Paradoks fuzji i współudziału marek

[Gambrinus]

Originally posted by yendras
Oby tylko nikt nie ważył się tak sprostytuować Wielkopopowickiego !!

Niestety, Kozel jest już warzony w browarze Šariš na Słowacji, który również należy do SAB (piłem). Sądząc z tego co piszą na stronie Prazdroja na tym się raczej nie skończy, może już niedługo jakaś czeska marka będzie warzona w Polsce.

W USA robią to bardzo przemyślnie, bo sprzedają zagraniczne piwa (Foster's, Amstel, Kirin), warzone w Kanadzie, dzięki czemu mogą je reklamować jako importowane.

[piwo]

Przyszłość niestety nie należy do browarów (producentów) ale do koncernów posiadających rynkowe marki i nie dotyczy to tylko producentów piwa ale i producentów samochodów, papierowsów, kosmetyków itd.

Reasumując: będą korporacje posiadające marki piw i będą zlecać lokalnym browarom produkcję piwa (koszty transportu maleją), to już widać w sklepach typu leader price, tesco itp.

Trzeba zauważyć, że duża część populacji nie kupuje produktu ale markę znaną z reklamy tv, prasy itp...

[ART]

marką się nie najesz, więc produkt jeszcze jakiś musi być

[kiszot]

A poza tym,nie ma chyba większej różnicy jeżeli np.Opel jest robiony w Niemczech czy w Polsce.
A jest różnica gdy robi się Tatrę w Leżajsku a nie w Żywcu.Przynajmniej ja to tak widzę.Pewnw produkty można robić w różnych miejscach,bez szkody dla nich.Ale niektórym raczej to szkodzi.

[piwo]

To zależy na czym firmie zależy np: taki Heineken, Carlsberg
produkują piwa na całym świecie i choć zapewniają, że smakują identycznie tak nie jest.

marką się nie najesz

Marka oznacza pewną jakość i niezmienność produktu.