Jak mozna liczyc, ze plastikowa butelka bedzie zwrotna? Jak myjka mialaby sobie z tym poradzic? Nie podzielam waszej opini o petach. Uwazam, ze to dobry pomysl, a dobre piwo i jego smak nie zaleza od tego z czego sie je pije. Wkoncu ani szklo ani plastik nie zmieniaja receptury piwa. Pety produkuje jeszcze Browar Gambrynus, całkiem od niedawna i nalezy przyznac, ze smak piwa jest niezmiennie wysmienity. Ilosc produkowanego piwa do butelek nie zmienia sie, wiec wybor ad. tego z czego chcecie pic piwo zawsze bedziecie mieli.
Pozdrawiam.
warszawa@ciechan.com.pljeśli masz jakieś uwagi ad produktów Ciechana, ich dytrybucj czy wizerunku zapraszam do korespondencji!!
annetka napisał(a) dobre piwo i jego smak nie zaleza od tego z czego sie je pije. Wkoncu ani szklo ani plastik nie zmieniaja receptury piwa.
Oj, zdecydowanie się nie zgadzam! Na smak piwa w znacznym stopniu wpływa sposób jego przechowywania, w tym również opakowanie. Co to PETów to nie mam specjalnego doświadczenia, ale piwo z puszki smakuje zupełnie inaczej (czytaj: gorzej) niż z butelek. Ba, nawet to czy jest to butelka zwrotna czy jednorazowa ma swoje znaczenie - pewnie z powodu chemicznego mycia butelek (zostanie parę cząsteczek chemii i już nieszczęście gotowe). Lane, czyli z KEGa - też smakuje inaczej. A pamiętacie jeszcze smak dębowej beczki?
browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
annetka napisał(a) dobre piwo i jego smak nie zaleza od tego z czego sie je pije. Wkoncu ani szklo ani plastik nie zmieniaja receptury piwa.
jeśli rodzaj opakowania nie miałby wpływu na smak do tej pory byłyby zarówno butelki zielone i przezroczyste, poza kilkoma wyjątkami większość jest w brązowych.
kochana, zarówno rodzaj i kolor opakowania, temperatura (nasłonecznienie), okres przechowywania i mnóstwo jeszcze drobiazgów MOŻE mieć wpływ na smak piwa.
Skoro wycofano zwrotne pety to widocznie nie oplacalo sie to...dokladnie sama nie wiem.
MOŻE mieć wpływ na smak piwa. --> ale nie musi
Mi poprostu chodzi o to, ze piwo z peta nie rozni sie bardzo smakiem od tego z butelki szklanej. I nie krzyczcie na mnie
Nie zapominajcie tez ze takich smakoszy piwa jak na forum w calym kraju jest malo i wiele osob nie odczowa roznicy w smaku piwa, a kupienie peta bardziej sie oplaca i jest wygodniejsze. Chociazby fakt, ze mozna go sobie zakrecac i odkrecac ile sie chce jest praktyczniejszy od szklanej butelki No ja tak mysle przynajmniej.
warszawa@ciechan.com.pljeśli masz jakieś uwagi ad produktów Ciechana, ich dytrybucj czy wizerunku zapraszam do korespondencji!!
...co by nie mówić to piwo pite z PETa, blachy i szkła smakuje inaczej, szkło daje najprzyjemniejmsze odczucie.
A sprawa dotycząca tego co jest bardziej praktyczne to już zupełnie inna bajka.
annetka napisał(a)
Nie zapominajcie tez ze takich smakoszy piwa jak na forum w calym kraju jest malo i wiele osob nie odczowa roznicy w smaku piwa, a kupienie peta bardziej sie oplaca i jest wygodniejsze. Chociazby fakt, ze mozna go sobie zakrecac i odkrecac ile sie chce jest praktyczniejszy od szklanej butelki No ja tak mysle przynajmniej.
Jest jeszcze inny problem. Ale też marginalny gdyż kolekcjonerów etykiet jest niewielu. Litrowa butelka kosztuje znacznie więcej niż 0,5(co nie jest odkryciem) i gdybym ja chciał kupić wszystkie rodzaje piw z np. Jabłonowa tylko dla etykiet to bym zbankrutował A piwka raczej był nie wypił bo większość produktów tego browaru nie nadaje się do spożycia a Belfasta akurat w plastik chyba nie leją. Jak tak dalej będzie się sprawa rozwijała to chyba skupię się tylko na etykietach z butelek szklanych.
baklazanek napisał(a) gdybym ja chciał kupić wszystkie rodzaje piw z np. Jabłonowa tylko dla etykiet to bym zbankrutował A piwka raczej był nie wypił bo większość produktów tego browaru nie nadaje się do spożycia
prawdziwy kolekcjoner nie poddał by sie tak łatwo , ja wypiłem po jednym z "kolekcji" Jabłonowa i jakoś nie naszły mnie dreszcze lub co innego. Jest to dobry test na to czy jesteś kolekcjonerem etykiet z historią , czy giełdowo-internetowym nabywaczem.
Widziałem ostatnio w pewnym sklepie monopolowym łódzkiego Lodwara i Witnicę w PETach. Niestety cena wachająca się w okolicach 5 złotych za litrową butelkę nie przekonała mnie do zakupu. Jeszcze nad kupnem łódzkiego produktu się zastanawiam, ale raczej z ciekawości, bo produktów z tego browaru dawno już nie spożywałem. Po prostu, u mnie ich nie ma.
kopernik napisał(a) prawdziwy kolekcjoner nie poddał by sie tak łatwo , ja wypiłem po jednym z "kolekcji" Jabłonowa i jakoś nie naszły mnie dreszcze lub co innego. Jest to dobry test na to czy jesteś kolekcjonerem etykiet z historią , czy giełdowo-internetowym nabywaczem.
Przez internet etykiet nie kupuję a na razie byłem tylko na jednej giełdzie
A z tymi petami to szkoda mi płacić tyle kasy i wylewać zawartość do zlewu Na szczęście ponoć nie wszystkie piwka z plastiku smakują tak jak te z Jabłonowa.
robox napisał(a) Jeszcze nad kupnem łódzkiego produktu się zastanawiam, ale raczej z ciekawości, bo produktów z tego browaru dawno już nie spożywałem. Po prostu, u mnie ich nie ma.
A zatem nasuwa się przynajmniej jeden plus piwa PETowego - dostępność. Małym browarom na pewno opłaca się lać w plastik i chyba jest to opakowanie lepiej znoszące trudy transportu po polskich drogach. Jak do tej pory jedynie mniejsze browary zdecydowały się na tę formę rozlewu więc kto wie czy nie przyczyni się to do rozwoju rynku piwnego w Polsce.
Comment