Opakowania zwrotne

[piwo]

W tzw. sąsiedzkim sklepie panie nie robią problemów z oddawanie butelek - kiedyś dziwiły się gdy nie było etykiet teraz już i z tym nie ma problemu - przyjmują wszystkie butelki występujące w sklepie i płacą gotówką.
Co ciekawe w moim sklepie Pilsener Urquell jest zwrotny a w innych nie.

[slavoy]

Jakiś czas temu w sklepie koło mojej roboty kazali sobie płacić 1zł(!) kaucji za butlę od Urquella, a piwo i tak drogie bo to sklep nocny.

[Piwofil]

Ostatnio prówałem oddawać w różnych sklepach w celach testu i wyszedł średnio. Najpewniej u siebie na osiedlu bo panie mnie znają (gdyż zwykle biore tylko piwo )w supermarketach zadowalająco a w kuflandzie jest nawet specjalny automat wydający paragon. W innych sklepach trzeba sie troszeczke wykłócić i w końcu butelke się odda.
Co do czeskiego Pilsnera to butelka kosztuje na osiedlu 35gr. i bez problemu można ją oddać.

[Kudłaty]

Ja kidyś miałem paragony na dwie skrzynki z butelkami do Billi,
i jak oddawał miałem inne butelki niż są w sklepie i pani powiedziała, że mi nie przyjmi ich.
Nic nie dało tłumaczenie jej że browary i tak myją butelki. Dopiero pomogło jak kazałem zawołać kierownika i on zadecydował , żeby je przyjąć.

[Misiekk]

A propo opakowań zwrotnych. Ostatni dość często trafia w moje ręce Tyskie w bezzwrotnej butelce Broka. Zabawnie to wygląda, etykieta tyskiego a na szkle wytłoczony napis Brok.

[Misiekk]

Nie bardzo wiedziałem gdzie umieścić tego njusa więc czynię to tutaj. Właśnie zasłyszane w rmf fm:

"Już za 9 dni w Danii będzie można kupować napoje w puszkach. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że od 20 lat w tym kraju sprzedaż napojów w puszkach była zakazana.




Ostatecznie Dania ugięła się pod presją Unii Europejskiej i zapowiedziała cofnięcie zakazu. Duńczycy motywowali swą niechęć do puszek potrzebą ochrony środowiska. Komisja Europejska powoływała się natomiast na unijną dyrektywę w sprawie opakowań. Bezpośrednim efektem cofnięcia zakazu puszek będzie prawdopodobnie wzrost importu piwa. Przedstawiciele browarów zapowiadają jednak, że piwo w puszkach będzie droższe od butelkowanego, ponieważ puszka może być wykorzystana tylko raz, a butelka nawet 25 razy, co pozwala na obniżenie podatku od opakowań. "

[zythum]

NIe bardzo rozumiem (a może za dobrze) dlaczego zamiast dobre prawo wprowadzić wszędzie zmusza się kraj który je ma do przyjęcia gorszego.

[Misiekk]

zythum napisal/a
NIe bardzo rozumiem (a może za dobrze) dlaczego zamiast dobre prawo wprowadzić wszędzie zmusza się kraj który je ma do przyjęcia gorszego.

Na tym chyba polega członkowstwo w UE.

[zythum]

Też mam takie podejrzenia. Jakiś dupek (przepraszam ale nie mogę inaczej) zza biurka w Brukselki decyduję co mi wolno pić i jeść i zmienia prawo jak chce (a raczej jak kto mu zapłaci). NIe jstem nacjonalistą, a pewnie prawicowcy nie nazwali by mnie patriotą a pewnie i nie-Polakiem ale uważam, że wejście do Unii to głupota. Zresztą mam znajomych w Austrii i oni też stwierdzili, że obiektywnie Austria mocno straciła na wejściu do Unii.

[Cezar]

zythum napisał
... Zresztą mam znajomych w Austrii i oni też stwierdzili, że obiektywnie Austria mocno straciła na wejściu do Unii.

Austria jednak nigdy nie była tak zacofana ekonomicznie jak Polska. Polska może tylko na tym zyskać.

[zythum]

Hmmm, to temat na długą dyskusję. Ja uważam wprost przeciwnie (szczególnie gdy Unia zrewiduje swoją politykę rolną).

[Maja]

z ostatniej chwili:
wczoraj pani w spożywczaku noszącym dumne imię "Rumcajs"poinformowała mnie, że właśnie do wczoraj można było oddawać wsje butelki bez karteluszek, ale znów reguły się zmieniły.
z paragonem dostaniemy tyle grosiwa za butelkę, ile nam się należy, a za resztę szkła po groszu za sztukę!
życie zmiennym jest..........

[Krzysiu]

I tak to naród (którego przedstawicielem jest właściciel sklepu) oszukał wrednych i głupich polityków. Powinniśmy być dumni ...

[Cezar]

Polska to taki dziwny kraj, w którym często przepisy sobie, a życie sobie. I nie ma na to mocnych!

[Kudłaty]

To w skupie płacą po 10 groszy.
Nie rozumiem problemu jakie robią sklepy, jak w czechach w dwa dni oddałem do małego sklepiki 16 skrzynek bez kontenerów butelek to pan tylko się uśmiechnoł.
A u nas to by mnie pogonił.