Niech mnie mam kolejny dowód na to że znane piwa smakują inaczej poza krajem w którym było warzone. Przykładem może być Guinness który smakuje inaczej w Niemczech i Polsce (do której trafia właśnie z Niemiec), Francji i Dublinie gdzie smakowałem wprost z St. James`s Gate Brewery. "Oryginalny" Guinness jest bardziej korzenny i zauważalnie gęstszy - wystarczy pokręcić szklanką. Jaką mamy mieć pewność że znane i markowe piwa ktore kupujemy to jest wlasnie to? Czy ktoś to do cholery sprawdza? Producenci Guinnessa zarzekają się że że ekstrakt jest produkowany wyłacznie u nich i rozsyłany po całym świecie ale coś nie chce mi się wierzyć. Zresztą nawet gdyby tak było to zawartość ekstraktu może się róznić podobnie jak woda na której piwo jest warzone. Chyba będzie trzeba jeździć po świecie i zbierać próbki
Jeżeli ktoś ma podobne spostrzeżenia niech da znać.
Jeżeli ktoś ma podobne spostrzeżenia niech da znać.
Comment