Mój dobry przyjaciel wyjechał na miesiąc do Afryki a konkretniej do RPA. Oczywiście powiedziałem mu, żeby bez kapsli i piwa nie wracał.
Oto co mi napisał:
Jest to tylko fragment listu
"Kapsle zbieram teraz masowo, chociaz tu jest tylko kilka rodzajow piwa I na dodatek niektore kapsle sa po prostu pokryte zlotkiem, bez napisow. W sumie sa 3 rodzaje piwa z RPA, reszta to to samo co w Europie. Jest tez jedno piwo, ktore jest rdzennie tutejsze, ale jest w kartonie. Ma bialy kolor I lekko zalatuje piwem a bardziej drozdzami. Nazywa sie chibooko. Problem polega na tym ze upijaja sie tym najbiedniejsi czarni I wujek powiedzial ze za cholere tego nie kupi bo to obciach. Jak berde wyjezdzal to sam pojde do sklepu I kupie, bo jestem ciekawy jak to smakuje. Poza tym to raj dla pijakow."
Chyba wy też jesteście już ciekawi mojego opisu w Piwo Konkretnie
Oto co mi napisał:
Jest to tylko fragment listu
"Kapsle zbieram teraz masowo, chociaz tu jest tylko kilka rodzajow piwa I na dodatek niektore kapsle sa po prostu pokryte zlotkiem, bez napisow. W sumie sa 3 rodzaje piwa z RPA, reszta to to samo co w Europie. Jest tez jedno piwo, ktore jest rdzennie tutejsze, ale jest w kartonie. Ma bialy kolor I lekko zalatuje piwem a bardziej drozdzami. Nazywa sie chibooko. Problem polega na tym ze upijaja sie tym najbiedniejsi czarni I wujek powiedzial ze za cholere tego nie kupi bo to obciach. Jak berde wyjezdzal to sam pojde do sklepu I kupie, bo jestem ciekawy jak to smakuje. Poza tym to raj dla pijakow."
Chyba wy też jesteście już ciekawi mojego opisu w Piwo Konkretnie
Comment