Wszyscy piszą, że to duży plus dla małych browarów, bo to lepszy transport, tańsze, wygodniejsze itd. No to ja już się boję, bo za jakiś czas może tym małym browarkom przyjść do głowy, żeby całkiem przejść na produkcję piwa w petach Nie wyobrażam sobie piwa Gamrynus tylko z peta!!!! Zgroza!!! Będą to browary warzące piwo tylko dla dyskontów typu biedronka. Ciekawe, że Czesi rozlewają piwo do petów, ale wysyłają je do Polski i Ruskich, a niemieckich to nigdy nie widziałem. Skoro pet kosztuje 1L 5zł. to po co się truć jak za to są dwa piwa w butelce szklanej??? Mam wrażenie, że te piwa w petach są dla żuli i dla małolatów, którzy chcą się uwalić i nie mieć problemów z butelkami, bo to wygodne. Czy naprawdę tak trudno browarom skupować butelki szklane, które nie rozkładają się 500 lat i przede wszystkim nie zmieniają znacząco smaku piwa??? Rozlewanie do petów to obraza piwa, jego u[podlenie i pójście na łatwiznę. Może niedługo pojawi się nowe hobby zbieraczy plastikowych butelek?!!! ZGROZA!!!!
Piana jak śmietana smak szesnastoletniej dziewczyny! To jest piwko!
Dudlik napisał(a) ...ja już się boję, bo za jakiś czas może tym małym browarkom przyjść do głowy, żeby całkiem przejść na produkcję piwa w petach Nie wyobrażam sobie piwa Gamrynus tylko z peta!!!! Zgroza!!!
Mam nadzieję, że ta apokaliptyczna wizja się jednak ni ziści. Po pierwsze - cena bez rewelacji, po drugie - moc. Jak widać jasno określono grupę docelową. Zamiast siatki puszek zabieranych w krzaki / do bramy można spokojnie wziąć jednego peta do lewej ręki, drugiego do prawej, a ewentualnego trzeciego trzyma się w zębach. ten trzeci może być z filtrem. Czyli browary zabiegają o pewien segment rynku, ale mam nadzieję że nie zbagatelizują segmentów "butelkochłonnych".
Swoją drogą rzeczywiście rozpleniają się te pety. W Poznaniu na razie tylko Jabłonowo, ale wczoraj w Zielonej Górze widziałem dwa rodzaje Witnicy (oczywiście oba mocne) oraz Alt Stettiner (oczywiście Stark).
Kaziuk z "Konopielki" zapytałby: "i na co to idzie ?!?"
Przypomniałem sobie jeszcze jeden argument, który był tutaj poruszany a byl za petami. Chodzi o to, że można je zakręcić i napić się tylko łyk i chodzić z tą butelką i odkręcać i zakręcać!!!!! BOŻE RATUNKU!!!! Przecież takie zakręcane-odkręcane piwo to lura!!! Piwo szybko wywietrzeje i będzie to po prostu lura!!! Piwo to napój kapryśny, wymagający pewnej kultury picia, którego spożyciu towarzyszy rytuał!!!! Ta strona i to grono jakie tu pisze posty przecież jest grupą wyjątkową, która wręcz powinna tej kultury picia piwa przestrzegać!!!! Wiele osób stąd wzdraga się na piwo w puszce nazywając je konserwami, tymczasem brak jakichkolwiek opini, które byłby przeciwko piwu w butelkach typu pet!!!! Zazwyczaj są neutralne, albo przyjmują tą pseudonowinkę z zaciekawieniem lub obojętnością!!!
PS Widziałem czeskie pety w markecie były w dużych CZARNYCH!!!!! butelkach, które przypominały.... domyślcie się co!
Pozdrawiam
Dudlik obrońca butelek SZKLANYCH
Piana jak śmietana smak szesnastoletniej dziewczyny! To jest piwko!
Dudlik napisał(a) Ta strona i to grono jakie tu pisze posty przecież jest grupą wyjątkową, która wręcz powinna tej kultury picia piwa przestrzegać!!!! Wiele osób stąd wzdraga się na piwo w puszce nazywając je konserwami, tymczasem brak jakichkolwiek opini, które byłby przeciwko piwu w butelkach typu pet!!!!
Zgadzam się, jest to forum propagujące kulturę picia piwa a nie kult opakowania. Dla mnie od formy ważniejsza jest treść dlatego zdarza mi się wypić piwo z puszki (choć oczywiście wolę butelki, bo smakuje lepiej). Nie twierdzę, że PETy to doskonałe rozwiązanie, ale w moim odczuciu lepsze od puszki. Te drugie już zdominowały rynek a plastik póki co dostępny jest słabo - nie wydaję mi się, żeby ten stan rzeczy znacznie się zmienił. Degustacja piwa - z gwinta czy kulturalnie, w szkle, zależy od samego konsumenta, których jednak większość o kulturze picia nie słyszało, i to jest większy problem.
Z puszki zdarza mi się wypić, nawet częściej niż czasami (dlatego że łatwiej się piwo w blasze przewozi, a ja dużo jeżdżę na rowerze). No, ale to to juz klapa - widziałem te różne Leader Price'owskie wynalazki i myślałem że na tym się skończy... Nie kupię tego - nie dość że psuje smak, to jeszcze szkodliwe dla środowiska, a szkło - ekologiczne, łatwe w ponownym użyciu, neutralne dla smaku. Wzywam wszystkich do bojkotu PETów. To może jeszcze, kurde, w woreczkach z rurką piwo zaczną sprzedawać?
Owszem strona ta nie jest poświęcona kultowi opakowania, ale smak piwa i jego kultura spożycia ma duży związek z opakowaniem. Chyba z chlewa pić go się nie da?!~!!! Ja z miłą chęcią będę bojkotował butelki typu pet.
PS Widziałem Gamrynusa mocnego w 1L butelce za 5zł. była czarna i nawet żule nie chciały tego kupować. Obok satło piwo niemieckie za 2.40 twist off w szklanej butelce. Przemyślcie to sami. Dodam jeszcze, że była także Regina za 1.50+0.50 butelka. No i co się bardziej opłaca?
Dudlik
Piana jak śmietana smak szesnastoletniej dziewczyny! To jest piwko!
Więc nie ma powodów do zmartiweń - piwo w Pecie jest droższe i mniej zachęcające do zakupu nie zdobędzie więc na pewno rzesz klientów i nie wyprze wiecznej szklanej butelki. Ja piłem piwo z PETa raz w życiu (Jabłonowo) i nie było ani rewelacyjne, ani paskudne. Piwa z czarnego PETa nie napiłbym się analogicznie jak z czarnej (albo przezroczystej) szklanej butelki ani brudnej i pogniecionej puszki. Porównanie z chlewem chyba trochę nie na miejscu.
Może porównanie mocne, ale tylko takie przemawiają do wyobraźni. Poza tym skoro dziś piwo jest w petach to za jakiś czas może będzie w kanistrach, albo w 5litrowych butelkach w których teraz sprzedają wodę mineralną. Nowoczesne nie ozncza wcale dobre, a pety to tylko wygoda dla producenta, który nie musi się bujać z butelkami szklanymi. Prawdziwy piwosz a do tego jeszcze birofil nie będzie czegoś takiego pił. Producenci wprowadzają te butelki tylko i wyłącznie dla swojej wygody. Czemu nikt nie powróci do butelek z zamknięciem porcelanowym. Tak wszyscy zaraz bedziecie krzyczeć, że to drogie, a przecież wcale nie jest powiedziane, że nie można by tych butelek skupować.
Piana jak śmietana smak szesnastoletniej dziewczyny! To jest piwko!
O moją wyobraźnię nie musisz się martwić, jest wystarczająco bujna (ale nie wybujała), niestety znaczna większość ogółu konsumentów piwa w Polsce to nie birofile ani nawet porządni piwosze, którym wszystko jedno co i z czego piją. Masz rację, że browary wprowadzają PETy dla własnych korzyści (to chyba logiczne posunięcie), ale zauważ, iż są to tylko małe browary, które niestety muszą mocno kalkulować wszystkie koszty. Butelki z zamknięciem porcelanowym byłyby istotnie dobrym rozwiązaniem, ale oczywiście wszystko zatrzyma się na barierze finansowej - małych browarów nie stać na nowe linie produkcyjne, rozlewu i mycia a duże browary...
No tak skoro wprowadzają ze względu na obniżenie kosztów, bo czują na plecach oddech wielkich koncernów, to niech też myślą o tym kto to kupi skoro nawet żule nie chcą tego pić? Może pet okaże się deską do trumny? Większość w Polsce ludzi to nie piwosze, ale umieją kalkulować i skoro piwo w plastiku kosztuje 5zł. i to jest tyle co 2 piwa, albo i więcej Steffl w butelce niezwrotnej maksimum kosztuje 2.30 albo 2.20, no to nie wiem czy im się to opłaca. Ciekawe czy to dziadostwo w plastiku sie przyjmie. A tak na marginesie wcześniej pisano, że puszka czy butelka nie jest w stanie zmienić smaku piwa, a i owszem skoro pełno w nim różnych E240, E520 itp. Nie wyobrażam sobie też, że kiedy przyjdę do piwiarni w której będzie też piwo butelkowe i zamówie takowe a barman naleje mi jakąś ciecz z plastiku Poza tym Gambrynus którego widziałem w plastiku był pasteryzowany.
Pozdrawiam!
Dudlik
Piana jak śmietana smak szesnastoletniej dziewczyny! To jest piwko!
Comment