Data ważności piwa

[Petrax]

Jaki wpływ na piwo ma upływ daty ważności do spożycia? Chodzi mi tu głównie o piwa pasteryzowane. Czy przekroczenie owego terminu o kilka miesięcy/lat wpływa korzystnie bądź niekorzystnie na smak? Odkryłem w szafce zapomnianą flaszkę Mocnego z Suwałk przeterminowaną o 6 miesięcy i zastanawiam się czy da się to jeszcze spożyć (bez aluzji do jakości tej marki proszę

[Kudłaty]

Ja swojego Piastowskiego Portera, postawiłem na szafce i stoi , juz z rok przeterminowany. Ale co do innych piw to nie mam pojęcia.

[szostak]

Podejrzewam, że w przypadku piw pasteryzowanych przekroczenie daty ważności większej roli nie odgrywa. Ale ja jestem w tej kwestii laikiem. Tu powinni się wypowiedzieć nasi mistrzowie, browarnicy amatorzy i pracujący w browarach.

[żąleną]

W tym kontekście była już mowa o porterach - otóż porterom przeterminowanie ponoć służy. Gdzieś była o tym mowa, ale ni cholery nie mogę znaleźć wątku.

[becik]

szostak napisał(a)
Podejrzewam, że w przypadku piw pasteryzowanych przekroczenie daty ważności większej roli nie odgrywa.

podejrzewam ze nie tylo co chodzi o pasteryzację ale przede wszystkim o ilość i rodzaj utrwalaczy zawartych w piwie, sama pasteryzacja przedłuża żywot piwa z tego co się orientuję do 3 miesięcy

[kopernik]

Ja miałem 5l. konserwę daba 2 lata po terminie i nie bardzo wiedziałem co z nią zrobić. Problem rozwiązał facet który remontował mi łazienkę. WYPIŁ TO bez mojej zgody i bozia go skarała, dostal takiego sran... ,że przez dwa dni nie wychodził z kibla. Za piwo mu potrąciłem przy wypłacie .

[behemoth]

Niedawno otworzyłem ponad dwuletni okocim "Świąteczne". Smakowało dokładnie tak samo ja świerze, ale i tak nie ryzykowałem wypicia całej butelki. Mam patent na piwo, którego termin przydatności do sporzycia dawno się skończył. Mianowicie po otwarciu i odstawieniu na jakiś czas (aż zwietrzeje) smaruje się nim liście kwiatów. Podobno wpływa to na nie odżywczo i nadaje im piękny połysk.

[And69]

Ja ostatnio wyrzucałem z piwnicy 2 zgrzewki ElGringo z 1,5 rocznym terminem . Okoliczna żulia miała radoche i nie słyszałem żeby ktoś zszedł przedwcześnie .

[ART]

generalnie mocne piwa mogą dłużej stać, pod warunkiem zachowania stałej temperatury i zaciemnienia. co się pogarsza?
klarowność - wytrącają się cząstki stałe przez długi okres stania
dostęp jakiegokolwiek światła ma zły wpływ na smak piwa.
piszę o piwie butelkowym, bo puszki lepiej opróżniać szybko, zanim piwo przejdzie blachą.

Twój mocny z Północnego możesz zapewne spokojnie wypić, jeśli nie stwierdzisz w smaku, zapachu nic niepokojącego. mam również jedno mocne z Północnego właśnie, też stoi sobie już troszkę, tyle że w lodówce.

będąc w Namysłowie w browarze razem z GulGulem, dyrektor nas dzielnie oprowadzał i dotarliśmy do takiego "archiwum" piwnego. (stała temperatura chyba ok. 8-10 st.) popróbowaliśmy jakiegoś starczego pilsa - był bez większych zarzutów (choć nie mieliśmy bezpośredniego porównania)

lambiki słyszałem że nawet i 30 lat są "starzone",
a portery - tak! są bardzo pyszne po kilku latach!

[rychur]

No, ale istnienie lambika zawdzięczamy właściwie zjawiskom, które normalnie określilibyśmy jako psucie, bo o klasycznym warzeniu piwa nie ma mowy. Moja koleżanka (której adres podam jeśli się zgodzi, a myślę że tak) doktorantka na AR w Poznaniu, badała przy pomocy chromatografu ( kilku różnych) stare piwa. Trzymała je w otwartej szafce. Kiedyś spragniony kolega strasznie ucieszył się, że uczelnia funduje smaczny socjal i wypił. Piwo miało ok. 2 lat. Smakowało !!Parę dni później w barku w akademiku popijaliśmy Książęce ze Lwówka. Smakowało dziwnie, co niestety często mu się zdarza. Przez kolejne 2 dni kilku kolegów i ja ustawialiśmy się w kolejce do ubikacji. Ale nikt nie przestał pić Książęcego.

[casual]

Odświeżę temat.

Nurtuje mnie właśnie kwestia daty ważności piw. Czy ta data jest tak sztywna jak przy produktach spożywczych?

Pytam dlatego, bo w jednym markecie w moim mieście gdzie jest bardzo duży wybór piw często pojawiają się promocję z wynikające z tego, że za dzień, dwa mija termin ważności. Dotyczy to zwłaszcza zagranicznych piw od cen 4 zł w górę.
Chętnie bym korzystał z takich promocji ale nie wiem czy warto? Czy takie piwo będzie smakować tak jak powiedzmy miesiąc wcześniej czy już zajdzie jakaś różnica? No i czy konsumpcja takiego specyfiku z datą ważności ' na styk ' nie jest ryzykowna dla zdrowia?:P

[pioterb4]

Dla zdrowia ryzykowna raczej nie jest w żaden sposób. Co do właściwości organoleptyczne to jednak największy wpływ ma przechowywanie - jak nie było piwo wystawione na działąnie promieni słonecznych i było trzymane w lodówce to nic złego nie powinno się stać. Na starzenie róznie reagują różne style - porterowi bałtyckiemu w dobrych warunkach przeleżakowanie nie zaskodzi, niepasteryzowanemu Ciechanowi raczej nie pomoże a nawet wręcz przeciwnie.

[Mason]

Pytam dlatego, bo w jednym markecie w moim mieście gdzie jest bardzo duży wybór piw często pojawiają się promocję z wynikające z tego, że za dzień, dwa mija termin ważności. Dotyczy to zwłaszcza zagranicznych piw od cen 4 zł w górę.
Chętnie bym korzystał z takich promocji ale nie wiem czy warto?

Warto.

Czy takie piwo będzie smakować tak jak powiedzmy miesiąc wcześniej czy już zajdzie jakaś różnica?

Zależy od stylu. Lekkie, jasne piwo może być gorsze w smaku od świeżego, to samo się tyczy piw nieutrwalanych, które nie są refermentowane. Napisz o jakie piwa chodzi.

No i czy konsumpcja takiego specyfiku z datą ważności ' na styk ' nie jest ryzykowna dla zdrowia?:P

Nie jest. Większość piw jest znakomicie pijalna długo po dacie ważności, mój rekordzista był datę przydatności upływającą w 1999 roku, wypiłem go na początku 2012 i był pyszny . Ale to porter, im leżakowanie służy. Niedawno piłem belgian pale ale rok po terminie, też było w porządku.
Zagrożeń dla zdrowia zasadniczo w piwie nie ma, nawet gdyby się zepsuło. Drobnoustroje chorobotwórcze nie są w stanie przetrwać w piwie, poza kilkoma wyjątkami, które są tak rzadko spotykane że można je zasadniczo pominąć.

[Ahumba]

Swego czasu już po zamknięciu Juranda dyrektor w swojej chłodni przysklepowej trzymał dla mnie skrzynkę Mazurskiego pilsa. Ostatniego piłem już chyba 3 lata po zamknięciu browaru.
Z tego co pamiętam na kolana nie powalał, ale problemów żołądkowych na pewno nie miałem

[kosher]

Na piwach z Kamionki (Konstancin Dawne, IPA, Pszeniczne) zauważyłem od niedawna podany tylko miesiąc i rok przydatności do spożycia.
Etykieciarka im nawala?