Najlepsze piwo jakie piłem...

[kopyr]

Wiem, butelki po tym co pije zbieram dopiero od 2 tygodni, także i tak nieźle.
Ale do tematu: narazie z tych wszystkich najlepsze jest Bavaria 86.

Wiesz, choć piłem większość piw z tych stojących na Twojej szafce, to jednak nie byłbym w stanie określić, które z tych piw jest najlepsze. Bo nie da się porównać stouta z weizenem. Można powiedzieć, że wolę stouty niż weizeny. W związku z tym wolę Kelta niż Franziskanera. No ale nigdy nie powiem, że Kelt jest najlepszy na świecie. Poza tym może się okazać, że Franziskaner jest lepszym weizenem, niż Kelt stoutem.
No ale wiadomo, że temat jest rozrywkowy i nie ma co dzielić włosa na czworo. Sądzę jednak, że niedługo znajdziesz wiele piw lepszych niż Bavaria.

[Seta]

Daj spokój Kopyr. Ten temat jest bez sensu. Jeśli już to można spytać jaki gatunek piwa lubicie najbardziej, a potem - jakie piwo z tego gatunku uważacie za najlepsze. Był kiedyś temat np. o pszeniczniakach...
Ja na przykład bardzo lubię belgijskie klasztorki i diabełki, ale nie potrafię wskazać najlepszego z nich. Może Orval, może Duvel, może złoty Chimay... Za rzadko je pijam, nie potrafię wybrać.
Po za tym w lecie i tak wolę pszenicę lub dobrego pilsa.

BTW: ...Bavaria 86 jest (moim zdaniem) naprawdę ciekawym piwem...

[Seta]

BTW: ...Bavaria 86 jest (moim zdaniem) naprawdę ciekawym piwem...

Sorki. W sumie to nie trafiłem. "Zwykłej" 8,6 nie znam; chodziło mi o Bavaria 8:6 Red