prawo czystości piwa- zachowujmy to !!!

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • tomuś
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2002.11
    • 34

    prawo czystości piwa- zachowujmy to !!!

    nie dobrze mi się zrobiło jak ujrzałem kumpla ciągnącego ten syf z plastikowej butelki.Ja nawet na festyny chodze z własnym szklanym kuflem i nigdy nie wypiłem piwa przez słomke bo jest z plastiku a na półkach w moich ulubionym monopolowym stoi ten syf. Trzeba to zmienić.
  • Małażonka
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.03
    • 4602

    #2
    Problemu plastiku nie wyeliminujesz. Większość małych browarów już zaczęła się bawić w pety, mając na szczęście w ofercie to samo w szkle. Niestety, takie są prawa rynku. Skoro ludzie chcą to kupować, browary będą produkować. I nic tego nie zmieni.

    Comment

    • breslauer
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2002.05
      • 2690

      #3
      Przepraszam, a co ma prawo czystości do sposobu przechowywania piwa i opakowań?? Prawo czystości, o ile się nie mylę dotyczy procesu produkcji piwa. Nie widzę związku między tym prawem a PET'ami.

      Comment

      • zythum
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2001.08
        • 8305

        #4
        Małażonko popełniasz podstawowy błąd w rozumowaniu. Ludzie jeszcze kilka miesięcy temu nie wiedzieli o tym, że piwo można sprzedawać w PET-ach , tak samo jak jeszcze z 10 lat temu mało który lokal podawał piwo w kubkach plastikowych. Dzisiejsza tendencja do sprzedawania piwa w plastikowych opakowaniach wynika nie z żadnego tam wymogu rynku tylko ze zwykłej chciwości. Cóż plastik jest po prostu tańszy (czy to pET czy to kubek). A opanować to można w prosty sposób, stosując wysokie opłaty dla producentów opakowań plastkiowych oraz wysoką kaucję za plastikowe butelki. I takie działania są wymogiem życia jeżeli nie chcemy całkowicie zniszczyć resztek środowiska w imię doraźnego zysku.
        To inaczej miało być, przyjaciele,
        To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
        Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
        Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
        Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

        Rządzący światem samowładnie
        Królowie banków, fabryk, hut
        Tym mocni są, że każdy kradnie
        Bogactwa, które stwarza lud.

        Comment

        • Małażonka
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.03
          • 4602

          #5
          Oczywiście, że masz rację, ale dzisiaj naprawdę bardzo dużo ludzi preferuje plastiki. Niekoniecznie dlatego, że jest to lżejsze, ale przede wszystkim dlatego, że przy dosyć niskiej cenie, pojemność znacznie rośnie.
          Prawda jest taka, że nie pomyślałam o zaporowych cenach na plastik, które to być może choć częściowo wyeliminowałyby problem plastiku.

          Comment

          • crizz
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.02
            • 1255

            #6
            zythum napisał(a)
            Małażonko popełniasz podstawowy błąd w rozumowaniu. Ludzie jeszcze kilka miesięcy temu nie wiedzieli o tym, że piwo można sprzedawać w PET-ach , tak samo jak jeszcze z 10 lat temu mało który lokal podawał piwo w kubkach plastikowych. Dzisiejsza tendencja do sprzedawania piwa w plastikowych opakowaniach wynika nie z żadnego tam wymogu rynku tylko ze zwykłej chciwości.
            W tym co pisze Małażonka nie ma błędu w rozumowaniu. "Zwykła chciwość" to właśnie prawo rynku, czyli odwrotna zależność między ceną a popytem (w przypadku dóbr podstawowych). Producenci PETów dobrze znają tę zasadę i wykreowali popyt na swoje produkty dzięki temu, że są one tańsze od szklanych butelek.

            A opanować to można w prosty sposób, stosując wysokie opłaty dla producentów opakowań plastkiowych oraz wysoką kaucję za plastikowe butelki.
            W Polsce?...

            Comment

            • grzech
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2001.04
              • 4592

              #7
              Odp: prawo czystości piwa- zachowujmy to !!!

              tomuś napisał(a)
              nie dobrze mi się zrobiło jak ujrzałem kumpla ciągnącego ten syf z plastikowej butelki.Ja nawet na festyny chodze z własnym szklanym kuflem i nigdy nie wypiłem piwa przez słomke bo jest z plastiku a na półkach w moich ulubionym monopolowym stoi ten syf. Trzeba to zmienić.
              Nie do końca pojmuję wypowiedź Szanownego Kolegi. W pierwszym wypadku słowo "syf" odnosiło się do płynu, który to kolega ciągnął z butelki. Odnoszę wrażenie, że w drugim wypadku, w. w. słowo określało już same opakowania, zajmujące miejsce w ulubionym monopolowym. W przyszłości proszę o bardziej precyzyjne i jednoznacznie definiowanie pojęć, co ułatwi nam udzielanie równie precyzyjnych i dopracowanych merytorycznie odpowiedzi.

              Comment

              • zythum
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2001.08
                • 8305

                #8
                [QUOTE]crizz napisał(a)
                [B]W tym co pisze Małażonka nie ma błędu w rozumowaniu. "Zwykła chciwość" to właśnie prawo rynku, czyli odwrotna zależność między ceną a popytem (w przypadku dóbr podstawowych). Producenci PETów dobrze znają tę zasadę i wykreowali popyt na swoje produkty dzięki temu, że są one tańsze od szklanych butelek.

                Muszę trochę uściślić. Według mnie z postu Małej po trosze wynika taka sytuacja, że to ludzie chodzili i "prosili" żeby ktoś dostarczał na rynek piwo w PET-ach a tak przecież nie było mimo, że PET znany jest jako materiał od wielu wielu lat a nikt wcześniej nie pomyślał nawet o pakowaniu piwa w taki sposób. Oczywiście zgadzam się z Tobą co do kreacji nowej potrzeby ale uważam, że jednak utożsamianie chciwości (w imię której niszczy się np.: zabytki czy parki czy nalewa napoje do plastków) z prawami rynku może być naciągane to po pierwsze a po drugie nie utożsamiajmy praw rynku z tym co chcą ludzie, ja myślę, że gdyby ludzi było stać na piwo z butelki nie kupowali by z PET-u więc być może nie ma tu nawet potrzeby (w sensie marketingowym) a jedynie konieczność spowodowana brakiem pieniędzy.
                To inaczej miało być, przyjaciele,
                To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                Rządzący światem samowładnie
                Królowie banków, fabryk, hut
                Tym mocni są, że każdy kradnie
                Bogactwa, które stwarza lud.

                Comment

                • Małażonka
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.03
                  • 4602

                  #9
                  [QUOTE]crizz napisał(a)
                  [B]

                  Według mnie z postu Małej po trosze wynika taka sytuacja, że to ludzie chodzili i "prosili" żeby ktoś dostarczał na rynek piwo w PET-ach...

                  Chyba długo wczytywałeś się w ten post. Nic takiego nie miałam na myśli. Owszem, uważam, że ludziom się PET-y podobają, a jest to efekt pierwszych pojawiających się w sklepach czeskich PET-ów. Skoro one cieszyły się powodzeniem, nasze browary również postanowiły pakować swoje wyroby do PET-ów. I na tym kończy się mój wywód, proszę nie wkładać mi między wiersze tego, czego nie napisałam.

                  Comment

                  • Małażonka
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.03
                    • 4602

                    #10

                    Zythum napisał:
                    Według mnie z postu Małej po trosze wynika taka sytuacja, że to ludzie chodzili i "prosili" żeby ktoś dostarczał na rynek piwo w PET-ach...

                    Chyba długo wczytywałeś się w ten post. Nic takiego nie miałam na myśli. Owszem, uważam, że ludziom się PET-y podobają, a jest to efekt pierwszych pojawiających się w sklepach czeskich PET-ów. Skoro one cieszyły się powodzeniem, nasze browary również postanowiły pakować swoje wyroby do PET-ów. I na tym kończy się mój wywód, proszę nie wkładać mi między wiersze tego, czego nie napisałam. [/B][/QUOTE]
                    Last edited by Małażonka; 2003-07-11, 13:43.

                    Comment

                    • Małażonka
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2003.03
                      • 4602

                      #11
                      Oczywiście wszystko mi się pomyliło, chciałam zacytować Zythuma, co zresztą zrobiłam, a nie crizza, którego uczyniłam autorem tych słów. Niestety zbyt późno zauważyłam swój błąd i mogłam go naprawić tylko następnym postem (co też uczyniłam). Przepraszam więc najmocniej przede wszystkim Crizza, następnie Zythuma, oraz wszystkich odwiedzających te strony, za spowodowany przeze mnie bałagan

                      Comment

                      • pieczarek
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2001.06
                        • 5011

                        #12
                        zythum napisał(a)
                        ja myślę, że gdyby ludzi było stać na piwo z butelki nie kupowali by z PET-u więc być może nie ma tu nawet potrzeby (w sensie marketingowym) a jedynie konieczność spowodowana brakiem pieniędzy. [/B]
                        A to ciekawe spostrzeżenie, tyle tylko, że dotyczące pewnie Warszawy z przynależnościami. U mnie na głębokiej prowincji piwo w PET-ach jest jakieś 50% droższe niż ta sama ilość tego samego piwa sprzedawana w butelkach. Ja zresztą jestem bardzo ostrożny w ocenianiu inteligencji kupujących. Uważam, że większość to patentowane głąby. Kiedyś w sklepie kilku osobom wyliczyłem z kalkulatorem w ręku, że towar w większych opakowaniach jednostkowych był droższy niż w mniejszych. Ludziska mimo to kupowali towar w opakowaniach większych.
                        Albo to ja jestem - podobnie jak Zythum - słabo zorientowany w zasobności ludzkich portfeli.

                        Comment

                        • grzech
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2001.04
                          • 4592

                          #13
                          "Patantowane głąby", pieczarku szanowny, tego to sie po Tobie nie spodziewałem.

                          Ludzie po prostu naiwnie wierzą reklamom, promocjom, myślą, że to wszystko dla ich dobra. A Ty im tę wiarę odebrałeś. I jeszcze tak brzydko o nich piszesz. Choć w zasadzie to masz rację. Robiąc zakupy w pewnym b. dużym sklepie, liczyliśmy ostro i muszę potwierdzić, że np. dwa półkilogramowe opakowania kawy były tańsze, niż jedno kilogramowe, owoce opłacało się kupować w małych puszkach. Trzeba pamiętać, że po drugiej stronie barykady siędzą niezłe cwaniaki.

                          Comment

                          • witkowskiartur
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2003.03
                            • 561

                            #14
                            I nie tylko owoce. Wczoraj na zakupach zobaczyłem Van Pura, w małych konserwach (!) 0.33 za 0.99 złotego czyli za litr trzeba było zapłacić niecałe 3 złote. Natomiast ten sam Van Pur w puszkach 0.5 ltra kosztował jakieś 1,80. Ciekawe, skoro na małą puszkę zużywa się więcej aluminium w stosunku do objetości niż na dużą. a poza tym to pierwsze piwo w małej konserwie, jakie widziałem od wielu lat.

                            KONIEC BROWARÓW WARSZAWSKICH.PONAD 150 LAT TRADYCJI DIABLI WZIĘLI

                            Comment

                            • crizz
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2003.02
                              • 1255

                              #15
                              zythum napisał(a)

                              Muszę trochę uściślić. Według mnie z postu Małej po trosze wynika taka sytuacja, że to ludzie chodzili i "prosili" żeby ktoś dostarczał na rynek piwo w PET-ach a tak przecież nie było mimo, że PET znany jest jako materiał od wielu wielu lat a nikt wcześniej nie pomyślał nawet o pakowaniu piwa w taki sposób.
                              Ja inaczej zrozumiałem posta Małejżonki, zresztą chyba tak, jak Ona chciała, żeby go rozumieć .


                              Oczywiście zgadzam się z Tobą co do kreacji nowej potrzeby ale uważam, że jednak utożsamianie chciwości (w imię której niszczy się np.: zabytki czy parki czy nalewa napoje do plastków) z prawami rynku może być naciągane ...
                              Nie zgadzam się - to są niestety prawa rynku, a chciwość to ekstremalna forma dążenia do dobrobytu. Na szczęście nie ma na świecie państwa o gospodarce stricto wolnorynkowej - wszędzie wkracza ręczne sterowanie, które ma na celu - między innymi - ochronę pewnych sfer życia przed prawami rynku właśnie.


                              ...a po drugie nie utożsamiajmy praw rynku z tym co chcą ludzie, ja myślę, że gdyby ludzi było stać na piwo z butelki nie kupowali by z PET-u więc być może nie ma tu nawet potrzeby (w sensie marketingowym) a jedynie konieczność spowodowana brakiem pieniędzy.
                              To, że ich nie stać, i kupują PETy, to właśnie prawo rynku... W końcu piwo nie jest dobrem pierwszej potrzeby, można go nie kupować. Brrr, to by było straszne, nie?

                              Comment

                              Przetwarzanie...