becik napisał(a) czy masz na mysli piwo Zielone czy zielony Belfast? jak żyję nie słyszałem jeszcze o zielonym Belfaście
Dyskusja jest dokładnie w miejscu wskazanym przez Pinia74. Ja tylko mogę powtórzyć, że było to piwo lane z firmowego nalewaka Jabłonowa z napisem Belfast i było koloru zielonego i na pewno nie było barwione czymś w knajpie, bo nalewane było na moich oczach.
breslauer napisał(a) Dyskusja jest dokładnie w miejscu wskazanym przez Pinia74. Ja tylko mogę powtórzyć, że było to piwo lane z firmowego nalewaka Jabłonowa z napisem Belfast i było koloru zielonego i na pewno nie było barwione czymś w knajpie, bo nalewane było na moich oczach.
wiem wiem, zajrzałem tam i tam również wtrąciłem swoje 3 grosze, zielone piwo to ufarbowana "szesnastka" gdyż ma identyczne parametry, od Belfasta różni się zawartością alkoholu, zresztą zielonego dużo nie robią, wszedzie w W-wie spotykałem sie po prostu z nazwą Piwo Zielone (nawet jest etykieta na KEG z tą nazwą), a to że leją z nalewaka Belfastu to moim zdaniem przypadek, jabłonowskie piwo leja z jabłonowskiego nalewaka, a nie widziałem nigdy takich na Belfast zielony czy nawet na samo Zielone
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
becik napisał(a) zresztą zielonego dużo nie robią, wszedzie w W-wie spotykałem sie po prostu z nazwą Piwo Zielone
Także miałem okazję spróbować to piwo, pod nazwą Zielone i muszę stwierdzić, że rewelacja . Będąc dwa lata temu w Warszawie, zahaczyłem o Czersk i tam w knajpce, koło zameczku rozlewali to piwo. Od właścicielki dowiedziałem się, że mało tego piwa warzą i ciężko go dostać.
Niech im Pan wybaczy to "piwo Gulczas". A Belfas jeszcze jest. O roku nie mogę go nigdzie dostać (wielkopolska). Jeśli ktoś wie gdzie jest w Poznaniu prosze o wiadomość.
Comment