And69 napisał(a)
Te popłuczyny jak je nazywasz jeszcze pare lat temu były jednym z najlepiej sprzedających się marek . A o czymś takim jak Gronie słyszeli tylko mieszkańcy śląska . Tak właśnie jest z masówkami że co jakiś czas coś wypłynie na fali mody i trwa a potem nagle znika w niebycie . W to miejsce wskakuje jakiś następny pilsik i karuzela kręci się dalej .
Te popłuczyny jak je nazywasz jeszcze pare lat temu były jednym z najlepiej sprzedających się marek . A o czymś takim jak Gronie słyszeli tylko mieszkańcy śląska . Tak właśnie jest z masówkami że co jakiś czas coś wypłynie na fali mody i trwa a potem nagle znika w niebycie . W to miejsce wskakuje jakiś następny pilsik i karuzela kręci się dalej .
A Gronie wcele nie było znane tylko mieszkańcom Śląska. To bylo bardzo dobre piwo, najlepsze tyskie według mnie. W Lublinie było długo dostępne.
Comment