Uświadomiłem sobie, że przejęcie Dojlid przez KP będzie miało dla mnie jeszcze jedną dotkliwą konsekwencję. Zapewne znikną z rynku butelki NRW i nie będę mógł już oddawać butelek po własnych importach z Czech w automacie w "moim" markecie
Owszem, przeczytałem sporo opinii na tej stronie. Sa interesujące, ale nadal są to opinie pojedynczych osób. My musimy kierować się opiniami rynku, pewnej większej liczby konsumentów. Na pewno jednym z celów akwizycji jest zaskarbienie sobie sympatii i lojalności konsumentów lokalnych we wschodnich rejonach Polski, prawda? Trudno, żebyśmy zatem działali wbrew własnym interesom i zabierali konsumentom ich ulubione piwo. Jednak czy faktycznie to piwo ma znaczną rzeszę wiernych konsumentów? Tego nie wiemy, a wyniki sprzedaży niekoniecznie muszą to potwierdzać. Przykro mi, ale tak to już w Polsce jest, że zdecydowana większość konsumentów preferuje piwa mainstreamowe, które niewiele sie od siebie różnią, a portery, pszeniczne niefiltrowane czy inne tego typu ciekawostki znajdują tak niewielu amatorów, że ich produkcja bywa nieopłacalna. To nie jest wina wielkich korporacji tylko gustów konsumentów (nie winie konsumentów w sensie literalnym, proszę mnie źle nie zrozumieć, tylko stwierdzam fakt, że na takim poziomie jest w Polsce kultura picia piwa i tak nieznaczna jest znajomość bogactwa gatunków piw, że jakoś rynek nie wytwarza dostatecznie silnego popytu). Uważam, że trzeba edukować konsumentów, pokazywać piwoszom, że piwo może smakować i wyglądać bardzo, bardzo różnie. Zapewniam Pana, że kiedy tylko okaże się, że piwosze zażądają porterów - wszyscy producenci zaczną zalewać nimi rynek. Ale piłka jest po stronie piwoszy, a nie piwowarów. Jeżeli natomiast zdecydujemy się na produkowanie wysokiej jakości portera, który nie będzie opłacalny w produkcji i dystrybucji, zaczniemy pogarszać swoją kondycję finansową, a zatem będziemy zmuszeni szukać oszczędności - prędzej czy później odbije się to na jakości piwa albo serwisu. Dlatego w sensie długofalowym, w interesie piwoszy jest raczej dobra kondycja ekonomiczna browarów, żeby mogli mieć pewność, że nie oszczędzamy na tym, na czym nie wolno, czyli na jakości piwa. A zatem: cierpliwości!
Pozdrawiam,
Paweł KWIATKOWSKI
Public Affairs Manager
KOMPANIA PIWOWARSKA SA
ul. Szwajcarska 11
61 - 285 Poznań
Łączymy pasję i doświadczenie z nowoczesnymi technologiami. Wszystko po to, by móc warzyć tylko najlepsze piwo. Doceniają je miłośnicy złotego trunku w Polsce i za granicą.
tel. +48 61 8787 881
fax. +48 61 8787 850
TAKĄ OTO ODPOWIEDŹ JA OTRZYMAŁEM PO WYSŁANIU MAILA
Owszem, przeczytałem sporo opinii na tej stronie. Sa interesujące, ale nadal są to opinie pojedynczych osób. My musimy kierować się opiniami rynku, pewnej większej liczby konsumentów. Na pewno jednym z celów akwizycji jest zaskarbienie sobie sympatii i lojalności konsumentów lokalnych we wschodnich rejonach Polski, prawda? Trudno, żebyśmy zatem działali wbrew własnym interesom i zabierali konsumentom ich ulubione piwo. Jednak czy faktycznie to piwo ma znaczną rzeszę wiernych konsumentów? Tego nie wiemy, a wyniki sprzedaży niekoniecznie muszą to potwierdzać. Przykro mi, ale tak to już w Polsce jest, że zdecydowana większość konsumentów preferuje piwa mainstreamowe, które niewiele sie od siebie różnią, a portery, pszeniczne niefiltrowane czy inne tego typu ciekawostki znajdują tak niewielu amatorów, że ich produkcja bywa nieopłacalna. To nie jest wina wielkich korporacji tylko gustów konsumentów (nie winie konsumentów w sensie literalnym, proszę mnie źle nie zrozumieć, tylko stwierdzam fakt, że na takim poziomie jest w Polsce kultura picia piwa i tak nieznaczna jest znajomość bogactwa gatunków piw, że jakoś rynek nie wytwarza dostatecznie silnego popytu). Uważam, że trzeba edukować konsumentów, pokazywać piwoszom, że piwo może smakować i wyglądać bardzo, bardzo różnie. Zapewniam Pana, że kiedy tylko okaże się, że piwosze zażądają porterów - wszyscy producenci zaczną zalewać nimi rynek. Ale piłka jest po stronie piwoszy, a nie piwowarów. Jeżeli natomiast zdecydujemy się na produkowanie wysokiej jakości portera, który nie będzie opłacalny w produkcji i dystrybucji, zaczniemy pogarszać swoją kondycję finansową, a zatem będziemy zmuszeni szukać oszczędności - prędzej czy później odbije się to na jakości piwa albo serwisu. Dlatego w sensie długofalowym, w interesie piwoszy jest raczej dobra kondycja ekonomiczna browarów, żeby mogli mieć pewność, że nie oszczędzamy na tym, na czym nie wolno, czyli na jakości piwa. A zatem: cierpliwości!
Pozdrawiam,
Paweł KWIATKOWSKI
Public Affairs Manager
KOMPANIA PIWOWARSKA SA
ul. Szwajcarska 11
61 - 285 Poznań
Łączymy pasję i doświadczenie z nowoczesnymi technologiami. Wszystko po to, by móc warzyć tylko najlepsze piwo. Doceniają je miłośnicy złotego trunku w Polsce i za granicą.
tel. +48 61 8787 881
fax. +48 61 8787 850
TAKĄ OTO ODPOWIEDŹ JA OTRZYMAŁEM PO WYSŁANIU MAILA
Hahaha ja dostałem taką samą tyle że ta była już 3 odpowiedzią od tego Pana.
Nie do końca się zgadzam, że piłka jest po stronie piwoszy (chyba że chodzi o browarnictwo domowe). Przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby korporacje same uczestniczyły w edukacji piwnej. Trzeba tylko chcieć i traktować tradycje nie jako balast, a coś, z czego można czerpać i na czym można budować prestiż marki.
Produkcja piwa niszowego nie musi od razu wiązać się z pogarszaniem sytuacji finansowej, tylko z mniejszym zyskiem (o ile mniejszy zysk nie jest traktowany jako pogarszanie sytuacji finansowej, wtedy kończą mi się argumenty ). Wiadomo, że właściciele nie będą dokładali do interesu, ale korporacje nie żyją chyba z dnia na dzień, mają jakieś rezerwy kapitałowe.
żąleną napisał(a) Jak to, a to nie jest raczej kwestia kodu kreskowego, niż kształtu butelek?
Obawiam się, że tylko kształtu . W dodatku z pewnym marginesem tolerancji, bo widziałem jak opróżniali to ustrojstwo i w środku była m.in. butelka po Goolmanie, a butelkowych piw Perły w tym sklepie nie ma.
Odnośnie wypowiedzi pana z KP mam dwie uwagi:
1. gdyby tylko popyt kształtował podaż, to zapewne Belgia dałaby sobie spokój z licencją na Palma
2. na gusta konsumentów można wpływać przy pomocy reklamy, o czym duże browary wiedzą bardzo dobrze. Nie przypominam sobie żadnej reklamy jakiegokolwiek ciemnika (pomijam tu karmi).
adam16 napisał(a) Ja w ogóle nie dostałem odpowiedzi na mojego maila do KP.
Nie doczekałeś się bo przecież :
Baklazanek napisał : "Szanowny Panie Piwko, jakoś tak się składa,że od wczoraj dostaję sporo tego rodzaju apeli w sprawie portera z różnych skrzynek mejlowych. Mam wrażenie, że mejle te wysyła ta sama osoba.
I wychodzi na to że wszystkie te maile wysyła Baklazanek , to po co ma mu odpowiadać po kilka razy .
Nie doczekałeś się bo przecież :
Baklazanek napisał : "Szanowny Panie Piwko, jakoś tak się składa,że od wczoraj dostaję sporo tego rodzaju apeli w sprawie portera z różnych skrzynek mejlowych. Mam wrażenie, że mejle te wysyła ta sama osoba.
I wychodzi na to że wszystkie te maile wysyła Baklazanek , to po co ma mu odpowiadać po kilka razy .
Przeczytałem właśnie zacytowane przez Szanownych Kolegów naukowe wywody Pana Kwiatkowskiego. Gdybym wcześniej tu zawitał, oszczędziłbym na kawie. Pewnikiem coś mu napiszę, gdy sie uspokoję.
na stronach KP pojawił się wywiad z Prezesem Zarządu Pawłem Sudołem
cyt:
"(...)SABMiller daje nam też dużo pokory w traktowaniu klienta, bo trudno sobie inaczej wyobrazić nasze postępowanie. Nasza misja mówi nam, że powinniśmy zaspokajać nawet najbardziej wybredne gusta naszych klientów, dawać im więcej, niż oczekują.(...)"
więcej na
Z racji mnogiej liczby piw w bazie danych i w tym roku czeka nas podsumowanie poprawności listy piw branych pod uwagę m.in. w Plebiscycie na Piwo Roku, komentarze też mi posłużą do uporządkowania spraw w BrowarBizie, zatem liczę na owocną współpracę...
Witam. Kupię szklanki, kufle, pokale z browaru Dojlidy Białystok. Jeśli ktoś posiada coś na sprzedaż proszę o przesłanie zdjęć na priv lub na maila kaes@onet.eu Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Witam. Poszukuje kufli, szklanek, pokali z browaru Dojlidy Białystok. Jeśli ma ktoś jakieś większe ilości do sprzedania w Białymstoku proszę o wiadomość ze zdjęciem. Preferowane osoby z Białegostoku i odbiór osobisty z uwagi na kruchość przedmiotów. Liczę więc, że jest ktoś tutaj...
Comment