Gulczas i co powiesz o swoim piwie?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • breslauer
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2002.05
    • 2690

    #31
    becik napisał(a)
    czy masz na mysli piwo Zielone czy zielony Belfast? jak żyję nie słyszałem jeszcze o zielonym Belfaście
    Dyskusja jest dokładnie w miejscu wskazanym przez Pinia74. Ja tylko mogę powtórzyć, że było to piwo lane z firmowego nalewaka Jabłonowa z napisem Belfast i było koloru zielonego i na pewno nie było barwione czymś w knajpie, bo nalewane było na moich oczach.

    Comment

    • becik
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🍼🍼
      • 2002.07
      • 14999

      #32
      breslauer napisał(a)
      Dyskusja jest dokładnie w miejscu wskazanym przez Pinia74. Ja tylko mogę powtórzyć, że było to piwo lane z firmowego nalewaka Jabłonowa z napisem Belfast i było koloru zielonego i na pewno nie było barwione czymś w knajpie, bo nalewane było na moich oczach.
      wiem wiem, zajrzałem tam i tam również wtrąciłem swoje 3 grosze, zielone piwo to ufarbowana "szesnastka" gdyż ma identyczne parametry, od Belfasta różni się zawartością alkoholu, zresztą zielonego dużo nie robią, wszedzie w W-wie spotykałem sie po prostu z nazwą Piwo Zielone (nawet jest etykieta na KEG z tą nazwą), a to że leją z nalewaka Belfastu to moim zdaniem przypadek, jabłonowskie piwo leja z jabłonowskiego nalewaka, a nie widziałem nigdy takich na Belfast zielony czy nawet na samo Zielone
      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

      Comment

      • robox
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.11
        • 8188

        #33
        becik napisał(a)
        zresztą zielonego dużo nie robią, wszedzie w W-wie spotykałem sie po prostu z nazwą Piwo Zielone
        Także miałem okazję spróbować to piwo, pod nazwą Zielone i muszę stwierdzić, że rewelacja . Będąc dwa lata temu w Warszawie, zahaczyłem o Czersk i tam w knajpce, koło zameczku rozlewali to piwo. Od właścicielki dowiedziałem się, że mało tego piwa warzą i ciężko go dostać.

        Comment

        • Kudłaty
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2001.09
          • 1972

          #34
          Gulczasa miałem okazje pić, a jego widdziałem ostatnio na zlocie , jednego i drugiego nie polecam heheh

          Comment

          • Paolo
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2003.10
            • 62

            #35
            Niech im Pan wybaczy to "piwo Gulczas". A Belfas jeszcze jest. O roku nie mogę go nigdzie dostać (wielkopolska). Jeśli ktoś wie gdzie jest w Poznaniu prosze o wiadomość.
            Dobre piwo nigdy nie jest złym piwem.

            Comment

            • robox
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2002.11
              • 8188

              #36
              Paolo napisał(a)
              O roku nie mogę go nigdzie dostać (wielkopolska). Jeśli ktoś wie gdzie jest w Poznaniu prosze o wiadomość.
              Dobre zaopatrzenie w jabłonowskie produkty puszkowe, w tym Belfasta, ma Tesco.

              Comment

              Przetwarzanie...
              X