Prywatny browar w Radomiu

[Maggyk]

Ale tu (znaczy: w tym temacie) był post Maggyk o browarze RESTAURACYJNYM w Radomiu, o którym przecież dyskutowaliśmy z Grotheskiem! Potem ktoś połączył wątki, wywalił pierwszego posta i wychodzi, że piszę nie na temat...

EDIT >>
Żeby nie było, że majaczę, to wyjaśnijcie mi do kogo mówi ACztery w poście #42:

Seta mój post od zawsze był w tym temacie, a że później dyskusja się potoczyła nieco bocznym torem i toczyła się na temat prywatnego browaru, to i Ahumba wydzielił co trzeba, a że są przy tym jakieś straty to trudno. Może w końcu nauczycie się pisać na temat

[mimazy]

podniosę wątek gdyż piwa z Browaru Zamkowego weszly w obrót komercyjny.
Na licencji i wedlug receptur Radomskich warzone w Browarze Kormoran w Olsztynie
Nieco zmienione nazwy- np dotychczasowe EL to twELw , oryginalnie opakowane- zamiast etykiety butelki w calości zapakowane są w papier.
Nie wiem czy będą podbijaly szerzej rynek czy tylko jako dostępne w browarze- sklepie Dionizos

[abernacka]

podniosę wątek gdyż piwa z Browaru Zamkowego weszly w obrót komercyjny.
Na licencji i wedlug receptur Radomskich warzone w Browarze Kormoran w Olsztynie
Nieco zmienione nazwy- np dotychczasowe EL to twELw , oryginalnie opakowane- zamiast etykiety butelki w calości zapakowane są w papier.
Nie wiem czy będą podbijaly szerzej rynek czy tylko jako dostępne w browarze- sklepie Dionizos

Jak sam wspomniałeś, piwo jest warzone w Olsztynie a nie w Radomiu. W takim razie żadna to sensacja.

[mimazy]

do niedawna byly rozdawane na tajemniczych zasadach klientom sklepu(jakoś nigdy się nie zalapalem, choć i często też nie bywalem), więc to pewna zmana sensacja pewnie że nie, ciekawostka raczej.

[Pendragon]

Było już o tym w wątku "Nowe piwa". Tylko jedno spośród trzech jest z Olsztyna. Dwa pozostałe to Zodiaki. Nie łudźmy się, że są to piwa radomskie To są piwa robione dla sklepu pod marką własną. I tyle...

[mimazy]

o ile to nie marketingowa legenda to EL jest przedwojennym piwem EL z browaru Saskiego

[abernacka]

o ile to nie marketingowa legenda to EL jest przedwojennym piwem EL z browaru Saskiego

Ty piszesz o nazwie a my o piwie. Etykieta przyjmie każdą głupotę.

[Pendragon]

o ile to nie marketingowa legenda to EL jest przedwojennym piwem EL z browaru Saskiego

EL być może, za to twELw jest grubo-powojennym wytworem browaru Zodiak, które to sprzedaje on pod nazwami Zodiak oraz Lew Classic, w zależności od pojemności butelki. Swoją drogą bywało czasami bardzo smaczne to piwko. Moje ulubione z Zodiaka.

[mimazy]

Staralem się mówić o piwie wychodząc z zalożenia że skoro jestem w stanie uwarzyć w domu niemieckiego weizena lub belgijskiego dubbela, to czemu w Kormoranie nie mogą uwarzyć piwa wg przedwojennej radomskiej receptury??

[abernacka]

(...)jestem w stanie uwarzyć w domu niemieckiego weizena (..)

Skąd takie przekonanie?

[mimazy]

z eksperymentu druga warka to by dunkelweizen- efekt bardziej niż zadawalający- nie odbiega smakowo między innymi dunkelweizenami Belgijskich nie warzylem ale sądząc z doświadczeń kolegów piwowarów nie jest to niewykonalne

[abernacka]

To że jest pijalne nie od razu znaczy, że zbliżyłeś się do oryginału.

[ART]

Marcinie, sądzę że Twoje doświadczenia z piwowarstwem domowym wyrządziły Ci w świadomości jakiś uraz Piłeś piwo mimazego że tak się kategorycznie wypowiadasz? Poza tym proszę wrócić do tematu.

[mimazy]

moim zdaniem jesteś w będzie, ale pozostanie to moim zdaniem.
Warzenie piwa to proces technologiczny- jeśli użyje się odpowiednich surowców i wszystkie etapy przeprowadzi prawidowo to nie ma najmniejszego powodu aby wyszedl inny efekt niż w skali makro.
To nie magia, browar to nie miejsce gdzie czasoprzestrzeń się zakrzywia i dzialają genius locci, to nauka.

[abernacka]

Marcinie, sądzę że Twoje doświadczenia z piwowarstwem domowym wyrządziły Ci w świadomości jakiś uraz Piłeś piwo mimazego że tak się kategorycznie wypowiadasz? Poza tym proszę wrócić do tematu.

Niestety nie miałem okazji. Ale wypowiadanie takiej tezy jest według mnie niestosowne. A czy uraz mam do domowego piwowarstwa? Nie, po prostu nie podzielam grupowego zachwytu na piwami domowymi. Ot, co.