Prywatny browar w Radomiu

[giudice]

Uwierz, że Twój "Browar" Zamkowy WARZY (produkuje) na kuchence gazowej w kuchni lub ewentualnie na tabarecie gazowym w garażu (jeżeli to browar garażowy ).
Przy tej skali nie ma innej możliwości...

Kolega nie był, nie widział, ale najlepiej wie, jak to się robi w Radomiu.

[Grothesk]

Kolega nie był, nie widział, ale najlepiej wie, jak to się robi w Radomiu.

To może zdradzisz nam sekret i powiesz w czym warzy piwo, jak do tej pory jedyny, radomski browar?

Skoro nie jest to wspomniana przeze mnie wanna, ani przez użytkownika Seta kuchenka gazowa to co oni tam mają za aparaturę, że robią 3 litry piwa dziennie? Chcesz nam powiedzieć, że mają kadzie ciśnieniowe sprowadzone z Bawarii za 500 tys Euro?

[acztery]

Kolega nie był, nie widział, ale najlepiej wie, jak to się robi w Radomiu.

Osobiście też nie byłem we wszystko narazie muszę wierzyć na słowo właścicielowi, oczywiście nie mam powodów nie wierzyć. Mam obiecaną wycieczkę.
Na kuchence ciężko zrobić 100 l piwa. Piwo, tylko ze względu na klientów leżakuje miesiąc potem do rozlewu. Stąd wzięła się ta ilość na stronie.
Osobiście browaru tego będę bronił rękami i nogami bo jestem lokalnym piwnym patriotą i do tego dumnym, że taki browar jest.
seta, jacer, czy w was jest jakaś zawiść, po co ktoś miałby robić taki szoł i pisać brednie.
Grothesk, czy uważasz, że kiedyś browary warzyły piwo w sprzęcie z bawarii za 500 tyś euro.

[Grothesk]

Osobiście też nie byłem we wszystko narazie muszę wierzyć na słowo właścicielowi, oczywiście nie mam powodów nie wierzyć. Mam obiecaną wycieczkę.
Na kuchence ciężko zrobić 100 l piwa. Piwo, tylko ze względu na klientów leżakuje miesiąc potem do rozlewu. Stąd wzięła się ta ilość na stronie.
Osobiście browaru tego będę bronił rękami i nogami bo jestem lokalnym piwnym patriotą i do tego dumnym, że taki browar jest.
seta, jacer, czy w was jest jakaś zawiść, po co ktoś miałby robić taki szoł i pisać brednie.
Grothesk, czy uważasz, że kiedyś browary warzyły piwo w sprzęcie z bawarii za 500 tyś euro.

Pójdź na wycieczkę a potem nam opowiesz na forum jak wygląda aparatura do produkcji takiej ilości piwa rocznie...

Browaru nie musisz bronić, bo nikt go przecież nie atakuje. Jestem przekonany, że to piwo jest smaczne, bo raz że jest niepasteryzowane, dwa że robi je człowiek a nie maszyna, jak ja to mówię w wypadku koncernów - tam chyba komputer "produkuje" smak...

Pamiętaj jednak, że ze względu na rozmiar i charakter produkcji browar ten jest, był i prawdopodobnie jeszcze jakiś czas będzie browarem TYLKO i AŻ domowym. Produkcja garażowa to jedynie przenośnia, nie wmówisz nikomu, że mikrus robiący 3 litry piwa dziennie (z perspektywy roku) używa zaawansowanych i drogich aparatur. Jeśli tak to dziwię się wielce, że nie jest to jeszcze browar komercyjny... to jakby mieć kurę znoszącą złote jajka i ugotować z niej rosół tylko dla siebie! :-)

Co do pytania o sprzęt, nie uważam, że KIEDYŚ używano takich urządzeń. Wiem natomiast, że TERAZ się takich używa - rzecz jasna nie każdego na nie stać i nie do każdego rodzaju produkcji się one nadają. To nie sztuka mieć Ferrari gdy nie stać Cię na benzynę do niego albo nie pojeździsz na polskiej drodze... pamiętaj!

[acztery]

Wiem natomiast, że TERAZ się takich używa - rzecz jasna nie każdego na nie stać i nie do każdego rodzaju produkcji się one nadają.

Gdzie w którym browarze?
Faktycznie wycieczka będzie najlepszym rozwiązaniem. No chyba, że pojawi się na forum (też czasami przegląda) właściciel i wszystkie wątpliwości rozwieje.

[Wielki_B]

Ale w te silosy i lód to nie uwierze.

Wystarczy zamrażarka, w której piwowar wytwarza lód z wody wlanej do butelek PET. Raz na dobę trzeba dokonać wymiany takiego lodu pomiędzy miejscem, gdzie znajduje się zbiornik fermentacyjny a zamrażarką. Żadne cuda, lecz dużo systematycznej pracy.

[Grothesk]

Wystarczy zamrażarka, w której piwowar wytwarza lód z wody wlanej do butelek PET. Raz na dobę trzeba dokonać wymiany takiego lodu pomiędzy miejscem, gdzie znajduje się zbiornik fermentacyjny a zamrażarką. Żadne cuda, lecz dużo systematycznej pracy.

I zaprzeczcie, że to nie jest garażowa produkcja!

Fajnie gdyby właściciel lub chociaż ktoś kto widział aparaturę browaru zamkowego napisał co to za sprzęt. Ciekawa sprawa...

[jacer]

acztery

Jaka zawiść?? A wczym ja moge byc zawistny? Że gość robi piwo? Ja też robie.

Idź na wycieczkę, zrób zdjęcia i wklej je potem.

Trzymam słód w fermentorze, czy też mam silos?

[abernacka]

Uwierz, że Twój "Browar" Zamkowy WARZY (produkuje) na kuchence gazowej w kuchni lub ewentualnie na tabarecie gazowym w garażu (jeżeli to browar garażowy ).
Przy tej skali nie ma innej możliwości...

Dwa lata temu odwiedziłem i ten browar w Radomiu. Cały proces odbywa się nie na kuchence gazowej ani na taborecie gazowym a w małym kociołku w garażu. Silosy a raczej siloski na słód są także a i leżakownia jest również dokładnie taka jaką opisał Wielki B. Niezmienia to postaci rzeczy, że nadal to jest browar domowy.
Ps. Mimo wszystko duże brawa za pomysłowość.

[Cez]

Rozmawiałem kilka razy z właścicielem browaru i sądzę, że za dużo tu bicia piany... Po co te ataki...?
Za zdrowie radomskiego warzenia

[Krzysiu]

... Po skończeniu procesu warzenia, brzeczka przez odchmielacz, kierowana jest do kadzi osadczej. Następnym etapem jest fermentacja. Brzeczka chłodzona jest za pomocą lodu do min. 8 ° C, a następnie zadawane są drożdże.

Obawiam się, że nie da się ostudzić wrzącej brzeczki do 8C za pomocą kilku PETów z lodem. Taką metodą można utrzymać niską temperaturę, a nie studzić. Więc jakby poeta wyrażał się jaśniej, byłoby mnie dywagowania, kto ma rację.

Bo tak naprawdę w tym poemacie wszystko ma pięknie brzmiące nazwy, ale w sumie nie wiadomo, co to jest. "Odchmielacz" to może być swykłe sitko, "silos" to plastikowa beczka za 20 zł, "kadź osadcza" to trzydziestolitrowe wiadro po farbie, a "chłodzenie lodem" to nie leżakownia kuta w skale, tylko kilka PETów w pudle ze styropianu. Ale wrażenie jest takie, jakby to była jakaś nieziemska technologia.

[Mistrzu]

Nie jest tak źle. Jak poprosisz o spróbowanie i będzie akurat dostępne to na pewno dostaniesz.

To ja miałem pecha. Zawsze gdy zajrzałem do sklepu wychodziłem z niego z pełnymi torbami przeróżnych piw i po miłej rozmowie o piwie. Ale zawsze bez produktów browaru zamkowego. Chyba źle mi z oczu patrzy.

Przy kolejnej wizycie nie omieszkam zapytać o produkty browaru

[Grothesk]

To ja miałem pecha. Zawsze gdy zajrzałem do sklepu wychodziłem z niego z pełnymi torbami przeróżnych piw i po miłej rozmowie o piwie. Ale zawsze bez produktów browaru zamkowego. Chyba źle mi z oczu patrzy.

to nie oczy... żeś Warszawiok pieronie!

[Mistrzu]

to nie oczy... żeś Warszawiok pieronie!

ale urodzony w Radomiu, związany z Osiedlem nad Potokiem, wykształcony w II LO Konopnickiej na ul. Kusocińskiego 8

[ART]

ale urodzony w Radomiu, związany z Osiedlem nad Potokiem, wykształcony w II LO Konopnickiej na ul. Kusocińskiego 8

jak wchodzisz do sklepu z giwerą (jak na fotce przy poście ) to się nie dziw że nie dostajesz gratisów.