Ile wytrzymaliście bez piwa?

[przemo70]

może On chory jest ?

Byłem trochę zajęty ale już pierwszą tabletę przyjmuję

[anteks]

Byłem trochę zajęty ale już pierwszą tabletę przyjmuję

profilaktycznie weź 2

[przemo70]

Lekko, teraz porter ale warmiński

[Marusia]

Wytrzymałem 7 godz . Wypiłem jedno podczas zlewania pilsa na cichą ,a teraz grodzisz

Jestem zatem silniejsza - wytrzymuję czasem nawet 20 godzin

[Maidenowiec]

Ja piję 2-3 piwa w ciągu tygodnia. Na "baletach" nie przekraczam 3-4, po czym przez parę dni nie piję.

[becik]

Ja piję 2-3 piwa w ciągu tygodnia. Na "baletach" nie przekraczam 3-4, po czym przez parę dni nie piję.

u mnie to nawet 1-3 w tygodniu

[Maidenowiec]

I dlatego nie narzekamy na ceny

[Mikko]

Ja piję 2-3 piwa w ciągu tygodnia. Na "baletach" nie przekraczam 3-4, po czym przez parę dni nie piję.

Ja identycznie, inaczej łapie 'schize' że za dużo, że 'alkoholizm', że małżonka kwęka. Poza tym pijąc w weekend robi się u mnie mechanizm 'nagrody po ciężkim tygodniu' no i piwo mi nie powszednieje. Czasem wk.... w środku tygodnia idę do kumpla i wciągam 3-4 na odstresowanie ale to sporadycznie.

[Jack75g]

bez piwa wytrzymam nie dłużej niz tydzień, po ślubie zmieniłem styl picia tego zacnego trunku przechodząc na jakość i rzadziej na ilość. Średnio raz lub dwa w miesiącu na imprezie wychylam max 5. W domu 1 lub 2 średnio 2x w tygodniu

[petrus33]

Nie piłem piwa przez 3 tygodnie będąc na wakacjach w Maroko.
Były piwa do kupienia w hotelu, ale kolega spróbował, skrzywił się i przekonał mnie do.......przejścia na wino

[danio_145]

Ten temat wygląda jak zlepek wypowiedzi z kółka AA.
Nazywam się Marek, nie piłem już od 4 dni.

[żąleną]

I dlatego nie narzekamy na ceny

Powinniście obaj mieć zakaz wypowiedzi na ten temat, piwosze niedzielni.

[Maidenowiec]

Wprost przeciwnie

[petrus33]

Ja piję 2-3 piwa w ciągu tygodnia. Na "baletach" nie przekraczam 3-4, po czym przez parę dni nie piję.

Na Oktoberfest byś umarł

[Maidenowiec]

Nie za bardzo rozumiem chyba? Wytrzymałość na alkohol a rozsądek w spożyciu to dwie różne rzeczy, i na jedną i na drugą nie narzekam.