlanej, a przechodząc na emeryturę przekazał synowi na jego wymarzony browar. Wciąż jeszcze trwa remont budynku, jest on dość spory a browar zajmuje jak na razie tylko prawą jego część.
Trzynaczyniowa warzelnia została zbudowana pod Rzeszowem, a dokładnie w browarze Eureka w Sądkowej. Ma nominalną pojemność 10 hl, jednak wybicie to max 8 hl. Praca odbywa się bez jakiejkolwiek automatyki, jak powiedział Tomek to taki przeszczep z domowego warzenia tylko w dużo większej skali. Pod kotłem pali się żywy ogień z palnika gazowego. Było z tym sporo kłopotu gdyż gaz ziemny w Małomicach okazał się bardzo niskokaloryczny i zagrzanie wody zajmowało nieraz kilka godzin
. Obecnie gaz jest z butli, wszystko odbywa się normalnie i ze sporą rezerwą mocy. Tankofermentory dostarczone przez świętochłowicki Admar (czyli ReCraft), znajdują się niżej w piwnicy, jest ich 4 o pojemności max 12 hl. Tu także znajduje się studnia z której woda jest używana do chłodzenia brzeczki. Nie mogło także zabraknąć napełniarki do butelek i zespołu sanitacyjnego CIP.
Pierwsza warka była uwarzona w grudniu 2018, a premierowe piwo było gotowe 24 stycznia 2019. Do momentu mojej wizyty Tomek miał uwarzone 19 warek sześciu rodzajów piw. Wszystkie nazwami nawiązują do amerykańskich kompanii kolejowych (poniekąd dzięki temu można wywnioskować jakich użyto chmieli), fajne oldskulowe etykiety również mają kolejowe motywy.
Na początku produkcja opierała się na słodach Viking, obecnie jest to Soufflet.
Piwa z Małomic trafiają głównie do Wrocławia i sklepu Prohibicja w Gorzowie Wkp. Codziennie można również dokonać zakupów w sklepiku firmowym w browarze. Jest on oficjalnie czynny w godzinach 16-17, jednak po kontakcie telefonicznym z Tomkiem można umówić się na inną godzinę, dowiadując przy okazji o dostępność piw. Bo bywa, że zamówienia są większe niż zdolności produkcyjne. Piękne lato i uczestnictwo w imprezach piwnych powoduje, że czasem źródełko wysycha co na pewno z jednej strony Tomka cieszy, jednak z drugiej mierzi gdy musi odmówić. Miejsca na zwiększenie mocy browaru jest dość, nawet na firmową knajpkę, lecz na razie to pieśń przyszłości.
Dziękując za zaproszenie i gościnę, życzę kolejnych pysznych piw i dalszego rozwoju
. A potencjał jest bo to dopiero pierwszy browar w tym rejonie Polski.
Fotki becika:
i moje:
co udało się zrealizować 25.07.2019.Co prawda browar nie mieści się na stacji jakby wskazywała nazwa (bo ta jest na szczęście czynna) ale w odległości niecałego kilometra od niej w budynku dawnego sklepu GS. Gdy ten upadł, tata Tomka zakupił go na potrzeby warsztatu i magazynu swojej firmy budowlanej, a przechodząc na emeryturę przekazał synowi na jego wymarzony browar. Wciąż jeszcze trwa remont budynku, jest on dość spory a browar zajmuje jak na razie tylko prawą jego część.
Trzynaczyniowa warzelnia została zbudowana pod Rzeszowem, a dokładnie w browarze Eureka w Sądkowej. Ma nominalną pojemność 10 hl, jednak wybicie to max 8 hl. Praca odbywa się bez jakiejkolwiek automatyki, jak powiedział Tomek to taki przeszczep z domowego warzenia tylko w dużo większej skali. Pod kotłem pali się żywy ogień z palnika gazowego. Było z tym sporo kłopotu gdyż gaz ziemny w Małomicach okazał się bardzo niskokaloryczny i zagrzanie wody zajmowało nieraz kilka godzin
. Obecnie gaz jest z butli, wszystko odbywa się normalnie i ze sporą rezerwą mocy. Tankofermentory dostarczone przez świętochłowicki Admar (czyli ReCraft), znajdują się niżej w piwnicy, jest ich 4 o pojemności max 12 hl. Tu także znajduje się studnia z której woda jest używana do chłodzenia brzeczki. Nie mogło także zabraknąć napełniarki do butelek i zespołu sanitacyjnego CIP. Pierwsza warka była uwarzona w grudniu 2018, a premierowe piwo było gotowe 24 stycznia 2019. Do momentu mojej wizyty Tomek miał uwarzone 19 warek sześciu rodzajów piw. Wszystkie nazwami nawiązują do amerykańskich kompanii kolejowych (poniekąd dzięki temu można wywnioskować jakich użyto chmieli), fajne oldskulowe etykiety również mają kolejowe motywy.
Na początku produkcja opierała się na słodach Viking, obecnie jest to Soufflet.
Piwa z Małomic trafiają głównie do Wrocławia i sklepu Prohibicja w Gorzowie Wkp. Codziennie można również dokonać zakupów w sklepiku firmowym w browarze. Jest on oficjalnie czynny w godzinach 16-17, jednak po kontakcie telefonicznym z Tomkiem można umówić się na inną godzinę, dowiadując przy okazji o dostępność piw. Bo bywa, że zamówienia są większe niż zdolności produkcyjne. Piękne lato i uczestnictwo w imprezach piwnych powoduje, że czasem źródełko wysycha co na pewno z jednej strony Tomka cieszy
, jednak z drugiej mierzi gdy musi odmówić. Miejsca na zwiększenie mocy browaru jest dość, nawet na firmową knajpkę, lecz na razie to pieśń przyszłości. Dziękując za zaproszenie i gościnę, życzę kolejnych pysznych piw i dalszego rozwoju
. A potencjał jest bo to dopiero pierwszy browar w tym rejonie Polski.Fotki becika:
i moje:
Comment