Negatywny kalejdoskop smaku piwa

[rychur]

Na drogę należy wziąć zapas piwa tak duży, aby nie myśleć o zupełnym wariactwie, w którym bierze się udział.

[piwowar2]

Produkcja piwa byla kiedys rzemioslem. Teraz robi sie z tego nauke, by przy jak najmniejszym wkladzie surowcow i energi oraz za pomoca marketingu uzyskac maksymalne wyniki ekonomiczne. Jakosc produktu(smak) jest drugorzedna. Liczy sie trwalosc. Jezeli ktos odczuwa zmiany w smaku w zaleznosci od miejsca zakupu, to powodem jest prawdopodobnie kondycja konsumenta.

[ppns]

ART napisał(a)
Jeżeli browar rozwozi swoje piwa po całej Polsce, to bierze odpowiedzialność za swój produkt bez znaczenia czy piwo wiezie się tylko 5 km, czy aż 500km. .

I tak i nie (czyli jak mówił Lechu : Jestem za a nawet przeciw)
Przez analogię : jeśli w kinie wyświetlany jest film na zdezelowanym sprzęcie , (przez co jakość odbioru jest fatalna) to czy ja mam wnieśc
reklamację wobec reżysera filmu ?

[ART]

no analogii to w tym nie ma żadnej.

[pjenknik]

Jeżeli kupujesz konserwę w sklepie i jest ona niedobra to kto jest winien? Producent. To producent ma zadbać o właściwą dystrybucję swojego produktu. U mnie w pracy była ostatnio taka sprawa. Mleczarnia wyprodukowała masło, to masło trafiło do hurtowni, z hurtowni do sklepu. W hurtowni temperatura była niewłaściwa, w związku z tym masło się zepsuło. Sanepid pobrał w sklepie próbkę masła, zakwestionował jego jakość i ukarał mleczarnie. Sprawa się oparła o sąd który zdecydował, że mleczarnia karę ma ponieść, a odszkodowanie może sobie dochodzić w sądzie od hurtowni. Producent wg. sądu jest odpowiedzialny za produkt do momentu odebrania go przez klienta. Jeżeli hurtownia jest nierzetelna nie należy dawać jej towaru. Podobnie z piwem. Browar jest odpowiedzialny za to co Ty pijesz.

[ppns]

ART napisał(a)
no analogii to w tym nie ma żadnej.

Jest i to duża . Rozumiem , że w sylwestra , ale że ty w noc przedsylwestrową tuż przed czwartą rano siedzisz przy komputezre , to chyba lekkie // przeciążenie tematu.
ART , praca w godzinach nocnych jest zakazana .
Analogia jest , ponieważ producent nie zawsze ma wpływ na to , jak jego wyrób jest traktowany w ostatnim łańcuszku sprzedaży.

[pjenknik]

Wpływu niby nie ma, ale odpowiedzialność ponosi. Patrz post powyżej.

[adam16]

ppns napisał(a)

... ponieważ producent nie zawsze ma wpływ na to , jak jego wyrób jest traktowany w ostatnim łańcuszku sprzedaży.

Dobry producent może się o to postarać by mieć wpływ na każdy etapie drogi piwa do klienta. Przed wojną funkcjonowały przedstawicielstwa browarów, które były pod ścisłą kontrolą. Jak ktoś nie spełniał warunków, kończono z nim współpracę. Od przodków też można się czegoś nauczyć.

[ppns]

pjenknik napisał(a)
Wpływu niby nie ma , odpowiedzialność ponosi. .

No to w końcu ma wpływ czy nie .

[pjenknik]

Ma wpływ o tyle, że moze kontrolować dystrybutorów. Dla tego i Kompania i Grupa mają własne centra dystrybucji, przedstawicieli którzy kontrolują też hurtownie. Producent jest ODPOWIEDZIALNY za swój produkt.

[Simon]

Teoria: umowy browarów z dystrybutorami są bardzo restrykcyjne.Zawierają warunki przechowywania i transportu piwa. Wszystko zgodnie z najlepszymi normami.
Ale...
Po pierwsze: dystrybutorzy sprzedają piwo dalej - do małych hurtowni, często z magazynami zaadoptowanych budynkach gospodarczych ( nawet w stodołach, byłych garażach, kurnikach itp )
Po drugie: wymieniają się z dystrybutorami piw innych browarów. Często piwo które wyjechało z browaro, przemierzyło 500 km, "wraca" na macierzysty rynek.
Po trzecie: latem bardzo często dochodzi do sytuacji, kiedy nadęte plany sprzedaży browarów powodują tzw "stockowanie" magazynów dystrybutorów. A jeśli nie ma miejsca w magazynie piwo zalega na zewnątrz, "pod chmurką". Wystawione na działanie słońca, pyłu, czasem "kiśnie: pod plandekami.
Tak jest w praktyce.
I tak jest z produktami każdego browaru ( sic ). KP i Żywca, i Carlsberg-Okocim, i BBAG, i średnich , i małych browarów.

[baklazanek]

Dobry marketing polega mniej więcej na tym aby producent miał kontrolę nad swoim towarem. Jeżeli towar jest źle przechowywany to tacy kontrolerzy od razu reagują.
Ale chyba dużo w tej kwestii może napisać And. Wybacz że ciebie wrabiam And

[Simon]

Kontrole to teoria - liczy się sprzedaż.
Oczywiście ISO, HACCP, normy , Europa, TQM, JIT...
Q.. wiem coś o tym.

[Simon]

Marketingowcy oczywiście się starają. Szkolą. Wysyłają kontrole. Ale co ma zrobić sprzedawca, jeśli musi wykonać plan ?

[ART]

jeśli tak podchodzi się do sprawy, to nie można mieć pretensji o to, że pewna część osób będzie wieszała psy na danym produkcie.