Ostatnio przebywałem długi łiiiikend nad naszy polskim morzem i oczywiscie prowadziłem patrol piwny. Wiec doszedłem do wniosku że chyba najbardziej szczęśliwy z wakacyjnych wojarzy nadmorskich może być browar Bosman , którego leja niemal we wszystkich smażalniach i restauracjach, o wiele mniej (naszczęście) jest Lecha i Żywca. Ale szukają c poczciwych piwek z małych browarów też nie było wesoło , właściwie w jednym jedynym sklepiku znalazłem godnego uwagi mocnego Bossa i cenowe Top mocne , reszta to standardowo GŻ i KP , no i oczywiście Bosman
WAkacje , kto traci , kto zyska???
Collapse
X
-
Tagi: brak
-
-
Szarpik, a sprawdzałeś co w tych lokalach Bosmana faktycznie leją do kufla? Czyli czy na kegach jest także znak Bosmana. Miesiąc temu w małej miejscowości letniskowej na Ziemi Lubuskiej, we wszystkich lokalach oflagowanych znakiem Bosmana zobaczyłem, że na kegach jest znaczek Kasztelana. Dla dostawcy to było obojętne bo i tak piwo było z grupy CO.
Comment
-
-
pieczarek napisał(a)
Szarpik, a sprawdzałeś co w tych lokalach Bosmana faktycznie leją do kufla? Czyli czy na kegach jest także znak Bosmana. Miesiąc temu w małej miejscowości letniskowej na Ziemi Lubuskiej, we wszystkich lokalach oflagowanych znakiem Bosmana zobaczyłem, że na kegach jest znaczek Kasztelana. Dla dostawcy to było obojętne bo i tak piwo było z grupy CO.
Comment
-
-
A to swoja drogą dziwne ,bo im głośniej słychac o zamknięciu i problemach Piasta , tym czesciej widze to piwo (robione we Wrocku) na pułkach sklepowych w Poznaniu , nad morzem tez było byłbym zapomniał
Comment
-
-
szarpik napisał(a)
A to swoja drogą dziwne ,bo im głośniej słychac o zamknięciu i problemach Piasta , tym czesciej widze to piwo (robione we Wrocku) na pułkach sklepowych w Poznaniu , nad morzem tez było byłbym zapomniał
Comment
-
-
Z racji bliskości dojazdu nad morze,byłem w tym roku juz kilka razy tam właśnie.Niestety sporo przybytków piwnych było jeszcze zamkniętych.Niestety tu rządzi masówka ludzi interesuje Żywiec ,Lech,Tyskie,Bosman,Warka , Okocim i... to mają.W Międzyzdrojach rok temu był Krajan i Boss w butelkach,w Międzywodziu lane dwie marki Kasztelana za niecałe 3 pln, Kujawiak i Królewskie(ale w innych ogródkach)W tym roku niestety owe knajpy były jeszcze nieczynne.Niech zrobi się tylko cieplej to zawitam tam chętnie
Prawie jak Piwo
SZCZECIN
Comment
-
-
szarpik napisał(a)
A to swoja drogą dziwne ,bo im głośniej słychac o zamknięciu i problemach Piasta , tym czesciej widze to piwo (robione we Wrocku) na pułkach sklepowych w Poznaniu , nad morzem tez było byłbym zapomniał
Na Opolszczyźnie raczej rządzi Namysłów, trochę Braxa. Zwyciężają ceną.
Comment
-
-
Niestety w związku z możliwościami reklamowymi spodziewam się raczej większego spożycia "piw" z koncernów niż ekspansji małych browarów. Widziałem to ostatnio w Janowie Lubelskim gdzie co prawda starsi piją Janów ale młodzi Żywca albo Lecha z butelki, w ostateczności Perłę.To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Comment
-
-
pjenknik napisał(a)
FCJP PÓŁKACH!!!!!
Na Opolszczyźnie raczej rządzi Namysłów, trochę Braxa. Zwyciężają ceną.
A tak poważnie to co do rządzenia Namysłowa to trzeba dodać że panuje on na obrzeżach miasta. Centrum jest jednak opanowane przez molochy choć oczywiście wyjątki się zdarzają.
Comment
-
-
I jak widać czyta nas ktos z Gazety Wyborczej, a następnie nie pytając o zdanie cytuje. Ciekawy jestem czy to założyciel tematu?
Comment
-
-
Podejdźmy do tematu z punktu widzenia Polaka Szaraka, który o piwie wie tyle o ile. Jeśli dookoła jest atakowany bilbordami gigantów branży browarniczej, to nie wygamjmy od rodaka aby sięgnął po coś, czego reklamy w TV lub na ulicy nie uświadczy - automatycznie piwo tańsze skojarzy mu sie z czymś z zasady gorszym. Jak bardzo to widać - każdy wie.
Jakie było moje niemiłe zaskoczenie, kiedy 2 lata temu wraz z kolegą k. wybrałem się do Zawad pod Częstochową w celu spożycia lanego Bratcwa i odpoczynku również, zamiast którego musielim Tyskiego się napić, które wtedy jakością i smakiem nie zachwycało. Takich przykładów można mnożyć i każdy wie jakie wnioski z tego wyciągnąć.Nie należy odkładać na jutro, tego co można wypić dzisiaj.
Nie wierzę abstynentom.
Comment
-
Comment