Smutne wieści

[zythum]

http://www.polskiebrowary.pl/pokaz.php?dost=1&id=128506&sess_id=397971800

Nic dodać nic ująć. I zwróćcie uwagę, że zdecydowana większość promocji dotyczy piwa puszkowego. Na to wygląda, że niestety wszystkim zależy żeby kupowane głównie piwo było z puszki, jest to tańsze dla producenta (nie musi mieć magazynów na butelki, kłopotów ze zwrotami i tak dalej). Do tego dochodzą ceny w lokalach oraz jakość podawanego tam piwa (co było już dyskutowane na forum). Smutno tak jakoś się robi.

[yendras]

Smutno i straszno, ale mi tak się robi nie od statystyk puszkowych tylko beczkowych, bo liczby dobitnie potwierdzają to, co mnie najbardziej denerwuje: wchodzę do knajpy w Szczecinie (Szklarskiej Porębie, Wrocku, ... - wstaw dowolna miejscowość) i w 80 % przypadków leją z beczki żywiec. Ostatnio zacząłem reagować w ten sposób, że pytam o bosmana (lub piasta lub ... - wstaw dowolne lokalne piwo) i jeśli otrzymuję odpowiedź negatywną to dziękuję bardzo i rezygnuję z przyjemności wypicia żywca w tym lokalu.

[Gambrinus]

Zywiec na Madagaskar!!!

W Nowym Jorku z polskich piw z beczki jest (albo byl, nie sprawdzalem ostatnio) tylko Okocim.

[Piwofil]

Z moich znajomych w sumie tylko ja kupuje piwo w butelkach. Oni uważają że odnoszenie potem butelek do sklepu to wstyd.
Co w tym wstydliwego?
Jak w takim tępie bedzie malała przewaga butelek to może niedługo piwo będzie tylko w puszkach?
Oby nie!!

[Cezar]

Piwofil napisal/a
... Jak w takim tępie bedzie malała przewaga butelek to może niedługo piwo będzie tylko w puszkach?
Oby nie!!

Oczywiście powinno być: w tempie. [FCJP]

Gdyby tak się miało stać, to ja chyba przestanę kupować piwo.

[yendras]

Originally posted by Piwofil
Jak w takim tępie bedzie malała przewaga butelek to może niedługo piwo będzie tylko w puszkach?

Niestety taki wzorzec picia z puszki popularyzuje obgadany juz na forum Ferdynand Kiepski. Na puszki nie nawrócili się jeszcze tylko amatorzy natychmiastowego spożycia podsklepowego.
A swoją drogą to na różnego typu koncertach itp. gdzie do wyboru mam beczkowe lane w plastik ( ) to z dwojga złego wolę chyba puszkę.

[ANDRO]

Są sytuacje , w których opakowanie puszkowe jest przydatne.
Ale jeżeli warunki pozwalają na dokonanie wyboru to ZAWSZE BUTELKA.
I odnoszę do sklepu bez żadnego obciachu. Płaciłem za tą butelkę bo luzem piwa nie sprzedają. Za puszkę też się płaci - różnica cen jest widoczna. Tylko , że tą różnicę można odzyskać pijąc butelkowe.

[talrasha]

Jest to smutne choć nadal króluje butelka, myślę, że dla wielu osób puszka to sprawa wygody (wypijesz, wyrzucisz, no i jeszcze lekkie), smak niestety przesuwa się na plan dalszy.

Graficy w "Pulsie" zrobili Żywcowi przykrą niespodziankę, bo przy "słupkach" ilustrujących sprzedaż poszczególnych firm, przy wszystkich rodzajach opakowań jako lidera ustawili Kompanię Piwowarską. Tylko ci, którzy przeczytali dokładnie tekst będą wiedzieli, że najwięcej piwa beczkowego sprzedaje Żywiec.

Też daje do myślenia.

[Żywiec]

Originally posted by Piwofil
Z moich znajomych w sumie tylko ja kupuje piwo w butelkach. Oni uważają że odnoszenie potem butelek do sklepu to wstyd.
Co w tym wstydliwego?
Jak w takim tępie bedzie malała przewaga butelek to może niedługo piwo będzie tylko w puszkach?
Oby nie!!

Tacy znajomi to wzwykłe snoby!!!

[yendras]

Originally posted by Piwofil
Z moich znajomych w sumie tylko ja kupuje piwo w butelkach. Oni uważają że odnoszenie potem butelek do sklepu to wstyd.

Tak jak napisał Żywiec - to zwykłe snoby. Nikomu jeszcze korona nie spadła z głowy przy odnoszeniu butelek do sklepu. Wstyd to może jest jak takie butelki wygrzebuje się ze śmietnika.
W Niemczech ludzie przyjeżdżają do sklepu i wymieniają pd razu całą kratę pustych butelek na pełną, to samo jest w Czechach i nikt się jakoś nie wstydzi.

[kiszot]

Originally posted by Piwofil
Z moich znajomych w sumie tylko ja kupuje piwo w butelkach. Oni uważają że odnoszenie potem butelek do sklepu to wstyd.
Co w tym wstydliwego?

Tacy znajomi to nie znajomi.To ty się wstydź za nich.

[talrasha]

Na tegorocznego sylwestra zamówiłem w Browarach Łódzkich beczułkę (10 litrów) piwka. Wszyscy znajomi byli zaskoczeni że tak dobrze może smakować piwko z beczki i powiedzieli mi, że bardzo chętnie powtórzą tę konsumpcję. Cieszy mnie to bo myślałem, że wielu z nich to typowi wygodni konsumenci, dla któryych puszka to najlepsze rozwiązanie.

[kiszot]

Nie wiem cZy puszka to najlepsze rozwiązanie,ale napewno nie najsmaczniejsze.Nie ma to jak piwo z butelki.Ale i ono ma się nijak do beczkowego.

[Simon]

Puszka niestey wpływa na cenę - jest droższa jako opakowanie i nie jest zwrotna. Butelka teoretycznie rotuje 10 razy.
Ale co z tego. I tak za wszystko zapłacą piwosze, którzy sami doprowadzili do takiego "rozpasania" puszki.
Jednak i tak 50% piwa to butelka. Szkoda tylko, że piwo z kega tak traci na popularności.
I trudno za to winić browary. W końcu w dzisiejszych czasach produkcję warunkuje konsument i jego preferencje. A co do Żywca... wyrasta mu rodzinny konkurent. Warka - udziałowo sprzedaż się zrównuje ( powyżej 9% ). Co to jednak w porównaniu z Tyskimi - ponad 17% rynku !
Dobrze, że jeszcze pare polskich browarków się rozwija i to całkiem nieźle !
Ryan wraca do nazwy Namysłów, Lwówek całkiem nieźle się rozwija... A taki Amber Bielkówko.... dynamika jak Kompanii Piwowarskiej. A przy tym produkuje bardzo dobre niepasteryzowane piwo z kega !!! I tak trzymać !

[szarpik]

Puszka nadaje się do zabrania w podróż , bo nie można jej zbić , ale jak gdzieś jadę to i tak wole kupić na miejscu jakieś piwo lokalne , a na pewno w butelce