A tak na marginesie, to ciekawe, jakie piwo piją szefowie GŻ? [/B][/QUOTE]
Miałem okazję obsługiwać szefostwo Grupy Żywiec, ponieważ gościli w lokalu w którym pracuję i szczerze mówiąc to sam się zdziwiłem bo nie liczyłem na to, że będą pić swoje piwa. Pili tylko Żywca i Heinekena butelkowego i to w dużych ilościach, po czym ciężko im było opuścic nasz lokal.
Miałem okazję obsługiwać szefostwo Grupy Żywiec, ponieważ gościli w lokalu w którym pracuję i szczerze mówiąc to sam się zdziwiłem bo nie liczyłem na to, że będą pić swoje piwa. Pili tylko Żywca i Heinekena butelkowego i to w dużych ilościach, po czym ciężko im było opuścic nasz lokal.
Pewnie pili dlatego Żywca że nie wypadało im pić nic innego, jeden na drugie patrzył
Może pytanie należało by postawić takie:
Co piją szefowie GŻ gdy nikt ich nie widzi?
"Spotkałem się z kolegą / Bo kolega jest od tego / I wypada czasem spotkać się z nim"
arzy napisał(a) Co piją szefowie GŻ gdy nikt ich nie widzi?
Tego się pewnie nigdy nie dowiemy...
Stawiam jednak, że szefowie koncernów właśnie te swoje wyroby piją, nawet prywatnie - bo gdyby naprawdę lubili piwo, to by sobie znaleźli pracę w jakimś małym browarze lub zaczęli warzyć dobre piwo u siebie!
TomTom napisał(a)
(...) Miałem okazję obsługiwać szefostwo Grupy Żywiec (...) Pili tylko Żywca i Heinekena butelkowego i to w dużych ilościach(...) [/B]
A niech sobie to piją
Wcale mnie to nie dziwi i nie przeraża...
Co innego gdybyś napisał, że bawili się w Czarnkowie w knajpce przy browarze, a po imprezie odeszli weseli w ciemność nocy gromko pobekując... Wtedy poczułbym realne zagrożenie mojego ulubionego piwa.
A tak... niech sobie piją...
Może pytanie należało by postawić takie:
Co piją szefowie GŻ gdy nikt ich nie widzi?
Szefowie Żywca gdy ich nikt nie widzi piją... No właśnie co??? Na to pytanie chyba nikt nie jest w stanie odpowiedzieć niż oni sami, trzeba by ich o to zapytać.
pomijając pomysły GŻ, to ciekawe dlaczego większość nabywa piwo z lodówki, skoro na ulicy pić nie można, a w domu chyba wiekszość ma już coś takiego . Pomijam celowość napisu "przechowywać ..." bo wiekszość piw pitych u mnie w domu jest z małych sklepików w których nie ma nawet "markowych" lodówek.
dziku napisał Co innego gdybyś napisał, że bawili się w Czarnkowie w knajpce przy browarze, a po imprezie odeszli weseli w ciemność nocy gromko pobekując...
. Pomijam celowość napisu "przechowywać ..." bo wiekszość piw pitych u mnie w domu jest z małych sklepików w których nie ma nawet "markowych" lodówek. [/B][/QUOTE]
Nie wspomnę już naszych hurtowni piw gdzie grzeje się ono pod blaszanymi dachami w środku lata,a jakie zakurzone nieraz jest że szok!!!.Amerykański Bud preferuje w swojej dystrybucji niezmienną temperaturę piwa od browaru do konsumenta(tylko pozazdrościć)
Sklep-piwowar ma niestety rację. Nawet dobre przechowywanie w sklepie nic nie pomoże jeżeli piwo będzie niszczone w hurtowni - szczególnie dotyczy to piw niepasteryzowanych. W jednym tylko miejscu spotkałem się z sytuacją gdy hurtownik wręcz edukował sklepikarzy jak należy przechowywać piwo - rzecz działa się w Złocieńcu i dotyczyła piwa Noteckiego.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
niestety takie jest prawo rynku... dają coś w zamian za coś i z tym należy się pogodzić, że to oni bedą czuwali nad porządkiem w i c h lodówkach - to ze głupio robią to inna sprawa...
a ja bym te wszystkie firmowe lodówki wypieprzył w diabły i ustawił tam stoliki i krzesełka... chyba by się zmieściły???
a ja bym te wszystkie firmowe lodówki wypieprzył w diabły i ustawił tam stoliki i krzesełka... chyba by się zmieściły??? [/B][/QUOTE]
Fajnie by było bo wiele osób chciało już popróbować tych piw na miejscu i od razu poczytać o danym piwie w księdze piw,ale to tylko sklep i wiecie jakie jest prawo ,ze ludzie chodzą z piwem w papierowych torebkach po ulicy np
,ale to tylko sklep i wiecie jakie jest prawo ,ze ludzie chodzą z piwem w papierowych torebkach po ulicy np [/B][/QUOTE]
To chyba sprawa na oddzielny temat ale czy to w porządku ,że człowiek któremu chce się pić i pije na ulicy piwo jest przestepcą.Piwo nie jest złe samo w sobie,a wręcz zdrowotne i można by o tym długo pisać ale jezeli ludzie go złym zrobią ?
Jednak to sprawa na nowy temat np:"Szatański napój czyli piwo"
W dzisiejszej Rzeczpospolitej (chyba tylko analogowej) krótka wzmianka o firmowych lodówkach. Dotyczy co prawda lodów, ale pewnie może być precedensem w kwestii chłodzenia piwa.
Wczoraj Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Strasburgu orzekł, że małe sklepy mają prawo wystawiać w lodówkach lody różnych producentów, nawet jeśli zamrażarkę otrzymały od jednego z nich. Przekazywanie sklepom w prezencie chłodziarek obwarowane żądaniem, aby były w nich wystawiane tylko lody produkowane przez firmę - dawcę lodówki jest zgodnie z orzeczeniem Trybunału naruszeniem zasady równej konkurencji.
Comment