Duuużo wody w rzece Utracie upłynęło nim Browar Jabeerwocky wreszcie podjął produkcję piwa. Różne czynniki wpłynęły na to opóźnienie, generalnie są one znane ludziom z piwnej branży, więc nie będę się nimi tu zajmował. W każdym razie dużym zaskoczeniem było dla mnie gdy we wrześniu 2021 wpadliśmy do warszawskiego multikranu Jabeerwocky na Nowogrodzką, a na tablicy widniało 5 piw pod tą nazwą. W pierwszej chwili pomyślałem - "gdzie one zostały zakontraktowane?", jednak obecna za barem kumpela wyjaśniła najpierw pytając - "widziałeś żeby w Jabeerwocky były piwa po 12 zł za 0,5 l? To z własnego nowego browaru" No racja, raczej rzadko się tu dało coś spotkać poniżej 20 zł.
Zestaw był klasyczny:
- Pils 12°Blg, alk. 5,5%
- Pszeniczne 12°, 5%
- APA 12°, 5 %
- IPA 15°, 6,5%
- Stout 14°, 5,5%
Piwa całkiem smaczne, poprawne aż do bólu, w tradycyjnych wersjach, czuć było rękę piwowara "starej szkoły". Wszystko stało się jasne gdy okazało się, że są uwarzone przez Piotrka "Kodera" Wypycha, który jest udziałowcem browaru. Jako, że trochę ciężko pracować w pojedynkę, później jako "młoda krew" dołączyła do niego Gosia Węgierska (wcześniej browar Warkot). Jednak gdy 21.05.2022 w końcu nadarzyła się okazja by odwiedzić browar (sobotnie warzenie), już w pociągu dowiedziałem się od niej telefonicznie - "od wczoraj już nie pracuję". No cóż, różne bywają sytuacje ale był Piotrek i to on nas ugościł w browarze.
Od stacji PKP Płochocin do Domaniewka jest około 2,5 km. Idąc szosą już z daleka widać typowo fabryczne zabudowania z wysokim kominem z czerwonej cegły. Akurat zadzwonił Piotrek pytając czy dojechaliśmy i za ile czasu będziemy, więc potwierdził że komin jest naszym celem. Jednak zbliżając się zaczęliśmy mieć trochę wątpliwości, które nasiliły się gdy minęliśmy tablicę z napisem Domaniewek i widać było, że zabudowania są dość wiekowe, w niezbyt dobrym stanie technicznym. Wątpliwości się rozwiały gdy po ich minięciu ukazała się nam (do tej pory niewidoczna) nowa hala z zewnętrznym silosem na słód. Skręciliśmy w boczną uliczkę o bardzo adekwatnej nazwie Starego Browarnika(to podobno efekt działań Rafała Kowalczyka) i już byliśmy przy wejściu gdzie czekał na nas Piotrek zapraszając do środka.
Hala jest duża i wysoka, zainstalowany tu sprzęt wrocławskiej firmy Technum zajmuje obecnie najwyżej 1/3 jej powierzchni, tak więc zapewne została zaprojektowana z myślą o zwiększaniu mocy produkcyjnych browaru w przyszłości. Chociaż już obecnie nie jest to mały browar. Czteronaczyniowa warzelnia ma wybicie 40 hl, a jej dwa bliźniacze kotły pozwalają na jednoczesne warzenie dwóch warek "na zakładkę". Obok umieszczono 2 zbiorniki wody gorącej i lodowej po 80 hl każdy. Tankofermentorów jest 10 o pojemności 40 hl. Zaraz za nimi znajduje się spora stacja sanitacyjna CIP. W przeciwległym końcu hali rozmieszczono linię rozlewniczą z nowoczesną napełniarką STM o wydajności 3000 butelek na godzinę. Połączona jest ona ze zbiornikiem pośredniczącym 40 hl i pasteryzatorem tunelowym (oba Technum), przy czym ten ostatni jest nowością w ofercie tej firmy i pierwszym zbudowanym egzemplarzem. Rozlew odbywa się do ciekawego kształtu butelek sprowadzanych z Niemiec jakich na polskim rynku jeszcze nikt nie używał.
Pierwsza warka została tu uwarzona w lipcu 2021, przez 10 miesięcy wyprodukowano niecałe 1000 hl piwa głównie pod własną marką. Spodziewane jest co najmniej podwojenie tej ilości a to dzięki przyjęciu kontraktowców (jednym z nich już jest Piwne Podziemie), zaś nominalna moc produkcyjna obecnie pozwala na uwarzenie ponad 3000 hl rocznie.
Głównym słodem używanym do produkcji jest Viking w większości gromadzony w zbiorniku ustawionym obok budynku. Jest on połączony przekaźnikiem ze znajdującym się w wydzielonym pomieszczeniu naprzeciwko warzelni dużym śrutownikiem, a ześrutowany słód również trafia kolejnym przekaźnikiem wprost do kotła. W niedużej ilości używa się również słodów specjalnych Weyermann.
Oczywiście nie obeszło się bez degustacji piw wprost z tankówMieliśmy okazję spróbować nowej warki IPA, tym razem na chmielach nowozelandzkich, a do rozlewu był przygotowany blend APA Amarillo+Equanot. Zupełną nowością był uwarzony po raz pierwszy Porter Bałtycki 22°Blg. Choć nie leżakował jeszcze zbyt długo to już była to fajna klasyka.
Podziękowania dla Piotrka za oprowadzenie po browarze, pogaduchy i poczęstunki
Na fotkach: 1. Hala browaru 2. Warzelnia (od lewej whirpool i kadź filtracyjna) 3. Warzelnia (kotły zacierno-warzelne) 4. Tankofermentory 5. Po lewej od whirpoola zbiorniki wody gorącej i zimnej
Zestaw był klasyczny:
- Pils 12°Blg, alk. 5,5%
- Pszeniczne 12°, 5%
- APA 12°, 5 %
- IPA 15°, 6,5%
- Stout 14°, 5,5%
Piwa całkiem smaczne, poprawne aż do bólu, w tradycyjnych wersjach, czuć było rękę piwowara "starej szkoły". Wszystko stało się jasne gdy okazało się, że są uwarzone przez Piotrka "Kodera" Wypycha, który jest udziałowcem browaru. Jako, że trochę ciężko pracować w pojedynkę, później jako "młoda krew" dołączyła do niego Gosia Węgierska (wcześniej browar Warkot). Jednak gdy 21.05.2022 w końcu nadarzyła się okazja by odwiedzić browar (sobotnie warzenie), już w pociągu dowiedziałem się od niej telefonicznie - "od wczoraj już nie pracuję". No cóż, różne bywają sytuacje ale był Piotrek i to on nas ugościł w browarze.
Od stacji PKP Płochocin do Domaniewka jest około 2,5 km. Idąc szosą już z daleka widać typowo fabryczne zabudowania z wysokim kominem z czerwonej cegły. Akurat zadzwonił Piotrek pytając czy dojechaliśmy i za ile czasu będziemy, więc potwierdził że komin jest naszym celem. Jednak zbliżając się zaczęliśmy mieć trochę wątpliwości, które nasiliły się gdy minęliśmy tablicę z napisem Domaniewek i widać było, że zabudowania są dość wiekowe, w niezbyt dobrym stanie technicznym. Wątpliwości się rozwiały gdy po ich minięciu ukazała się nam (do tej pory niewidoczna) nowa hala z zewnętrznym silosem na słód. Skręciliśmy w boczną uliczkę o bardzo adekwatnej nazwie Starego Browarnika(to podobno efekt działań Rafała Kowalczyka) i już byliśmy przy wejściu gdzie czekał na nas Piotrek zapraszając do środka.
Hala jest duża i wysoka, zainstalowany tu sprzęt wrocławskiej firmy Technum zajmuje obecnie najwyżej 1/3 jej powierzchni, tak więc zapewne została zaprojektowana z myślą o zwiększaniu mocy produkcyjnych browaru w przyszłości. Chociaż już obecnie nie jest to mały browar. Czteronaczyniowa warzelnia ma wybicie 40 hl, a jej dwa bliźniacze kotły pozwalają na jednoczesne warzenie dwóch warek "na zakładkę". Obok umieszczono 2 zbiorniki wody gorącej i lodowej po 80 hl każdy. Tankofermentorów jest 10 o pojemności 40 hl. Zaraz za nimi znajduje się spora stacja sanitacyjna CIP. W przeciwległym końcu hali rozmieszczono linię rozlewniczą z nowoczesną napełniarką STM o wydajności 3000 butelek na godzinę. Połączona jest ona ze zbiornikiem pośredniczącym 40 hl i pasteryzatorem tunelowym (oba Technum), przy czym ten ostatni jest nowością w ofercie tej firmy i pierwszym zbudowanym egzemplarzem. Rozlew odbywa się do ciekawego kształtu butelek sprowadzanych z Niemiec jakich na polskim rynku jeszcze nikt nie używał.
Pierwsza warka została tu uwarzona w lipcu 2021, przez 10 miesięcy wyprodukowano niecałe 1000 hl piwa głównie pod własną marką. Spodziewane jest co najmniej podwojenie tej ilości a to dzięki przyjęciu kontraktowców (jednym z nich już jest Piwne Podziemie), zaś nominalna moc produkcyjna obecnie pozwala na uwarzenie ponad 3000 hl rocznie.
Głównym słodem używanym do produkcji jest Viking w większości gromadzony w zbiorniku ustawionym obok budynku. Jest on połączony przekaźnikiem ze znajdującym się w wydzielonym pomieszczeniu naprzeciwko warzelni dużym śrutownikiem, a ześrutowany słód również trafia kolejnym przekaźnikiem wprost do kotła. W niedużej ilości używa się również słodów specjalnych Weyermann.
Oczywiście nie obeszło się bez degustacji piw wprost z tankówMieliśmy okazję spróbować nowej warki IPA, tym razem na chmielach nowozelandzkich, a do rozlewu był przygotowany blend APA Amarillo+Equanot. Zupełną nowością był uwarzony po raz pierwszy Porter Bałtycki 22°Blg. Choć nie leżakował jeszcze zbyt długo to już była to fajna klasyka.
Podziękowania dla Piotrka za oprowadzenie po browarze, pogaduchy i poczęstunki
Na fotkach: 1. Hala browaru 2. Warzelnia (od lewej whirpool i kadź filtracyjna) 3. Warzelnia (kotły zacierno-warzelne) 4. Tankofermentory 5. Po lewej od whirpoola zbiorniki wody gorącej i zimnej
Comment