Wspomnienie BCC

[baklazanek]

Właśnie pisałem winnym dziale o 10,5 i przypomniało mi się inne piwo z Poznania które nazywało się BCC. Zastanawiałem się gdzie zamieścić ten temat tu czy w piwo konkretnie. Piwo to już nie istnieje od kilku lat więc postanowiłem napisać o nim tu. Piwo to miało być przeznaczone dla ludzi o grubym portfelu o czym świadczy już w pewnym sensie nazwa. Zresztą piwo to było chyba wspierane z początku przez tą organizację. Było chyba w butelce 0,33 i słono kosztowało. Ale za to z tego co pamiętam było naprawdę bardzo dobre. Jednak cena ta odstraszała klientów gdyż ludzie zamożni bądź co bądź nie stanowili i nie stanowią jakieś potężnej grupy piwoszów. Przez to produkt ten szybko zniknął ze sklepów, piwo to widziałem tylko raz i było to wtedy gdy je kupiłem a raczej mój tato gdyż ja byłem wtedy niepełnoletni. Zachowałem niewielki folder reklamujący to piwo no i oczywiście etykietkę, są to jedyne moje pamiątki po tym dobrym piwku.
Nie ukrywam że bardzo podobnym piwkiem był przez pewien czas Lech Pils. Ale tylko tak krótko bo później wiadomo co się stało Syf!!!!!!!

[Piecia]

Odp: Wspomnienie BCC

baklazanek napisał(a)

Nie ukrywam że bardzo podobnym piwkiem był przez pewien czas Lech Pils. Ale tylko tak krótko bo później wiadomo co się stało Syf!!!!!!!

Lecha Pilsa zawsze traktuję jako swoistą atrakcję przejeżdżając przez Wielkopolskę i ostatnio a było to w sierpniu smakowało mi to piwo w porównaniu do Lecha Premium którego próbowałem przy jakiejś okazji kilka dni później. To dopiero jest syf a Lech pils zasługuje przynajmniej na 4 ale o tym już w odpowiednim temacie...

[szostak]

Podpięcie się pod organizację jakoś piwu nie wychodzi na zdrowie. Było wszak piwo Prezydent z podobizną znanego dowcipnisia, będącego szefem (czyli prezydentem) pewnej partii, która miała piwo w nazwie. Partia skończyła marnie, piwo też.

[albeertos]

Tez właśnie dzisiaj wsopmniałem BCC, bo wczoraj udało mi się dorwać oryginalne szkło do tego piwa. Wysoka fifka o pojemności 0,33 litra. Piwko było faktycznie wypuszczone na rynek pod patronatem BCC, jak wiele innych artykułów w tamtym czasie (np. koszule Wólczanki). Miałem okazję je smakować, z tego co pamiątam charakteryzowało się mocną goryczką.
Do kompletu mam tez kaspel, etykietę i wafel BCC.

[Regent]

Miałem okazję kilkakrotnie spróbować BCC. Uważam, że piwo to nie zdobyło rynku z uwagi na to, że było trochę droższe tylko dlatego że nie miało w sobie nic nadzwyczajnego. Owszem z tego co pamiętam było mocno goryczkowate jednak w ustach pozostawiało nieprzyjemny posmak. Poza tym zrobiono z tego piwa produkt snobistyczny, a to tym bardziej zniechęcało do zakupu. Ogólnie twierdzę, że był to chybiony pomysł.

[kopernik]

piwo to zapamiętałem z jednego powodu, kelnerka która mi je podawała w warszawskiej siedzibie BCC powiedziała, że to jedyna rzecz którą mogę u nich dostać nie będąc pod krawatem .

[albeertos]

Oto szkło o którym wspominałem że udało mi się zdobyć: