Co się stało z Pilsnerem Urquell?

[sebol]

Żądam pilsnera urquella z Pilzna

Niestety stało się jakieś osły z marketingu stwierdziły że piwo pod tą samą nazwą można produkować na całym świecie.Gdy poraz pierwszy spróbowałem "innego" pilsnera byłem załamany , to był szok...Na szczęście ostatnio widzę wyraźną poprawę , lecz niepokoi zwiększenie zawartości alkoholu w "nowym" pilsnerze . Pytam - dlaczego zmienia się zawartość piwa a utrzymuje tą samą nazwę? Przecież piwo to nie oranżada że można je produkować byle gdzie.

[ART]

ART napisał(a)
z czego:
8 59 to kod kraju
4404 to przedsiębiorstwo
11511 to produkt
5 to cyfra kontrolna.

po dogłębnej analizie przyznaję się tylko to kodu kraju i cyfry kontrolnej.

[szostak]

Mówiąc krótko, kolejna legenda jedzie już tylko na swojej minionej sławie, a nie faktycznej jakości. Dobrze, że choć Budvar się trzyma.

[ART]

co do JAKOŚCI to nie ma co narzekać. bo ta jest wysoka przecież.

[szostak]

Owszem, ale to jakość pospolita. Żywiec, Okocim, Carlsberg i inna przemysłówka jest prawie taka sama. Pilsner czymś się w tej masie wyróżniał. Opinie wielu forumowiczów świadczą, że już się nie wyróżnia. Czyli zszedł do poziomu przeciętnego piwa, tyle że mającego (jeszcze) światową markę.

[ART]

SMAK piwa pospolity - owszem. ale co do JAKOŚCI piwa nie powinniśmy mieć większych obaw.

[szostak]

I tychże obaw nie mamy. Jeśli jednak Pilsner chce być czymś więcej niż Urquellem, bo ten tytuł mu się należy, to musi coś zrobić, by być lepszym od reszty.

[ART]

pisząc o jakości piwa poinno się mieć po prostu na myśli to że surowce są dobre, higiena w browarze zachowana etc.

tak - jakość piwa wiąże się ze smakiem, ale gdy jego smak nam nie odpowiada nie oznacza to od razu niskiej jakości piwa.

[Czes]

Pilsner Urquell został mianowany sztandarowym piwem drugiej obecnie co do wielkosci grupy piwowarskiej na swiecie - SABMiller. Do roku 2010 planuje się zwiększenie jego produkcji do poziomu przynajmniej 5 mln hl. Tyle z browaru w Pilznie nie da sie wycisnąć, a zresztą wygodniej jest rozrzucić licencyjną produkcję po swiecie. Tak dzieje się z Heinekenem, Carlsbergiem, Budweiserem, Guinnessem...Ot, globalizacja!
Z Pilsnerem Urquellem jest pewna niezręcznosć, bo Urquell znaczy "praźródło, oryginalne źródło" więc wydawałoby się, że może rodzić się tylko w Pilźnie.
Proponuję więc nazywać wersję z Tychów PILZNEREM TYSQUELL - tys źródło tyle że w Tychach
Licencyjne wersje szybko stracą na wyrazistosci - piwo o takim ładunku goryczki jak oryginalne z Pilzna nie znajdzie uznania u masowego odbiorcy.

[żąleną]

Czes napisał(a)
Proponuję więc nazywać wersję z Tychów PILZNEREM TYSQUELL

Dobre... Od dzisiaj będę tak wpisywał w dzienniku piwnym.

[kiszot]

I znów masówka wzięła górę nad ilością(jakością)

[Standarte]

Gdzie warzą ?

Zwracam uwagę, że Pilsner Urquell w promocyjnej strategii podkreśla, iż TO piwo jest produkowane wyłącznie w jednym miejscu na świecie - W Pilźnie. Jeśli nie kłamią to znaczy, że piwo może być u nas co najwyżej butelkowane.

Stanowczo potwierdzam, że Pilsner dostępny w Polsce bardzo się różni na niekorzyść od kupowanego w Czechach Czyżby Czesi doszli do wniosku, że naród degustujący tanie "wina" bardziej zwraca uwagę na reklamy telewizyjne niż na jakość ?

[ART]

cytat:
----------------------------------------------------------------------Czes napisał(a)
Proponuję więc nazywać wersję z Tychów PILZNEREM TYSQUELL
----------------------------------------------------------------------

a wersję z Lecha - PILZNEREM POSQUELL

[annamail]

Mom zdaniem nie ma różnicy między Pilsner Urquell kupionym w Czechach i w Polsce. Ostatnio zrobiliśmy sobie taki tesćik ze znajomymi i niestety nie odróżniliśmy ich od siebie. Polecam takie doświadczenia !

[Cooper]

Ostatnio zrobiliśmy sobie taki tesćik ze znajomymi i niestety nie odróżniliśmy ich od siebie. Polecam takie doświadczenia !

Masz rację. Wielu forumowych kiperów by się wyłożyło na takich testach porównawczych